Milner: Chcemy zdobyć jak najwięcej punktów
James Milner stwierdził, że nienasycona chęć rozwijania się daje Liverpoolowi motywację, aby zakończyć mistrzowski sezon zwycięstwem nad Newcastle United.
Mistrzowie zakończą trwającą kampanię dziś po południu, a zwycięstwo na St. James' Park będzie oznaczało pobicie kolejnego klubowego rekordu.
32. zwycięstwo w sezonie 2019/20 pozwoli The Reds zdobyć 99 punktów - o dwa więcej niż rok temu, kiedy zakończyli rozgrywki na drugim miejscu.
Milner wyjaśnił, w jaki sposób mentalność zaszczepiona przez Jürgena Kloppa, w połączeniu z odpowiedzialnością za klub, jaką czują zawodnicy powodują, że Liverpool jest skupiony na uwieńczeniu tego niezapomnianego sezonu w odpowiedni sposób.
- Moim zdaniem to jest siła naszego zespołu, od kiedy jesteśmy razem. Stajemy się w tym tylko lepsi, zawsze skupiamy się na kolejnym meczu, bez względu na to jakie to rozgrywki i ile mamy czasu pomiędzy spotkaniami, nasza grupa jest w tym bardzo dobra - powiedział wicekapitan w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu.
- Najważniejszy mecz to ten kolejny. To duża siła tego zespołu, wpoił nam to menedżer, mieliśmy kilka wspaniałych dni, jednak teraz najważniejsze jest to, żeby się przygotować i wygrać spotkanie. Nie ważne jaki będzie, zależy nam na tym, żeby skończyć sezon z tak dużą ilością punktów, jak to tylko możliwe.
- To będzie oznaczało, że poprawiliśmy się w stosunku do zeszłego roku, to ważne, bo jest symbolem tego, że jako grupa cały czas idziemy do przodu. Przede wszystkim jednak wszyscy zakładamy trykot z herbem Liverpoolu, więc czujemy odpowiedzialność za to, żeby za każdym razem kiedy wychodzimy na boisko dawać z siebie wszystko i wygrywać mecze, bez znaczenia kto jest naszym przeciwnikiem.
- Tego wymaga się od klubu, od nas i od kibiców, bez względu na to kto wyjdzie na mecz w niedzielę - czy menedżer dokona zmian czy nie - mamy niesamowitą grupę piłkarzy, zarówno młodych jak i tych bardziej doświadczonych, każdy z nas zasługuje na to, aby przebywać w tej szatni i reprezentować te barwy.
- Nie wiem jaką drużynę pośle do gry menedżer, jednak kto by to nie był, to każdy będzie gotowy i głodny zwycięstwa.
Komentarze (0)