Evans: Lepsza gra przyjdzie z czasem
Roy Evans jest zdania, że nienajlepsze występy Liverpoolu na starcie sezonu, okraszone zwycięstwami są dobrą wróżbą dla the Reds na dalszą fazę rozgrywek. Czerwoni zdobyli komplet punktów w pierwszych 4 meczach i przed przerwą reprezentacyjną pewnie zasiedli na fotelu lidera Premier League.
- Do tej pory Liverpool, wygrywa, wygrywa, wygrywa i jeszcze raz wygrywa. To wspaniałe!
- Nie gramy najlepszego futbolu, przyznał to sam Jürgen i zgadzam się z tym. Nasza postawa nie była jakaś znakomita, ale drużyna wyglądała na bardziej kompaktową.
- Jeśli wygrywasz w spotkaniach, w których nie wszystko układa się po twojej myśli, może to być pewnego rodzaju przesłanka, iż możesz powalczyć o tytuł mistrzowski. Liverpool grając swój dobry futbol, praktycznie zawsze zwycięża. Jeśli dokłada do tego 'brzydkie wygrane', będzie coraz bliżej celu.
- Jürgen zdaje sobie sprawę, że jego obecny zespół ma spore rezerwy. Widział wiele do poprawy w drużynie, nawet w przypadku zwycięstw w pierwszych meczach. 'To nie było nasze najlepsze spotkanie, możemy grać lepiej' powtarzał.
- Mam nadzieję, że to będzie nasz sezon, gdyż wszyscy czekamy wystarczająco długo! Nie udało nam się wygrać ligi za moich czasów i mam nadzieję, że ten moment wreszcie nadejdzie.
Klopp w pierwszych 3 spotkaniach sezonu nie dokonał żadnej zmiany w wyjściowej formacji. Dopiero w starciu z Leicester zmienił Keïtę, wprowadzając do składu Hendersona.
- Widać rywalizację o miejsce w składzie - kontynuuje Evans.
- Nie dasz zawodnikowi miejsca w pierwszym składzie, tylko dlatego, że jest częścią twojej kadry. Czasami musisz przekazać piłkarzom jasny komunikat 'Pokaż na treningu, że jesteś w lepszej formie od gracza X czy Y'. Taka sytuacja może tylko pomóc i postawić Kloppa w komfortowej sytuacji - podsumował Roy.
Komentarze (0)