Merson: Martwię się o Liverpool
Paul Merson przyznał, że martwi się o dyspozycję Liverpoolu w najbliższym sezonie. Anglik uważa, że The Reds powinni sprowadzić pomocnika, aby wzmocnić środek pola.
- Myślę, że Liverpool naprawdę bardzo potrzebuje środkowego pomocnika. Nie wydaje mi się, żeby ta formacja była wystarczająco mocna. Jude Bellingham to dobry zawodnik i myślę, że byłby świetnym wzmocnieniem - powiedział Merson.
- Liverpool bazuje obecnie na energii swoich bocznych obrońców. Thiago to nie jest zawodnik w stylu "box-to-box", a Jordan Henderson jest o rok starszy. Potrzebują świeżości w środku pola, a Jude Bellingham mógłby być tym nowym elementem w zespole.
- Podoba mi się Fabio Carvalho, ale nie wiem w ilu meczach zagra. To zawodnik na przyszłość. Musi być cierpliwy i wykorzystać swoje szanse w meczach pucharowych.
- Podejmują też duże ryzyko pozwalając Sadio Mane na transfer do Bayernu. On zdobył wiele ważnych bramek, a Liverpool już w okolicach nowego roku może być poza wyścigiem o tytuł, jeśli Darwin Nunez szybko się nie zaadoptuje. W zeszłym sezonie zmniejszyli stratę do City i prawie ich dogonili, ale nie zdobyli mistrzostwa, prawda?
- Liverpool i Nunez muszą wejść na najwyższe obroty już w sierpniu. Inne zespoły nie znały Luisa Diaza, gdy przyszedł do klubu, ale teraz będą mieli plany jak go powstrzymać. Trochę się martwię o Liverpool w tym momencie.
Komentarze (37)
Uwielbiamy ciężkie sezony o to w tym chodzi,inaczej jest nuda.
Przyszedł Nunez, ale odszedł Mane. To okienko wcale nie jest mocne.
Jeden jak i drugi to melodie przyszłości, bo chyba nikt nie wierzy, że gdybyśmy nawet kupili tego Angola z Dortmundu, to Klopp dałby mu pierwszy skład. Chłopak by się ogrywał przez kolejne dwa, trzy sezony, podobnie będzie z Fabio. Z resztą mnie ten cały Jude jakoś nie przekonuje jak i inni z tej Bundesligi. Jeden jest w Utd za kosmiczne pieniądze. Też po fenomenalnym sezonie. I co pokazał? Kiedy ostatnio ktoś odpalił przechodząc z Nieniec na Wyspy? Może Ballack, ale on też długo tu nie pograł. Większość to albo połamańce albo zagubieni w przestrzeni. Werner, Havertz, dziadek Schweinsteiger, Shulle. O naszych Keitach to nawet nie będę wspominał. Thiago też schyłek kariery.
Ja jestem zwolennikiem rynku portugalskiego i holenderskiego ewentualnie Am Pld i myślę, że z tych lig klub powinien wyciągnąć pomocnika. Na pewno będzie młody i bez finansowego ego. Na szczęście to nie nasze zmartwienie. Od tego są odpowiedni ludzie, którzy mają trochę większe pojęcie niż my i Pan Merson. My możemy co najwyżej poszczekać na tej stronie.
I Jude, i Fabio to melodie przyszłości, ale Jude to już prawie gotowy gracz, JK jeszcze bardziej by go rozwinął, a Fabio ? To notabene kot w worku, nie jeden PRO gracz z Championship ginął w PL.
I wierz mi, że Jude wcale by się tu "nie ogrywał" przez następne 3 lata, I skład miałby góra pół roku po transferze (jak Fabs).
"Kiedy ostatnio ktoś odpalił przechodząc z Nieniec na Wyspy?"
Firmino, Matip, Sane, Gundogan, Auba, De Bruyne, nie chce mi się dalej szukać, ale to nie jest tak, że piłkarze z Bundes nie wypalają. Tych zawodników, których Ty wymieniłeś (Werner, Havertz, dziadek Schweinsteiger, Shulle [btw nie wiem kto to]), to Niemcy, a nie stricte piłkarze z Bundes.
Kolejna rzecz - Havertz to wcale nie jest flop, jeszcze się zdziwisz jaką karierę w PL zrobi ten chłopak.
A co do Sancho - II cześć sezonu w MU miał dużo lepszą, niż pierwszą. Poza tym On trafił do MU, a to burdel jest obecnie, słabe miejsce dla takich młodych, zdolnych piłkarzy jak Sancho.
Trochę odklejony komentarz fes, Panie BigAnfield.
Firmino przychodząc z Hoffenheim był takim samym średniakiem co tam. Dopiero Klopp zrobił z niego magika.
Sane pograł dwa albo trzy sezony, w których tylko w jednym był motorem zespołu i wrócił do "domu".
Matip należał do grupy połamańcow i dopiero od dwóch sezonów zaczyna być na topce.
Gundogan i De Bruyne zostali stworzeni przez Pepa i to nie w pierwszym ich sezonie po transferze.
O Aubie to nawet nie będę pisał, bo przykład śmieszny.
Ja mówię o kimś kto po transferze z miejsca robi różnicę. Kto w Bundeslidze miał przebłyski, a na Wyspach błyszczy od razu, a nie po trzech, czterech sezonach.
Także Panie Mude, trochę odklejony komentarz.
Jak przeczytasz jeszcze raz tekst artykułu, to może odnajdziesz kto i kogo porównuje.
