Prowadzimy 1:0 do przerwy
Pierwsze 45 minut meczu przebiegało pod kontrolą the Reds. Goście z Burnley głównie dzięki dobrej postawie swojego bramkarza, zachowali czyste konto aż do 35 minuty meczu, kiedy to Andy Robertson po podaniu Fabinho pokonał Nicka Pope'a. W samem końcówce wynik mógł podwyższyć Sadio Mane ale po raz kolejny świetnie w bramce zachował się goalkeeper gości.
Komentarze (6)
Poza tym całkiem dobry mecz z naszej strony poza kilkoma minutami po zdobyciu bramki, kiedy za bardzo się cofnęliśmy.
Młodzież nieźle, nie odstają od reszty składu, fajnie że się ogrywają bo będą potrzebni w przyszłym sezonie.