Alisson: Jestem wściekły na siebie
Bramkarz popełnił błąd prowadzący do straty pierwszej bramki w tym sezonie podczas wygranej nad Leicester City na King Power Stadium i zapowiedział, że wyciągnie wnioski.
Brazylijczyk stracił piłkę na rzecz Kelechiego Iheanacho po otrzymaniu podania od Virgila van Dijka w momencie, gdy The Reds prowadzili dwiema bramkami.
Piłka ostatecznie trafiła do Rachida Ghezzala, który posłał ją do siatki i zmusił piłkarzy w czerwonych koszulkach do podwojenia wysiłku w celu zachowania korzystnego rezultatu.
- Jestem wściekły na siebie, że popełniłem błąd, który postawił drużynę w trudnej sytuacji. Gdy jeden zawodnik popełnia błąd, to wpływa to na całą drużynę i wszyscy walczyli o dobry wynik. Musimy nad tym pracować, ale w tym momencie najważniejszy jest rezultat - skomentował golkiper.
W rozmowie z ESPN Brasil Alisson ujawnił, że rozmawiał z Virgilem van Dijkiem o całym zdarzeniu po końcowym gwizdku.
- To była zła decyzja, błędnie przeczytałem grę. Otrzymałem kiepskie podanie. Mówiliśmy o tym w szatni i powiedziałem to Virgilowi. Podanie nie było dobre, lecz mogłem je po prostu wybić - wyznał reprezentant Brazylii.
- Chciałem utrzymać piłkę w polu i kontynuować grę. Teraz każdy będzie to analizować. Nie będę głupi i nie popełnię tego samego błędu, musimy się na nich uczyć.
- Gra nogami to część mojej gry. Nie będę jednak uparty i nie będę mówić, że nic się nie stało. Muszę wyciągnąć wnioski z mojej pomyłki.
- Prób dryblingu powinienem podejmować jedynie w ostateczności. Dziś niestety spowodowało to utratę bramki - dodał Alisson.
- Tak właściwie to myślałem, że był tam faul, ale nie będę się usprawiedliwiać w ten sposób. W Premier League rzadko tego typu sytuacje kończą się faulami. To część gry i zrobię wszystko by nie tracić następnych bramek w ten sposób.
Komentarze (18)
Reprymenda i dalej ogień!
podanie rzeczywiście kiepskie, ale Alisson miał dość czasu po przyjęciu piłki, żeby wybić na połowę rywala... nawet nie musiał na aut wybijać
a co do faulu to w mojej opinii przewrócił się nie od pchnięcia rękami tylko od (czystego) ataku na piłkę Iheanacho
Allisson coz, faktycznie jak Jurgen powiedzial wybral soboe dobry moment bo wygralismy. Tydzien temu byl bliski starty bramki przez kiwke o to juz byl sygnal alarmowy. Wedlug mnie po dyplomatycznej wypowiedzi Jurgwna ze taki ma styl bla bla bla (dobrze zrobil bo stanol za swoim zawodnikiem) powinien wziac go jednak na bok i kategprycznie zakazac takich szopek. Kompletnie nie potrzebne. Chcemy budowac atak od tylu i wciagac na swoja polowe rywala, pozkiwj posylac pilki miedzy linie, ale bez przesady, nie za wszelka cene. Sa chyba jakies granice. O ile Alisson jest madry to bedzie przez nasteone x czasu wypierdzielal pilki takie jak te, bo to juz byla przesada. Klopp tez niech go opierdoli i skonczy zabawe.
Mam nadzieję, że ta sytuacja, pomimo braku konsekwencji w postaci utraty punktów, wybije z głowy naszemu bramkarzowi kiwki w takich momentach. Pewnie do tego nie dojdzie, ale nie zdziwiłbym się i nie miał nic przeciwko, gdyby Alisson został na jeden mecz wychowawczo posadzony na ławie.
Jak na razie ten zawodnik pokazuje klasę na linii i przy wyjściach do dośrodkowań, ale niestety też takimi zagraniami jak wczoraj, czy w meczu z Brighton wsadza na konia siebie i kolegów z drużyny, narażając cały zespół na stratę bramki i punktów... Oby to jak najszybciej zaczęło działać jak należy.
Nie widzę najmniejszego powodu do złośliwości, bo zawsze staram się swoje zdanie wyrażać w kulturalny sposób, tak żeby nikogo nie urazić, to w ogóle jakaś podstawa dyskusji. Nie pierwszy raz widzę, że kiedy się z kimś nie zgadzasz zaczynają się uszczypliwości, Bóg jeden raczy wiedzieć po co. Nie zgadzasz się? W porządku, napisz dlaczego i zrób to tak, żeby coś jednak w tej odpowiedzi przekazać.
To Twoje wypowiedzi często są pozbawione jakiejkolwiek argumentacji. Na Alissona nie można złego słowa powiedzieć, bo on ma tak grać, a po Lovrenie jeździsz kompletnie nie pamiętając jego okresów jego dobrej gry (druga połowa zeszłego sezonu, mundial). Dyskutował bym, czy to akurat moje komentarze zaniżają tutaj poziom.
PS
Kiedy kogoś cytujesz, zwłaszcza 3-wyrazowy fragmencik, mógłbyś chociaż zrobić to precyzyjnie. To, co napisałem znaczy coś zupełnie innego niż to, co wziąłeś w cudzysłów. ;)
Ok, będę precyzyjniejszy i kulturalniejszy ale to Cię dyskwalifikuje z dyskusji niestety...
Dlatego nie wypowiadam się odnośnie całokształtu naszego występu i tego, jak zagrali poszczególni zawodnicy z pola. Nie wiem też, jak Alisson cały mecz operował piłką, być może robił to perfekcyjnie.
Wypowiadam się jedynie odnośnie momentu w meczu, w którym bramkarz popełnił błąd, a do oceny tej sytuacji całego meczu oglądać nie trzeba. Więc nie, nie uważam, żeby dyskwalifikało mnie to z dyskusji o babolu bramkarza. ;)
Pozdrawiam