Robbo: Asysty mnie napędzają
Andy Robertson jest szczęśliwy z faktu, iż znajduje się na czele listy asystentów wśród zawodników Liverpoolu w obecnej kampanii. W miniony weekend Szkot popisał się precyzyjnym zagraniem do Xherdana Shaqiriego, po którym padła bramka dla gospodarzy. Była to piąta asysta lewego obrońcy od startu rozgrywek.
Robertson był blisko strzelenia gola w drugiej połowie, lecz dobrą interwencją popisał się Sergio Rico. Reprezentant Szkocji powiedział, że do swojego repertuaru asyst, chciałby też dołożyć w najbliższej przyszłości kilka goli. Póki co może pochwalić się jedną bramką, występując na Anfield.
- Byłem naprawdę blisko - powiedział Robbo.
- Na treningu strzeleckim przed meczem strzeliłem 2 ładne bramki. Boss podszedł później do mnie i powiedział 'Jestem z ciebie taki dumny'. Później zaczęliśmy się śmiać.
- Myślę, że w meczu z Fulham przy tamtej sytuacji mogłem zachować się odrobinę lepiej. Może uda się następnym razem. Póki co cieszę się, że mogę obsługiwać podaniami swoich kolegów. To mój chleb powszedni - kontynuował Andy.
- Uwielbiam asysty, ponieważ przychodzą mi o wiele naturalniej, aniżeli zdobywanie bramek. Cieszę się, że mogłem pomóc drużynie, dostarczając piłkę do Shaqa.
- W obecnym sezonie wielokrotnie udawało nam się utrzymywać czyste konto. Musimy robić to dalej, gdyż wtedy dużo łatwiej o zainkasowanie 3 punktów.
Komentarze (0)