Fabinho: Musimy być jeszcze lepsi
Według Fabinho fakt, że 97 punktów w poprzednim sezonie nie wystarczyło, by zdobyć mistrzostwo Premier League, oznacza dla Liverpoolu konieczność zrobienia „czegoś więcej” w tym sezonie.
Podopieczni Jürgena Kloppa w walce o mistrzostwo w kraju musieli uznać wyższość Manchesteru City, pomimo tego, że the Reds zgromadzili najwięcej punktów w tabeli w historii klubu.
Fabinho wraz z kolegami niezrażeni tą sytuacją rozpoczęli nowy sezon od pięciu zwycięstw z rzędu i będą chcieli utrzymać ten trend, kiedy w niedzielę zmierzą się z Chelsea na wyjeździe.
Pomocnik ma jednak świadomość, że wymagania Premier League oznaczają, że Liverpool po prostu nie może dać sobie nawet chwili wytchnienia, co pokazał sezon 2018/19.
- W poprzednim sezonie zgromadziliśmy rekordową dla klubu liczbę punktów w Premier League. Wydaje mi się, że był to trzeci najwyższy wynik w całej historii tych rozgrywek. To pokazuje, jak bardzo podnosi się poziom tej ligi – powiedział dla oficjalnego magazynu Liverpool FC.
- Jesteśmy świetnym zespołem, ale nasi rywale również są mocni. To pokazuje, że jeśli chcemy być mistrzami, to musimy zrobić coś ekstra. Pobicie rekordu nie wystarcza. Czasem trzeba zrobić jeszcze więcej.
Fabinho wystąpił w siedmiu z ośmiu rozegranych przez Liverpool spotkań we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie. We wtorek ponownie zaimponował swoją formą w przegranym meczu Ligi Mistrzów z Napoli.
Pomimo że jego główną odpowiedzialnością jest przerywanie ataków przeciwników, to równie dobrze czuje się w napędzaniu swojej drużyny poprzez rajdy z piłką czy dokładne podania.
- Staram się czytać grę, żeby wiedzieć, kiedy podać piłkę do przodu, a kiedy tego nie robić – wyjaśnia Brazylijczyk.
- Wiem, że dzięki zawodnikom, których mamy z przodu, zawsze pojawia się jakaś opcja w ataku, a w szczególności, kiedy Bobby często schodzi głębiej i pomaga w budowaniu akcji.
- Z jakością naszych zawodników ofensywnych wiemy, że jeśli piłka do nich trafi, nawet jeśli nie najlepiej zagrana, to i tak coś z nią zrobią i zacznie się dobry ruch w ataku. Dlatego lubię zagrywać piłkę do przodu.
- Jest wiele sytuacji, nad którymi pracujemy i w których nie musisz widzieć, gdzie jest dany piłkarz. Kiedy poznajemy się lepiej, to zaznajamiamy się z ruchami, jakie każdy zawodnik lubi wykonywać. Dlatego staram się często zagrywać piłkę do przodu.
Komentarze (0)