Smith: Mogę być dumny z chłopaków
Menadżer Aston Villi - Dean Smith nie miał pretensji do swoich podopiecznych, którzy w końcówce spotkania stracili 2 bramki i w ostatecznym rozrachunku nie zdobyli nawet punktu w konfrontacji z Liverpoolem.
- Jestem zadowolony z poziomu występów swoich podopiecznych. Nie mogę kwestionować ich poświęcenia, etyki pracy i jakości gry, nie tylko w defensywie. Z przodu również mieliśmy swoje okazje.
- Po przerwie widzieliśmy o wiele mniej dobrego futbolu z naszej strony, ale przez długi czas bardzo dobrze się broniliśmy. Niestety w spotkaniach przeciwko topowym zespołom, musisz być maksymalnie skoncentrowany także w 95,96 i 97 minucie. Tego nam zabrakło.
- Liverpool miał zdecydowaną przewagę w posiadaniu piłki w drugiej połowie, ale nie pamiętam, by przez to, Tom Heaton miał dużo więcej roboty między słupkami.
- Liverpool w pierwszej połowie miał sytuację z nieuznaną bramką, która moim zdaniem powinna być zaliczona. Nie my jednak o tym decydujemy.
- Oczywiście to rozczarowujące, gdy do 87 minuty prowadzisz, a ostatecznie schodzisz z boiska, jako przegrany - podsumował.
Komentarze (7)
A do pana Smitha szacunek za wypowiedź na temat bramki Firmino. Rozpatrywanie takich sytuacji co do milimetra i setnego sekundy jest trochę nad wyraz i niesmaczna. Zwłaszcza, że odbywa się to z perspektywy, która przeciętnemu obserwatorowi nie daje możliwości do jej weryfikacji. To był gol i tyle.