Emery: Nie chciałem Salaha w PSG
Aktualny trener Arsenalu, Unai Emery, uplasował Mohammeda Salaha wśród pięciu najlepszych zawodników na świecie. Ujawnił przy tym, że za jego kadencji w Paris Saint-Germain rozważano sprowadzenie Mo, jednak on sam opowiedział się przeciwko transferowi, ponieważ uważał, że Egipcjanin nie będzie w stanie podźwignąć presji, wynikającej z gry dla tak dużego klubu.
Już w sobotę hiszpański trener razem ze swoją drużyną rozegrają mecz na Anfield, który może być dla Arsenalu najtrudniejszym testem w bieżącym sezonie. Liverpool jest zdeterminowany, aby podtrzymać swoją świetną serię ośmiu wygranych meczy, a co ważniejsze the Reds znajdują się na szczycie tabeli Premier League i ze zniecierpliwieniem wyczekują pierwszego mistrzostwa kraju od 1990 roku.
Pozostając niepokonanymi nawiązują do drużyny Kanonierów Arsèna Wengera, która czternaście lat temu wygrała ligę jako niezwyciężona drużyna w ligowych potyczkach. Emery wierzy, że obecnie Liverpool jest w stanie dokonać tego samego. Hiszpan nie ukrywa także, że ze wszystkich członków ekipy Jürgena Kloppa największe wrażenie wywarł na nim zawodnik, którego odrzucił przed przybyciem do Anglii.
- Rozmawialiśmy o możliwości sprowadzenia Salaha do Paryża kiedy jeszcze grał w Romie - powiedział Emery.
- Miałem wtedy jednak wątpliwości, którymi podzieliłem się z resztą. Chwilę później, w 2017 roku, podpisał kontrakt z Liverpoolem. Wątpliwości, które miałem szybko zniknęły. Bardzo mi zaimponował. Teraz, gdy rozmawiasz o piątce najlepszych zawodników świata to wiesz, że wśród nich jest Salah. Gdybyśmy go wtedy kupili to mielibyśmy w drużynie jednego z pięciu najlepszych na całej ziemi. Niesamowite - dodaje trener the Gunners.
Emery zapytany jakie były jego wątpliwości w sprawie ewentualnego transferu Salaha do PSG dopowiada:
- Obawiałem się, że jest jednym z tych zawodników, którzy nie sprawdzają się w dużych drużynach. Takich jak choćby Paris Saint-Germain.
Mohammed Salah po nieco gorszym początku sezonu powrócił do formy sprzed roku, strzelając w ostatnich sześciu spotkaniach pięć bramek jako prawy skrzydłowy, bądź tak jak było w przypadku starcia z Newcastle, jako osamotniony wysunięty napastnik.
Przed defensywą Arsenalu ciężkie zadanie zatrzymania nie tylko Egipcjanina, ale także takich zawodników jak Roberto Firmino czy Sadio Mané.
Ostatnie spotkanie Arsenalu z Brighton, zakończyło się remisem 1:1, a Emery został oskarżony przez Football Association o niestosowne zachowanie za kopnięcie butelką w kibica gospodarzy. Incydent może doprowadzić do tymczasowego odesłania trenera na trybuny.
Arsenal zdaje się mieć częściowo za sobą kłopoty z kontuzjami zawodników formacji defensywnej. Dobrą wiadomością jest z pewnością powrót Shkodrana Mustafie do treningów, po trzytygodniowym wykluczeniu w związku z kontuzją ścięgna udowego. Niemiec ma szansę na zagranie na Anfield, podobnie jak Nacho Monreal, który opuścił mecz z Brighton, także przez problemy z udem.
Pomimo, że Arsenal nie wygrał z Liverpoolem na ich stadionie od września 2012 roku, Emery cieszy się z wyzwania stawienia czoła liderom tabeli. Opisuje to jako dobry test dla jego drużyny, która obecnie plasuje się na piątym miejscu.
- Przez ostatnie lata Liverpool miał ogromne problemy z grą w defensywie. Kupili w związku z tym paru zawodników, takich jak Virgil van Dijk. Każdy widzi, że była to świetna inwestycja, która teraz przynosi efekty. Dzięki temu możemy oglądać olbrzymie postępy drużyny Kloppa - mówi Unai Emery.
- Ustalenia zarządu z Kloppem, decyzje w sprawie drużyny mogą być dla nas cenną lekcją, a także ważnym testem. Będziemy mierzyć się z najlepszymi, nie da się uniknąć porównania między nami, a nimi. Są niepokonani oraz mają za sobą wiele kapitalnych występów zarówno jako kolektyw, ale także na poziomie indywidualnym. Musimy wyciągnąć z tego jak najwięcej.
Komentarze (7)
@Kubahos wkradł się błąd w tekście, Arsenal jest obecnie na 5 pozycji
Ja znam przynajmniej trzech, czterech zagorzałych kibiców Arsenalu, i o żadnym nie powiem złego słowa. Doceniają to co się dzieje w LFC, i z pozostałych klubów top 6 właśnie nam kibicują. Nie ma co sobie wyrabiać opinii na bazie internetowych napinaczy, bo ci z reguły krzyczą najczęściej i najgłośniej.
Emery zapytany jakie były jego wątpliwości przed odejściem z PSG i zastąpieniem Wengera w Arsenalu, Hiszpan dopowiada:
- Obawiałem się, że jest jednym z tych zawodników, którzy nie sprawdzają się w dużych drużynach. Takich jak choćby Paris Saint-Germain