"Firmino przychodząc z Hoffenheim był takim samym średniakiem co tam. Dopiero Klopp zrobił z niego magika."
4 strzelec Bundes z 13/14 był średniakiem ? Ciekawe Co mówisz, lol.
7 bramek 10 asyst w 8 drużynie Bundes w ostatnim sezonie, to dla Ciebie ŚREDNIACTWO, ok.
"Sane pograł dwa albo trzy sezony, w których tylko w jednym był motorem zespołu i wrócił do "domu"."
Sane zagrał trzy sezonu w PL, gdzie w DWÓCH był czołowym piłkarzem Pepa, odszedł, bo chciał wrócić do Niemiec z powodów rodzinnych.
"Matip należał do grupy połamańcow i dopiero od dwóch sezonów zaczyna być na topce."
Matip należał do czołowych stoperów Bundesligi, to że jest podatny na urazy, to inna sprawa.
"Gundogan i De Bruyne zostali stworzeni przez Pepa i to nie w pierwszym ich sezonie po transferze."
ahahahhahaha, bardziej "odklejonego" wpisu dawno nie widziałem.
10 bramek, 20 asyst (rekord Bundes) KdB w ostatnim sezonie, ale chłop mówi, że Pep Go stworzył, trzymajcie mnie hahahaha. Zanim Pep przyszedł do City, to KdB był już po dwóch sezonach na 7 bramek, 10 asyst i 6 bramek 18 asyst, ale co tam, Pep Go stworzył hahah.
Gundogan już za Kloppa w BVB był uważany na jeden z największych talentów w środku pola na świecie. W 2016 biło się o Niego pól Europy, ale Pep go stworzył.
"O Aubie to nawet nie będę pisał, bo przykład śmieszny."
Co jest śmieszne ? 68 bramek i 16 asyst w 128 meczach Premier League ? Czy co ?
Napisałeś TAK BARDZO nie zgadzający się z faktami komentarz, że aż było mi smutno na niego odpisywać :/.
Ty piszesz tak nie zgadzające się z faktami rzeczy, że powinieneś na tą stronę dostać banicje.
"To Pep stworzył KdB", dawno nie przeczytałem takiej abstrakcji.
Akurat Pep jest najmniej znany z rozwoju zawodników, On kupuje GOTOWCÓW, którzy z marszu grają Jego piłkę.
Z rozwoju zawodników to znany jest nasz Kloppo. Dlatego JK stworzył Salaha, Van Dijka, Robertsona, Fabinho, Trenta itd., tak jak kiedyś Lewego, Gotze, Hummelsa itd.
Fajne te statystyki, tylko one wszystkie są do kosza z jednego powodu. Mówiłem o grajku, który po transferze robi różnicę w pierwszym sezonie, a nie po trzech, czterech latach. Po trzech, czterech latach, to można sobie ściągnąć kilku grajków z różnych lig (np Fabio) i ktoś z nich moze odpali za grosze, a nie grajka za 100 baniek z Bundesligi. Więc i ja pobawię się w statystyki.
KDB po transferze do City (jeszcze za Pellegriniego) zrobił wynik 7 goli i 10 asyst w pierwszy sezonie. W klasyfikacji kanadyjskiej zajął 19 miejsce w lidze razem z Barkleyem, nawet kołek Arnautuovic ze Stoke był wyżej, już nie wspomnę o takich tuzach jak Pelle, Deeney. Nie są to staty tragiczne, ale czy kozackie? Następne sezony coraz lepsze już za Pepa, a ostatnie dwa to high level. Wszyscy wiemy, że Kevin to najlepszy obecnie pomocnik na świecie, ale po transferze z Bundesligi był po prostu jednym z wielu by nie powiedzieć średni.
Gundogan w pierwszym sezonie na Wyspach 3 bramki i 1 asysta. Nie skomentuje nawet tego. Mizeria. Ostatnie dwa sezony po wodzą Pepa to czołówka ligi, a nawet i Europy.
Firmino 10 na 8 w pierwszym roku. Jeden punkt więcej od Kevina i to ten sam sezon. Tragedii nie ma, ale też nie czołówka. Mahrez wykręcił lepsze staty o 10 pkt będąc jeszcze w Lisach i nie był nawet w trójce najlepszych.
Aubameyang pierwszy sezon 10 na 4. Nawet Laccazette miał lepsze staty. W drugim sezonie wystrzelił i zgarnął koronę strzelca na spółke z Salahem.
Co za tym idzie? W Bundeslidze możesz być kozakiem, po jednym udanym sezonie. Tak jak Sancho, Bellingham, czy nawet Dembele (ten komik akurat wybrał inna ligę, ale nawet tam jest średniakiem), ale przychodzisz do PL i jak dziecko we mgle. Dopiero po kilku latach odpali jeden bądź drugi, a w większości przypadków przepadnie.
Pokaż mi takiego kozaka jak Salah, Torres, itp. Oni w pierwszych sezonach rozjebali ligę. W następnych sezonach
było tak samo albo lepiej. Żaden z nich nie przychodził z Bundesligi. Dlatego uważam, że kupno grajka z tamtej ligi po jednym dobrym sezonie i to za bagatelne 100 baniek (tyle mniej wiecej sobie krzyczy Borussia) to strzał w kolano. Dawno dawno dawno temu nikt nie odpalił z tamtej ligi w swoim pierwszym sezonie aby pociągnąć swoją druzyne, a co dopiero 19-letni sikut -przepraszam za wyrażenie, który według Ciebie wywalczył by sobie skład u Kloppa w pół roku.