Owen: Divock jak ty mnie zaimponowałeś!
Michael Owen był pod wrażeniem występu Divocka Origiego w niedzielnym starciu z Evertonem. Belgijski napastnik wszedł na boisko po przerwie i swoją grą walnie przyczynił się do wygranej Liverpoolu w derbach.
Napastnik strzelił 6 gola w tym sezonie, mimo zaledwie 16 występów na koncie w obecnej kampanii.
Origi w 18 z 33 potyczek w Premier League był pomijany przez Kloppa w kadrze meczowej.
Były napastnik Liverpoolu chwalił Origiego za utrzymanie wysokiej dyspozycji, mimo braku regularnych występów.
- Jeśli jesteś w rytmie meczowym, wiele kwestii przychodzi ci naturalnie, nawet jeśli zaczynasz mecz na ławce rezerwowych - mówił Owen.
- Rywale są już zmęczeni, wchodzisz na boisko i zadajesz mocny cios.
- Problemy zaczynają się wtedy, gdy po prostu nie grasz. Wypadasz z rytmu meczowego, w głowie kłębi się wiele niepotrzebnych myśli.
- W piątek kładziesz się spać i nawet nie wiesz, czy w weekend znajdziesz się w kadrze meczowej.
- Jeśli nadal uczciwie trenujesz, dbasz o dietę i odpowiedni sen, masz odpowiedni 'mental', jesteś w stanie na boisku robić wciąż to, co do ciebie należy.
- Divock cholernie mi zaimponował. Pokazał świetny poziom i zaangażowanie. Widać było jak bardzo mu zależy na pomocy drużynie.
- Ten facet jest niemożliwy - podsumował Michael Owen.
Komentarze (0)