1:1 do przerwy
Po pierwszej połowie meczu w Londynie, Liverpool remisuje z Młotami 1:1. Podopieczni Kloppa wyszli na prowadzenie w 22 minucie, kiedy Fabiańskiego pokonał Sadio Mané. West Ham doprowadził do wyrównania kilka chwil później po sprytnie wykonanym stałym fragmencie gry. Na listę strzelców wpisał się Michail Antonio.
Komentarze (43)
A Keita? Tragedia... Kupiliśmy środkowego pomocnika, który albo nie umie podawać, albo nie widzi rywala na wprost przed sobą... Niech on już nie wychodzi na drugą połowę.
Sędziowie do kryminału, najpierw gang Atkinsona, teraz banda Friendsa.
Panowie ruszcie dupy, czasem trzeba pobiegać.
keita out
shaqiri in
wymeczone 2-1 oby
Tak bym napisał, gdybym nie interesował się liga angielską.
Pozdrawiam :)
Gramy piach taki że szok.. sramy w gacie przy każdej akcji West Ham a także przy stałych fragmentach gry. Drużyna Kloppa nie umie grać pod presja kiedy rywal goni w tabeli. Lepiej szło The Reds jak gonili ManCity niż na odwrót. Serce jest za kompletem punktów ale rozum znów za paniczną końcówką naszych i znów remis.
Widać, że nie potrafimy bronić stałych fragmentów gry i jeszcze z drugiego tempa, to już wywołuje u nas całkowite zamieszanie. Strzał Rice'a mógł zakończyć się celnym strzałem i mogłoby być już 2:1. Gramy słabo. Salah i Firmino ładnie wyłączeni. Milner z problemami.
Lallana totalnie bezproduktywny. Skoro Shaqiri zagrał ostatnio słabo, to szwagier to dzisiaj przebija.
Martwi mnie Alisson, znowu brak reakcji. Mam wrażenie, że przy bramce na 1:1 mógł chociaż wykonać ruch do tej piłki, a w zasadzie mam pewność, że jeszcze 3 miesiące temu rzuciłby się do takiej piłki. Wychodzą treningi z Achterbergiem?
My margines błędu musimy mieć na pózniej a nie na mecze z West Hamem
Faule-bezsensowne
Obrona-zapomnieli jak się gra
Z przodu bez polotu,bez pazerności na akcje bramkowe i gole
Wygrajmy to jakiś cudem!
Come on Liverpool!-:)