Milner: Poprawimy wykończenie
James Milner uważa, że Liverpool niedługo zacznie zamieniać sytuacje strzeleckie na gole. Czerwoni są w trakcie przygotowań do ważnych spotkań w Lidze Mistrzów i Premier League przeciwko Napoli i Manchesterowi City.
The Reds stworzyli wiele sytuacji strzeleckich na Stamford Bridge, jednak wyrównującą bramkę zdobyli dopiero w 89. minucie za sprawą wspaniałego strzału z dystansu Daniela Sturridge'a.
Drużyna Jürgena Kloppa nie była w najlepszej dyspozycji podczas środowej potyczki w Carabao Cup i odpadła tracąc dwie bramki w końcówce meczu.
Anglik jednak przewiduje, że w najbliższym czasie Liverpool powróci do dobrej formy strzeleckiej.
- Cieszy mnie ilość sytuacji, które stwarzamy i byłbym bardziej zaniepokojony jeśli w ogóle nie tworzylibyśmy zagrożenia pod bramką rywala - powiedział Milner w rozmowie z Liverpoolfc.com
- Czasem musisz znaleźć sposób by wywalczyć remis lub zwycięstwo i jesteśmy zadowoleni ze zdobycia punktu. Istnieją obszary gry, które możemy poprawić, jednak Chelsea to świetna drużyna, pokazują to od początku sezonu i pokazali to tamtego wieczoru.
- Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, lecz ostatecznie uważam, że to był dobry rezultat. Mam nadzieję, że bramka zdobyta tak późno w trakcie meczu pomoże nam w dwóch ostatnich spotkaniach przed przerwą reprezentacyjną.
Pięćdziesiąta bramka Sturridge'a w Premier League dla Liverpoolu była pokazem doskonałego wykończenia.
Będąc na 23. metrze, napastnik otrzymał podanie od Xherdana Shaqiriego i wykonał podkręcony strzał, który poszybował w prawe okienko bramki. Trzy minuty wcześniej Anglik pojawił się na murawie jako zmiennik.
- Nikt nigdy nie wątpił w jego umiejętności zdobywania bramek, spójrzcie na liczbę strzelonych goli dla klubu. Jest to wspaniały piłkarz i mamy nadzieję, że utrzyma wysoką formę - skomentował Milner.
- Jesteśmy usatysfakcjonowani wynikiem, uważam że nie zasłużyliśmy na porażkę.
- To był moment jego geniuszu. Stworzyliśmy wiele innych okazji i ich nie wykorzystaliśmy, ale w tym właśnie przejawia się jakość zespołu i posiadanie kogoś takiego jak Studge, który tylko czeka aż wejdzie na murawę z ławki. To jest właśnie to co on robi, zdobywa bramki.
Zanim Czerwoni podejmą Manchester City na Anfield, to czeka ich wyjazd do Włoch, gdzie spróbują przejąć kontrolę nad grupą po zwycięstwie nad Paris Saint-Germain.
- W takich spotkaniach chcesz brać udział jako piłkarz - powiedział Milner, który strzelił bramkę z rzutu karnego podczas zwycięstwa 3-2 nad PSG.
- To będzie kolejny ciężki mecz, ale w tym momencie nie ma łatwych przepraw. Musimy po prostu ciężko pracować na treningach i dać z siebie wszystko.
Komentarze (1)