Fabinho: Jestem gotowy na 90 minut

Brazylijski pomocnik wrócił do gry po Mistrzostwach Świata, wchodząc na 45 minut meczu Carabao Cup przegranego przez The Reds z Manchesterem City 3:2. Po spotkaniu Fabinho stwierdził, że czuje się gotowy do gry od pierwszej minuty przeciwko Aston Villi.

- Czułem się dobrze w meczu z City. Myślę, że byłem odpowiednio nastawiony do tego spotkania, naprawdę chciałem zagrać i pomóc drużynie - mówił Fabinho w rozmowie z liverpoolfc.com.

- Jak na pierwsze 45 minut po powrocie, jestem zadowolony z mojego przygotowania fizycznego. Poradziłem sobie także z poziomem intensywności, więc jeśli będę wyznaczony do gry w następnym meczu, będę gotowy.

Poniżej przedstawiamy całą rozmowę z Fabinho przed starciem z Aston Villą.

To nie był wynik, którego chciał Liverpool na Etihad, jednak czy sam fakt gry na tak intensywnym poziomie z tak silnym przeciwnikiem może być dobrym przetarciem przed powrotem Premier League?

Myślę, że zagranie pierwszego meczu po powrocie z Kataru z rywalem tej klasy było dla nas dobre. Była naprawdę duża intensywność, zagraliśmy dobry mecz. Mieliśmy swoje okazje, strzeliliśmy dwa gole, mogliśmy strzelić jeszcze trzeciego i czwartego, jednak tak się nie stało. Nigdy nie jest dobrze przegrywać, nigdy nie jest dobrze odpadać z rozgrywek. Musimy jednak patrzeć w przyszłość. 26 grudnia gramy kolejny mecz i musimy być na niego gotowi.

Aston Villa ma nowego menedżera, Unaia Emery'ego, który miał mnóstwo czasu, by popracować z zespołem podczas Mistrzostw Świata. Jakiego meczu spodziewasz się na Villa Park?

Z Villą zawsze gra się ciężko. Zagramy na wyjeździe, ale znamy swoją pozycję w tabeli Premier League i wiemy, że musimy wygrać, by ją zmienić. Owszem, oni mają dobry zespół, do tego mieli czas w trakcie mundialu, by popracować z Emerym nad wdrożeniem jego stylu gry. Dlatego musimy być przygotowani do tego meczu i postaramy się wygrać.

Święta to zawsze bardzo ważny moment sezonu, w którym mamy dużo spotkań w krótkim okresie. Czy postrzegasz ten okres jako szansę na położenie fundamentów pod resztę sezonu?

To dobrze, gdy gramy dużo meczów, ponieważ każdy z nas dostanie szansę gry. Tak więc każdy musi być gotowy. Nie jest to łatwy fizycznie okres, ale mam nadzieję, że będziemy na to przygotowani, ponieważ to dobra okazja, by wygrać dwa, trzy spotkania z rzędu. Jeśli to nam się uda, będziemy mieli więcej pewności przed resztą sezonu.

Czy czujesz, że przerwa od piłki klubowej mogła wam zrobić dobrze jako zespołowi? Była wreszcie okazja, żeby się zresetować i odpocząć zarówno pod względem fizycznym jak i mentalnym.

To może nam dobrze zrobić. Mam nadzieję, że to pomoże zespołowi, ponieważ, jak już mówiłem, nasza pozycja w tabeli Premier League jest daleka od wymarzonej. Taka jest jednak rzeczywistość - musimy się z tym zmierzyć. Musimy spróbować zmniejszyć różnicę punktową do innych drużyn, mecz po meczu starać się grać lepiej i wygrywać.

Byłeś wprawdzie na Mistrzostwach Świata, ale wciąż udało wam się dużo popracować w Dubaju nad założeniami zespołowymi, nad pressingiem. Uważasz, że to sprawi, że od teraz będziemy mogli zobaczyć w akcji "prawdziwy" Liverpool?

Tak. Widziałem nasze spotkanie z Milanem, zagraliśmy naprawdę dobry mecz, na dobrej intensywności, to był dobry futbol w naszym wykonaniu. Strzeliliśmy gole, to było dla nas ważne. W meczu z City ważne było, by pokazać, że jesteśmy gotowi do walki z najlepszymi zespołami, bo sami też do takich należymy. Tak więc mam nadzieję, że utrzymamy ten wysoki poziom, bo potrzebujemy tego.