Ox: Czuję się coraz lepiej
Alex Oxlade-Chamberlain jest usatysfakcjonowany swoimi ostatnimi występami dla Liverpoolu. Anglik zdaje sobie jednak sprawę, że wciąż stać go na jeszcze więcej, niż pokazał dotychczas.
Pomocnik występujący z numerem 15 strzelił cztery gole w ostatnich czterech spotkaniach, a ostatniego z nich dorzucił w drugiej połowie wczorajszego meczu z Genk, zapewniając swojej drużynie zwycięstwo 2:1 na Anfield.
26-latek ostatnio zachwyca swoją formą, jednak on sam wciąż usiłuje wrócić do dyspozycji, w jakiej był przed odniesieniem kontuzji kolana, która wykluczyła go z gry na ponad rok.
Po wygranej z mistrzami Belgii Oxlade-Chamberlain mówił w rozmowie z liverpoolfc.com:
- Czuję się coraz lepiej. Był jednak moment, gdy próbowałem minąć przeciwnika i upadłem - normalnie, gdy jestem w formie, udałoby mi się to.
- Być może trochę nie doceniłem przeciwnika, jednak to były te ruchy, przy których czułem, że jeszcze nie wróciłem do siebie w pełni. Czuję, że muszę być jeszcze bardziej dynamiczny w tych momentach, żeby przebiec przez przeciwnika, zmieniać obraz gry, przełamywać linie.
- Myślę, że ten moment się zbliża, że powoli zaczynam to z powrotem czuć. Próbowałem popracować bardziej nad dryblingiem i przywrócić ten element do mojej gry, ponieważ tego typu rzeczy mogą zająć trochę czasu, gdy masz tak długą przerwę.
- Ogólnie uważam, że na pewno stać mnie na jeszcze więcej. Żeby wejść do drużyny, musisz być gotowy naciskać rywala w odpowiedni sposób i z odpowiednią intensywnością.
- Biorę za przykład mecz z Tottenhamem - to, jak grali Fabinho, Wijnaldum i Henderson, było genialne, nawet ofensywna trójka nie mogła się z nimi równać. Patrzysz więc na to i jest to pewnego rodzaju standard gry, który wyznaczyliśmy.
- Jeśli nie spełniasz tych standardów, będziesz miał problem z regularną grą, dlatego starałem się odzyskać sprawność również w tym aspekcie. Myślę, że mogę się w tym jeszcze poprawić. Podobnie w ataku - tu też mogę być jeszcze lepszy, ale jestem pewny, że to przyjdzie i wciąż będę pracował na to tak ciężko, jak tylko mogę. Chcę upewnić się, że to przyjdzie.
- To wszystko, co mogę zrobić, a tymczasem dobrze jest wrócić i zagrać w meczu, pomagając przy tym chłopakom w zwycięstwie, w popychaniu zespołu do przodu, jak tylko mogę, tak, jak wszyscy to robimy. Myślę, że mój moment nadchodzi, ale to jeszcze nie to.
Wygrana z Genkiem przy remisie Napoli z RB Salzburg oznacza, że The Reds prowadzą w tabeli grupy E Ligi Mistrzów po czterech kolejkach spotkań.
Oxlade-Chamberlain jednak szybko podkreśla, że miejsce obrońców tytułu w fazie play-off nie jest jeszcze wcale takie pewne.
- Gdy pozostałe dwie drużyny grały ze sobą, wiedzieliśmy, że to dla nas wielka szansa, żeby zdobyć trzy punkty, a przy podziale punktów w drugim meczu sprawiłoby to, że tabela będzie wyglądać dla nas o wiele lepiej. Wiedzieliśmy to przed meczem i cieszę się, że udało nam się wygrać - dodał Ox.
- Wciąż jednak mamy przed sobą wielkie mecze i musimy wykonać jeszcze sporo pracy. Wciąż musimy wiele rzeczy poprawić i prezentować się jeszcze bardziej przekonująco, by poczynić postępy.
- Oczywiście, jeśli uda nam się to zrobić, wciąż musimy podnosić poprzeczkę, ponieważ konkurencja nie śpi i wiemy, że przeciwnicy będą naprawdę wymagający.
- Mamy pewne rzeczy do poprawy, ale przede wszystkim wspaniale jest zdobyć trzy punkty dziś wieczorem. Teraz musimy skupić się na następnym meczu i upewnić się, że dokończymy dzieła.
Komentarze (0)