Mané: Sytuacja z Salahem wyjaśniona
Sadio Mané wyjawił, iż odbył rozmowę w cztery oczy z Mohamedem Salahem, w sprawie sytuacji, która miała miejsce w meczu z Burnley. Egipcjanin w klarownej sytuacji podbramkowej zrezygnował z podania do lepiej ustawionego kolegi z drużyny i zdecydował się na indywidualne rozwiązanie akcji, co wywołało nerwową reakcję u reprezentanta Senegalu.
Mané został zmieniony przez Jürgena Kloppa w końcowej fazie spotkania. Początkowo wydawało się, że skrzydłowy był rozzłoszczony faktem zdjęcia go z boiska, jednakże nerwowa reakcja Senegalczyka spowodowana była brakiem podania ze strony Mohameda Salaha. Na ławce rezerwowych, krzycząc i gestykulując, dał upust swojej złości, do tego stopnia, że uspokajać go musieli koledzy z drużyny. Niemniej jednak, jak na zawodowych sportowców przystało, obaj panowie odbyli szczerą rozmowę, w której wyjaśnili całą sytuację i towarzyszące jej okoliczności.
- Zdarzenie z Salahem? Już dawno o tym zapomnieliśmy.
- Takie sytuacje zdarzają się w piłce nożnej, a jedynym dobrym rozwiązaniem problemu jest szczera rozmowa w cztery oczy. My taką odbyliśmy i jako, że jesteśmy profesjonalistami, a zarazem dobrymi przyjaciółmi, zapominamy o sprawie i dalej robimy wszystko co w naszej mocy, aby wygrywać kolejne mecze.
Komentarze (7)
Nie dajcie sie wpuszczac w maliny przez oglupiajacae media.
Mane sie wkurzyl,Jürgen pewnie przeprowadzil rozmowe z obydwoma a i koledzy z zespolu(Hendo jako kapitan) tez pewnie cos dorzucili i ostatecznie Senegalczyk z Egipcjaninem zakonczyli sorawe usciskiem dloni i usmiechem na ustach.
I koniec tematu.
O tym wiem-:) ale ja tak ogolnie.
Media szukaja czesto na sile tematow bo nic innego nie przychodzi im do glowy.
Przykre jest,ze w dzisiejszych czasach bardzo duza czesc publikacji prasowych czy tez programow w tv i radiu merytorycznie jest badz na fatalnym poziomie badz tez zwyczajna sciema mowiac "mlodziezowym slangiem".