Merson o transferze Mané, Robertsonie i Fabinho
Paul Merson skrytykował Liverpool za sprzedaż Sadio Mané do Bayernu Monachium oraz wypowiedział kontrowersyjne stwierdzenie, że Andy Robertson był lepszym transferem niż Fabinho.
Mané przeszedł w tym tygodniu po sześciu latach spędzonych na Anfield do mistrza Niemiec za 35 mln funtów. Reprezentant Senegalu zdobył 120 bramek w 269 meczach dla the Reds i wygrał z klubem każde możliwe trofeum. Bez wątpienia na zawsze pozostanie legendą klubu. Merson nie może uwierzyć, że Liverpool pozwolił mu odejść.
- Za żadne skarby nie potrafię zrozumieć dlaczego pozwolili mu odejść do Bayernu Monachium - powiedział Merson.
- Jakby popatrzeć na jego statystyki to okazuje się, że prawie nigdy nie strzelał 3,4 czy 5 bramki w meczu. Jego gole zawsze dawały Liverpoolowi punkty.
- To będzie prześladować Liveprool zwłaszcza jak się popatrzy na cenę. Był niesamowicie konsekwentny odkąd przyszedł z Southampton w 2016 roku. Może uświadomią sobie jak ważny był gdy rozpoczną sezon bez niego.
- Zawsze daje z siebie wszystko i robi to co się mu każe. Ale najważniejsze to jego uniwersalność, którą pokazał pod wodzą Kloppa. Zaczynał na prawym skrzydle, po przyjściu Salaha przeszedł na lewą stronę, a w ubiegłym sezonie pokazał się ze świetnej strony na środku ataku, przyczyniając się do kilku ważnych momentów w drugiej części sezonu.
- Moim zdaniem ten transfer się kompletnie Liverpoolowi nie opłaci. Wiem, że jego kontrakt wygasał w przyszłym roku, ale i tak powinni go zatrzymać, zamiast sprzedawać za ok 30 mln funtów. Dajcie spokój. Nie byłbym zaskoczony gdyby jakiś zawodnik z Championship niedługo został kupiony za 30 mln funtów. Ten transfer w ogóle do mnie nie przemawia.
Merson nie mógł się również nachwalić Andy'ego Robertsona, który ma na swoim koncie już ponad 200 występów dla Liverpoolu, odkąd przybył do klubu w 2017 roku. Wyjaśnił również dlaczego uważa, że transfer Szkota był lepszy od kupna Fabinho.
- Andy Robertson przyszedł z Hull City. Każdy klub mógł go kupić, bo wszyscy go widzieli. To nie było tak, że ekipa skautów Liverpoolu wykonała jakąś wspaniałą pracę i wyszukała ukryty diament schowany gdzieś głęboko w Brazylii. Mimo to trzeba docenić wizję Jürgena Kloppa, który postawił na Szkota, a ten wykonał fantastyczną robotę dla drużyny.
- To niesamowity transfer, a fakt, że kosztował zaledwie 8 mln funtów czyni go jeszcze bardziej zaskakującym. Robertson prezentuje się bardzo konsekwentnie w obronie Liverpoolu. Rzadko pozwala się przedryblować przeciwnikom, a przy tym jest jednym z najlepszych na świecie jeśli chodzi o dośrodkowania. Gra bardzo bezpośrednio i odgrywa ogromną rolę po obu końcach boiska.
- Jeśli miałbym stworzyć ranking najlepszych transferów Liverpoolu pod wodzą Kloppa brałbym pod uwagę również takich zawodników jak Fabinho czy Gini Wijnaldum, ale moim zdaniem Robertson z nimi wygrywa z uwagi na swoją konsekwencję i fakt, że został kupiony w bardzo promocyjnej cenie.
Jeśli chodzi o pięć najlepszych transferów Liverpoolu pod wodzą Kloppa, Merson postawił na Robertsona, Mané, Salaha, Alissona i Van Dijka. Salah znalazł się w rankingu na trzecim miejscu. Pierwsze miejsce zajął Alisson, a drugie Virgil Van Dijk. Merson nie mógł się nachwalić Holendra.
- Gdy Liverpool kupił Van Dijka ludzie dziwili się dlaczego wydali 75 mln funtów na środkowego obrońcę. On tymczasem wzniósł grę drużyny od razu na wyższy poziom. Dzięki niemu Andy Robertson i Trent Alexander-Arnold mogą wychodzić do przodu i robić to co lubią, czyli atakować. To Rolls-Royce wśród obrońców i doskonały transfer the Reds.
Komentarze (11)
Poza tym mamy jeszcze Jote, chłop też dużo strzela. W tym sezonie chyba z 20 goli ponad strzelił.
Díaz - o niego się nie martwię. Po okresie przygotowawczym z Kloppem i naszymi trenerami będzie świetny. Grał już z nami kilka miesięcy i wie, co z czym u nas się je.
Myślę, że Díaz będzie w stanie się dogadać z Núñezem. On go trochę nakieruje na początku. Da mu kilka wskazówek, rad.
Wszystko co Núñez musi zrobić, to być dobrze nastawionym psychicznie, bo umiejętności mu nie brakuje, lecz Klopp jeszcze więcej ich z niego wyciągnie. Ja jestem spokojny.
Mamy jeszcze Firmino, należy o tym pamiętać :D