Klopp: Potrzebujemy pieniędzy z LM
Jürgen Klopp odniósł się do opinii sugerujących, by The Reds 'odpuścili' rozgrywki Ligi Mistrzów. Boss jest zdania, że pieniądze z tytułu udziału w elitarnych rozgrywkach są niezbędne do pozostania konkurencyjnym na rynku.
Klopp podkreślił, że kolejny owocny sezon w Lidze Mistrzów będzie kluczowy, by zapewnić Liverpoolowi konkurencyjność w walce o największe talenty, za najwyższe kwoty.
Wiele głosów, w tym ten Gary'ego Neville'a, podpowiadało, że lepiej dla Liverpoolu byłoby przegrać rewanż 1/8 finału Ligi Mistrzów z Bayernem tak, by móc skupić się wyłącznie na wyścigu o tytuł mistrzowski w Premier League.
Boss jednak dokładnie wyłożył, dlaczego to tak ważne dla Liverpoolu, by wygrać na Allianz Arena i przedłużyć swój udział w, jak to powiedział, 'rozrzutnych rozgrywkach'.
Ubiegłoroczna droga Liverpoolu do finału w Kijowie zapewniła klubowi około 72 miliony funtów nagrody, a w tym roku nagrody są jeszcze większe po tym, jak UEFA zwiększyła pulę o ponad jedną trzecią.
Samo grudniowe zwycięstwo z Napoli, dające Liverpoolowi awans do fazy pucharowej, było warte dla klubu około 11 milionów funtów, a kolejne 9 milionów jest do wzięcia w meczu z Bayernem.
Podczas, gdy niektórzy z rywali The Reds są wspierani przez swoich bogatych właścicieli, Liverpool musi radzić sobie bez ich środków.
- Musimy stale kwalifikować się do Ligi Mistrzów. To jest to, co daje nam pieniądze na ulepszenia, na wykonanie kolejnych kroków - mówił Klopp.
- Gdy zakwalifikowaliśmy się kosztem Napoli? Nie jestem pewny, ile to było, ale to była duża ilość pieniędzy za jeden mecz. Nawet przez sekundę nie pomyślałem: 'O mój Boże! Musimy zdobyć te pieniądze dla klubu!'. Chcieliśmy tylko przejść dalej. Po tym, jak nam się udało, było trochę jak: 'Wow! To świetne!'
- To rozrzutne rozgrywki i musimy być w nich tak długo, jak to możliwe, ponieważ chcemy poprawiać sytuację klubu. To nie tak, że zawsze pytamy ludzi: 'Macie jakieś pieniądze? Macie jakieś pieniądze?'. Sami musimy zarobić dla siebie znaczącą większość pieniędzy futbolem, który gramy. To dokładnie to, co możesz zrobić w Lidze Mistrzów.
- Jeśli to się stanie, to będzie wielka noc. Jeśli tak się nie stanie, to nie będzie to koniec świata, jednak nawet przez sekundę nie przeszłoby mi przez myśl, że tak się nie stanie.
Neville przekonywał niedawno, że odpadnięcie Liverpoolu z Ligi Mistrzów zwiększyłoby szanse na pokonanie Manchesteru City w walce o tytuł mistrzowski. Klopp odrzucił jednak takie rozumowanie i poprzysiągł walkę o końcowy triumf na obydwu frontach.
- Oni ciągle mówią. Bardzo łatwo jest siedzieć w biurze, czy w studio i mówić o takich rzeczach. Rozrysowujemy sezon i mówimy, że najlepszym sposobem na osiągnięcie celu jest szybkie odpadnięcie ze wszystkich pucharów.
- Gdy to robisz, to Ci sami ludzie są na Ciebie wściekli. Mówią coś w stylu: 'Podchodzisz bez szacunku do rozgrywek'. Teraz, gdy jest już blisko do końca sezonu, ktoś dopuszcza w ogóle odpadnięcie z Ligi Mistrzów bez chociażby spróbowania? To naprawdę szalone.
- To powód, przez który oni nie pracują przy linii bocznej, jeden z powodów. Nie krytykuję, ale jest różnica pomiędzy byciem u sterów, a mówieniem o kimś u sterów. To ogromna różnica.
- We wszystkich rozgrywkach próbujemy wszystkiego, by wygrać. Gramy odpowiedni, prawdziwy futbol i chcemy wygrać każdy mecz. Teraz jest kolejny i to jedyny, który gramy w środowy wieczór, więc spróbujmy go wygrać.
- Piłkarze nie mają szczególnych preferencji, co do takich, czy innych spotkań, ale lubią mecze tego rodzaju. Tego wieczoru są tylko dwa mecze , którymi będzie interesowała się cała Europa.
- Zagrajmy je, zobaczmy je. To jest światło jupiterów, w którym chcesz się znaleźć jako profesjonalny piłkarz. To ważne dla każdego. Jedyne, co mogę powiedzieć, to to, że jeśli odpadniemy z Ligi Mistrzów, być może fani nie będą wyjątkowo wściekli, ponieważ wciąż mamy szanse w lidze.
Komentarze (3)