Carabao Cup: przegrywamy po konkursie karnych
Niestety w nowym sezonie po raz kolejny nie dane nam będzie grać w dalszej części Carabao Cup. Po konkursie rzutów karnych, zwycięsko wyszli gracze Arsenalu i to oni zagrają w ćwierćfinale tego pucharu.
Mimo naporu Arsenalu w początkowych minutach spotkania, goście z Londynu nie zdołali znaleźć drogi do bramki. Pierwsza część spotkania była wyrównana i dość nudna.
The Reds mieli swoją okazję na strzelenie bramki w samej końcówce pierwszej odsłony meczu. W 45. minucie po dośrodkowaniu Neco Williamsa strzał Joty obronił Leno, a dobitka Minamino ląduje tylko w poprzeczce.
Osiem minut po wznowieniu, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Grujić zgrał piłkę głową do Van Dijka , który przymierzył, lecz Leno świetnie obronił to uderzenie.
Świetna okazja Joty w 63. minucie, który wymanewrował Kolašinaca, ale Leno po raz kolejny świetnie interweniował. Chwilkę później Niemiec obronił też groźny strzał głową Grujicia.
Dużo walki, mało okazji tak wyglądał pozostały czas rywali na boisku i do wyłonienia zespołu, który awansuje do dalszej fazy rozgrywek Carabao Cup, potrzebny był konkurs jedenastek.
A w nich dwukrotnie pudłowali gracze The Reds. Divock Origi oraz Harry Wilson zawiedli i z awansu do ćwierćfinału mogła cieszyć się drużyna Arsenalu.
Składy
Liverpool: Adrian - N. Williams, Rhys Williams, Van Dijk (61' Gomez), Milner - Grujic, Jones, Wilson - Minamino, Jota (75' Wijnaldum), Salah (61' Origi)
Arsenal: Leno - Cedric, Holding, Gabriel, Kolasinac - Ceballos (68' Elneny), Xhaka - Saka (86' Maitland-Niles), Willock, Pepe - Nketiah (82' Lacazette)
Komentarze (64)
Szkoda szansy Mino.
W 2 połowie musi być lepiej.
Po zwycięstwo!
Oni grają prawie pierwszym.
Nie jest źle.
Może jeszcze krótszy rozbieg???
Leno wygrał Arsenalowi mecz-w 90 minutach i jedenastkach.
Szkoda-:(
Podobał mi się dzisiaj Rhys Williams, w środku pola z biegiem minut coraz lepiej grał Grujic i jego występ też występ mocno na plus.
To po prostu zawstydzające, że tylko raz na trzy próby byliśmy w tym sezonie zdolni pokonać Arsenal. Wynik boli tym bardziej, że naprawdę była szansa wygrać to trofeum.
Rhys Williams kolejny raz imponuje. Mam nadzieję, że będzie się dalej rozwijał i to w nim a nie w Gomezie zobaczymy za jakiś czas parę dla Van Dijka.
Pucharu Anglii nie wygraliśmy już od 14 lat. I to też było po mękach.