Rodgers: Niesamowite zwycięstwo
Brendan Rodgers nie mógł znaleźć słów uznania dla swoich piłkarzy, którzy w okrojonym składzie, mimo rozmaitych problemów, potrafili postawić się Liverpoolowi i ograć zespół Kloppa 1:0.
Wprowadzony z ławki rezerwowych - Ademola Lookman przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Lisów w drugiej odsłonie.
Leicester w niedzielę rywalizował z Manchesterem City, podczas Boxing Day. Liverpool w tym czasie odpoczywał, bowiem, spotkanie z Leeds United zostało przełożone.
- Co za mecz i wynik! Spotkanie było rozgrywane w niesamowitej atmosferze. Prawdopodobnie ciężko byłoby o większe wyzwanie dla moich piłkarzy, niż mecz z Liverpoolem, rozgrywany zaledwie 2 dni po starciu z City! Zachowaliśmy czyste konto i zaliczyliśmy niesamowite zwycięstwo - powiedział Brendan.
- W drugiej połowie naszego meczu z Manchesterem City byłem naprawdę dumny z chłopaków. Pokazaliśmy mentalność i charakter, którzy drzemie w drużynie. Mówiłem zawodnikom po meczu, że w futbolu bardzo często powstają nagłówki w prasie, jeszcze przed rozegraniem danego spotkania.
- Musieliśmy po prostu być w pełnej gotowości. Oczywiście wiedziałem, że będziemy potrzebować nieco szczęścia, a przy okazji zagrać skutecznie w kluczowych momentach.
- Moi piłkarze są prawdziwymi bohaterami. Zasłużyli na ogromne pochwały po tym spotkaniu. Musieliśmy w sercu defensywy postawić na prawego obrońcę i defensywnego pomocnika, którzy znakomicie sobie poradzili z zawodnikami Liverpoolu.
- Timothy [Castagne] i Luke Thomas nie mieli ostatnio chwili wytchnienia, a musieli mierzyć się z takimi tuzami, jak Mane i Salah.
- Dzisiejszego wieczora chodziło przede wszystkim o kolektyw. Każdy musiał ciężko pracować, zakasać rękawy i walczyć. Cieszę się, że nam się udało - podsumował Rodgers.
Komentarze (8)
Klopp jest trenerem wybitnym i światowej klasy fachowcem, podczas gdy Rodgersa można umiejscowić gdzieś pomiędzy trenerem średnim a trenerem dobrym. Jest przyzwoitym trenerem na klub typu Leicester, natomiast Liverpool zdecydowanie go przerósł. Poza jednym sezonem, w którym otarliśmy się o mistrzostwo dzięki wybitnej formie Suareza, Rodgers nie udowodnił absolutnie nic. Mało tego pokazał, że nie jest w stanie zbudować drużyny bez obecności Suareza. To go właśnie odróżnia od Kloppa, który zbudował wielki Liverpool od podstaw i wciąż utrzymuje go na najwyższym poziomie :)