Pellegrini o spotkaniu na Anfield
Już jutro Liverpool rozegra pierwszy mecz ligowy w sezonie 2018/19. Piłkarze the Reds na własnym obiekcie podejmą West Ham United prowadzony przez Manuela Pellegriniego. Zapraszamy do przeczytania najciekawszych wypowiedzi szkoleniowca Młotów z piątkowej konferencji prasowej.
- Zwykle gdy kontraktujesz tak wielu piłkarzy jak my, to potrzeba trochę czasu, aby zgrali się z resztą zawodników, ale obecnie fantastyczne wyniki wymagane są natychmiastowo. Musimy być prawdziwą drużyną w niedzielę, jeśli chcemy myśleć o pozytywnym rezultacie. Wierzę, że skład, jaki posiadamy jest w stanie podjąć to wyzwanie. Praktycznie na każdej pozycji mamy po dwóch wartościowych graczy. To daje nam sporo możliwości i zwiększa rywalizację w zespole. To niezbędne do odniesienia sukcesu, wiemy o tym.
- Dużo rozmawiałem z właścicielami West Hamu o planach na przyszłość. Wzmocniliśmy nasz skład, wydając sporo pieniędzy, ale nie tylko my w Premier League tak postąpiliśmy. Wszyscy piłkarze, których ściągnęliśmy, są tutaj, bo poprosiłem o to zarząd klubu. Mamy naprawdę szeroką kadrę - dodał 64-latek.
- Nie rozmawialiśmy o konkretnych celach, nie wiadomo jak potoczy się sezon. Po prostu postaramy się grać w jak najlepszy sposób, presja ciąży na wszystkich klubach w tej lidze. Trzeba do tego przywyknąć. My na pewno sobie z tym poradzimy i skupiamy się przede wszystkim na ciężkiej pracy.
- Nie wiem, czy teraz jest najlepszy moment na mecz z Liverpoolem. I tak w trakcie sezonu musimy się z nimi zmierzyć dwukrotnie. Postaramy się jak najlepiej przygotować do tej potyczki. To świetny zespół, są w dobrej formie. Jeszcze niedawno grali w finale Ligi Mistrzów. Ale nie zapominajmy, że w piłce nożnej na końcowy wynik często największy wpływ mają detale. Jesteśmy pewni siebie i chcemy powalczyć o pełną pulę. Zobaczymy na ile będzie nas stać.
- Wiem, że West Ham wygrał tylko raz na Anfield w przeciągu ostatnich 50 lat, ale mam nadzieję, że trochę poprawimy tę statystykę! W ich składzie jest wielu genialnych piłkarzy. Mo Salah to najlepszy przykład, ale nie mamy jakichś specjalnych planów co do jego osoby, ponieważ Liverpool ma zbyt mocną ofensywę, żeby skupiać się na jednym piłkarzu. Mają Mane, Firmino czy Milner. To naprawdę najwyższa półka, każdy z nich może zrobić różnicę w decydującym momencie.
Komentarze (1)