Gerrard na temat Kloppa
Steven Gerrard opuścił Liverpool kilka miesięcy przed tym, jak na Anfield zatrudniony został Jürgen Klopp. Anglik w rozmowie dla oficjalnej stronie internetowej the Reds przyznał, że żałuje, iż nigdy nie miał okazji grać w drużynie prowadzonej przez niemieckiego menedżera.
- Wiele razy z nim gadałem. Jest otwartą osobą. Często zapraszał mnie do swojego biura, gdy prowadziłem jeszcze młodzieżowy zespół Liverpoolu. Jestem niezwykle zadowolony, że miałem okazję go poznać - powiedział Anglik, będący obecnie menedżerem drużyny Glasgow Rangers.
- Jedyne, czego żałuję, to że nigdy nie miałem okazji grać w zespole prowadzonym przez niego. Prawdopodobnie jestem trochę za stary, czasami zazdroszczę obecnym piłkarzom Liverpoolu. Pracowanie z takim człowiekiem musi być wyjątkowe.
- Rozmowy z nim za każdym razem były dla mnie inspirujące. Wiele razy po nich miałem ochotę przebrać się w strój i wybiec na trening z pozostałymi zawodnikami.
- Dwa finały Ligi Mistrzów w ciągu dwóch sezonów - niesamowite osiągnięcie. Ci którzy próbują umniejszać dokonania Jürgena, powinni sobie przypomnieć, że Liverpool ostatni raz przed jego przyjściem tak daleko w tych rozgrywkach zaszedł w 2007 roku.
- Teraz the Reds są stawiani obok najlepszych drużyn w Europie. Ostatnie zwycięstwo z Barceloną było czymś niewiarygodnym. Z wielką niecierpliwością czekam na sobotni finał przeciwko Tottenhamowi.
Komentarze (2)