LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1058

Smith: Mogę być dumny z chłopaków


Menadżer Aston Villi - Dean Smith nie miał pretensji do swoich podopiecznych, którzy w końcówce spotkania stracili 2 bramki i w ostatecznym rozrachunku nie zdobyli nawet punktu w konfrontacji z Liverpoolem.

- Jestem zadowolony z poziomu występów swoich podopiecznych. Nie mogę kwestionować ich poświęcenia, etyki pracy i jakości gry, nie tylko w defensywie. Z przodu również mieliśmy swoje okazje.

- Po przerwie widzieliśmy o wiele mniej dobrego futbolu z naszej strony, ale przez długi czas bardzo dobrze się broniliśmy. Niestety w spotkaniach przeciwko topowym zespołom, musisz być maksymalnie skoncentrowany także w 95,96 i 97 minucie. Tego nam zabrakło.

- Liverpool miał zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki w drugiej połowie, ale nie pamiętam, by przez to, Tom Heaton miał dużo więcej roboty między słupkami.

- Liverpool w pierwszej połowie miał sytuację z nieuznaną bramką, która moim zdaniem powinna być zaliczona. Nie my jednak o tym decydujemy.

- Oczywiście to rozczarowujące, gdy do 87 minuty prowadzisz, a ostatecznie schodzisz z boiska, jako przegrany - podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (7)

hoster 03.11.2019 09:17 #
Bardzo obiektywne podejście do sprawy. Już za samą taką wypowiedz wielki szacunek. Życzę utrzymania się w lidze panie Deanie.
VII 03.11.2019 09:57 #
Dumny jak najbardziej może być, ale czy zadowolony to nie wiem. Zwyczajnie zagraliśmy z kolejną drużyną, która strzeliła bramkę jako pierwsza i bezpiecznie oddała piłkę rywalowi żeby zobaczyć co się stanie. Dziwi mnie bardzo, że coraz to kolejne drużyny grają z nami w ten sam sposób, gdzie kilka drużyn wcześniej próbowało tego samego i to nie przeszło. Może z Liverpoolem sprzed 3-4 lat w taki sposób zgarnęliby 3 punkty, ale z tym dzisiejszym taka taktyka to jest tak jakby usiąść gołą dupą na mrowisku z czerwonymi mrówkami i czekać aż zrobią z niej sito.
ManiacomLFC 03.11.2019 10:14 #
@VII to ja mam wrażenie, że oglądaliśmy inny mecz :) porównaj sobie występ Tottenhamu i Aston Villi przeciwko nam. Obie drużyny wcześnie zdobywają bramkę i Tottenham od drugiej minuty gra na czas, utrudnia wznawianie stałych fragmentów gry, fauluje na każdym kroku. Co robi Aston Villa? Nie chowa się za podwójną gardą. Owszem - broni się, ale atakuje nas pressingiem, odbiera piłkę czysto, walczą, biegają, są zaangażowani. Tottenham nie pokazał NIC, zero, kompletne dno. Za to piłkarze Villi do samego końca starali się nas dobić drugą bramką. Dlatego nie uważam, że Aston Villa próbowała zrobić to samo co inne zespoły przeciwko nam
DiabeleK 03.11.2019 12:49 #
@VII jedna sprawa to to, co napisał ManiacomLFC, a druga to fakt, że oddanie piłki Liverpoolowi po strzelonej bramce nie jest raczej decyzją tych zespołów i nie jest to działanie zamierzone. Leży to zwyczajnie w psychice i zachowaniu, które ma miejsce w każdej dziedzinie sportu i na każdym poziomie. Kiedy masz już co stracić (w tym przypadku prowadzenie) to nie będziesz już tak ochoczo parł do przodu, a też drużyna przeciwna zintensyfikuje swoje starania, przez co tobie będzie trudniej cokolwiek z przodu zrobić. A że mówimy tu o Liverpoolu, który potrafi cię zamknąć na własnej połowie, no to tym bardziej nie ma co się dziwić, że po bramce Trezegueta Aston Villa nie grała już tak odważnie.
VII 03.11.2019 15:33 #
Rozumiem o co wam chodzi i jest to prawda. Ale widzę też statystyki z tego meczu w sytuacjach bramkowych 5 do 25 naszych. Bodaj 26 procent posiadania piłki, co nawet dla kogoś kto nie oglądał meczu mówi o obrazie gry bardzo wiele. Na Liverpool nie wychodzi się z takim minimalistycznym nastawieniem. Oddając nam piłkę w pewnym sensie sami sobie tą bramkę wbijają. Bo na co oni liczą, że z 25 okazji nic nie wpadnie? To trzeba postawić się i iść za ciosem jak zrobiły to Kanarki w meczu z City. Jeśli po uzyskaniu prowadzenia są jak to mówisz sparaliżowani psychicznie przed ewentualną stratą bramki, to znaczy że te drużyny już w tunelu ten mecz przegrały. Mecz meczowi nierówny, ale przecież musieli oglądać nasze poprzednie mecze i wyciągać z nich wnioski. To co robią nasi rywale po zdobyciu przewagi to jest dla nas woda na młyn.
VII 03.11.2019 15:37 #
Słyniemy z tendencji do Come backów, ponieważ rywale nie są konsekwentni i dają nam na to przyzwolenie.
Tommyy 03.11.2019 19:20 #
Mamy więcej jakości od Villi. To oczywiste. Ale nie da się im odmówić tego, że nie chcieli. Dalej mam przed oczami El Ghaziego, który szybkościowo zniszczył Hendersona w jednej z akcji. Co by nie mówić mało brakowało.

A do pana Smitha szacunek za wypowiedź na temat bramki Firmino. Rozpatrywanie takich sytuacji co do milimetra i setnego sekundy jest trochę nad wyraz i niesmaczna. Zwłaszcza, że odbywa się to z perspektywy, która przeciętnemu obserwatorowi nie daje możliwości do jej weryfikacji. To był gol i tyle.

Pozostałe aktualności

Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (3)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (22)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com