Arnold: Zawsze gramy do końca
Umiejętność Liverpoolu do sięgania po swoje cele w samych końcówkach meczów, według Trenta Alexandra-Arnolda nie jest dziełem przypadku. The Reds rozegrali w miniony weekend jedne z najbardziej dramatycznych w historii derby, które w ostatecznym rozrachunku wygrali, dzięki bramce w 96. minucie rywalizacji.
Liverpool w minionym sezonie potrafił już się ratować w podobnych okolicznościach, chociażby w spotkaniach z Paris Saint Germain i Chelsea.
- Ważne jest, by cały czas pozostawać w grze. Zachowanie czystego konta daje nam możliwość, właśnie takiej końcówki spotkania - powiedział reprezentant Anglii.
- Sądzę, że pokazaliśmy w meczu na Anfield z PSG, w konfrontacji na Stamford Bridge, czy teraz z Evertonem, swój charakter i możliwości.
Divock Origi został bohaterem 232 derbów Merseyside. Belgijski napastnik, który nie otrzymuje wielu szans gry u Kloppa w tym sezonie, strzelił niesamowicie ważnego dla Liverpoolu gola.
- Prawdopodobnie nie gra tak dużo, jakby sobie tego życzył - kontynuował Arnold
- Boss pokazał jednak, że cały czas na niego liczy. Wszedł na boisko i na początku zmarnował dobrą okazję do strzelenia bramki. Po tego typu sytuacji najłatwiej opuścić głowę i się po prostu poddać. Divock jednak pokazał odpowiednią mentalność i nastawienie, znalazł się w odpowiednim miejscu i strzelił tego gola - podsumował.
Komentarze (1)