Robbo: Opanowanie będzie kluczowe
Andy Robertson uważa, że zimna krew i wyrachowanie w pierwszych minutach niedzielnego derby Merseyside może być kluczem do zwycięstwa. Spotkania między drużynami zazwyczaj rozgrywane są w bardzo szybkim tempie i Robertson nie spodziewa się żadnych zmian pod tym względem w niedzielę na Anfield.
Lewy obrońca twierdzi, że Czerwoni będą musieli szybko odnaleźć swój rytm, jednocześnie wytrącając rywali z równowagi w spotkaniu, w którym kibice zapewne będą głośni, a atmosfera ożywiona.
- Oczekuję mocnego wejścia w spotkanie od obu drużyn i bardzo szybkiego tempa - powiedział Szkot w rozmowie z Liverpoolfc.com.
- Sądzę, że kluczem do zwycięstwa w tym meczu będzie gra z rozwagą i opanowaniem. Będziemy chcieli narzucić szybkie tempo, by pobudzić naszych fanów do wspierania nas od pierwszego gwizdka.
- Jeśli nam się to uda, to powinniśmy narzucić własny styl gry i grać w sposób, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.
Drużyna Jürgena Kloppa będzie chciała przedłużyć serię bez porażki w Premier League do 14 spotkań.
Tymczasem Everton jest szósty w tabeli i przegrał zaledwie jeden z siedmiu ostatnich meczów ligowych.
- Obie drużyny będą mogły podejść do tego spotkania z dużą dozą pewności siebie, dzięki dobrym wynikom w lidze. Szykują się bardzo ekscytujące derby - powiedział kapitan Szkocji.
- Będziemy musieli kontynuować serię dobrych wyników i występów w niedzielę i jeśli będziemy w stanie tego dokonać, to jest pewien, że uzyskamy rezultat, którego desperacko potrzebujemy.
Robertson grał pod skrzydłami obecnego menedżera Evertonu Marco Silvy za czasów gry w Hull City i lewy obrońca uważa, że praca Portugalczyka zaczyna przynosić efekty na Goodison Park.
- Pracowałem z nim przez pięć czy sześć miesięcy i ich styl gry bardzo się różni od tego co grali w zeszłym sezonie.
- Od sześciu czy siedmiu tygodni widać na boisku, że zaczął wdrażać swoje metody i zaczynać widzieć sposób, w jaki chce, by jego drużyna grała.
- Wiemy, że są inną drużyną niż ta w zeszłym sezonie i będzie to trudniejsze spotkanie. Jednak nasze ostatnie wyniki nie będą mieć znaczenia, bo jest to specjalny mecz i zwycięży ten, kto utrzyma nerwy na wodzy i wykorzysta swoje okazje.
Komentarze (0)