Klopp: Cały świat ogląda derby Anglii
Jürgen Klopp przyznaje, że bardzo podoba mu się, jak ważne są starcia Liverpoolu z Manchesterem United oraz zapowiada podjęcie kolejnego ważnego kroku w niedzielnym spotkaniu.
The Reds zdobyli 10 punktów w swoich ostatnich czterech ligowych meczach. W ten weekend zmierzą się ze swoimi rywalami.
To mecz, który skupia na sobie uwagę całego świata. Ekipa Kloppa jest zmotywowana do zwycięstwa i zagrania na jak najwyższym poziomie.
Menadżer Liverpoolu wypowiedział się na temat nadchodzącego starcia podczas konferencji prasowej w AXA Training Centre w piątkowy poranek. Przedstawiamy podsumowanie konferencji.
O tym, czy próbuje hamować emocje związane z tym meczem, czy wykorzystuje je na korzyść drużyny…
- Bez emocji byłoby to smutne wydarzenie, nie powinniśmy ich hamować. Dlaczego mielibyśmy to robić? Zawsze chodzi o piłkę. W tym sporcie potrzeba emocji, ale również umiejętności. To nie nasze pierwsze derby, może dla jednego czy dwóch zawodników, ale jeśli tak, to nie ich pierwsze derby, tylko pierwsze z United. Jest dobrze. Zawsze nie mogę się doczekać tego meczu. To ten mecz. United to duży klub, więc nasze starcia z nimi są potężne. W ciągu ostatnich lat dobrze sobie w nich radziliśmy, ale w tym sezonie oni grają znacznie lepiej niż my, jednakże to nic nie znaczy. Sami widzieliśmy, że nawet jak graliśmy lepiej niż Man United w ostatnich sezonach, nie gwarantowało to zwycięstwa, to tylko znaczy, że ma się więcej punktów. To nie jest istotne w tym meczu, musimy po prostu być naprawdę gotowi na to starcie.
O tym, jak bardzo cieszy się tą okazją i wyzwaniem…
- Bardzo się cieszę, to mi się najbardziej podoba. Już wspominałem kilka razy i wszyscy to wiedzą - jest wiele rzeczy, które są w życiu znacznie bardziej ważne niż piłka nożna, ale kiedy odbywa się taki mecz, wszyscy zapominamy o być może średniej rzeczywistości i zatracamy się w tym wydarzeniu, bardzo to lubię. Wtedy piłka jest najważniejsza, przez te 95, 98 minut. Uwielbiam to. Cały świat to ogląda, też bym oglądał, gdybym nie był na miejscu. To wielki mecz i nie mogę się go doczekać.
O obecnej formie Liverpoolu i skupianiu się na tym, co jest możliwe do osiągnięcia w tym sezonie…
- Mówiłem przed ostatnim meczem, że to tydzień, w którym chcemy sprowadzić ten sezon na dobrą drogę. W poprzednim meczu tak zrobiliśmy, więc musimy postawić następne kroki. United to silni przeciwnicy, a potem będą kolejne mecze. Jednak wiemy, że w piłce wszystko jest możliwe, więc musimy być gotowi w 100% i wykorzystać fakt, że to mecz domowy i będą z nami nasi kibice. Wszystko jest możliwe, nikt nie wie, co będzie pod koniec sezonu. Jednak chcę, żebyśmy dali z siebie wszystko. Musimy stawiać ważne kroki. Potem pojedziemy do Bournemouth, to bardzo ważne starcie. Jest w porządku. Lepiej się słucha tych pytań, kiedy się wygra mecz. To moja motywacja do wygranej! Potem są konferencje prasowe i nie muszę się na was wszystkich patrzeć i odpowiadać na przeciętne, banalne pytania! Powiem chłopakom, że mogą ułatwić mi życie. Jednak mamy również pięć milionów innych powodów, żeby wygrać ten mecz, więc musimy spróbować.
O tym, czy obecna sytuacja United wpływa na rywalizację…
- To, co oni teraz robią jest fantastyczne. Nie czytam o nich dużo, ale czasami coś zobaczę. Wyobrażam sobie, jak irytujące musiało być to, kiedy my graliśmy świetnie i wszyscy mówili “Klopp robi to i tamto, wow, niesamowite, sprowadza takich młodych zawodników…”, jest w porządku. Zasługują na to, zasłużyli na miejsce, w którym są, zdobyli punkty, grali dobrze, tak jak inne drużyny. Arsenal, o mój boże, grają niesamowicie, mają świetne wyniki. Bardzo to szanuję. Man City to Man City, grają dobrze i są wysoko w tabeli. O nas nie można tego powiedzieć w tym sezonie, ale w kilku ostatnich była to prawda, więc chcemy do tego wrócić. Jednak nie mógłbym być mniej zainteresowany tym, co oni robią, po prostu darzę ich szacunkiem. My analizujemy ich grę, za parę minut mamy spotkanie, w którym poddamy analizie ich grę i ustalimy, jak możemy im przeszkodzić bardziej niż w naszym pierwszym spotkaniu w tym sezonie. To jedyna rzecz, która przychodzi mi na myśl, jak myślę o United, nic innego.
O tym, że Fabinho wraca do swojej najlepszej formy…
- To prawda, to oczywiste. Kiedy o tym mówiłem, dziwnie brzmiało, kiedy powiedziałem “Fabinho nie jest w najlepszej formie”, wszyscy wtedy myśleli “O, powiedział to”. Wszyscy to widzieli, więc dlaczego nie miałbym mówić oczywistych rzeczy? Teraz wszyscy widzą, że Fab powraca, a tego właśnie potrzebujemy. Sekundę temu rozmawialiśmy o [Marcusie] Rashfordzie, tak, grają na innych pozycjach, ale takie rzeczy się zdarzają. Bardzo ucieszył mnie ostatni występ Fabinho, jeśli mam być szczery. Dokładnie tego potrzebujemy. Jest naszą latarnią morską. Niektóre rzeczy bierze się za pewnik, ktoś straci piłkę i pomyśli “Nie ma problemu, bo jest Fabinho” i piłka znowu do nas wraca. Cieszę się więc, że stary Flaco powrócił . Dobrze to wygląda.
Komentarze (35)
Nie moge sie doczekac
Dawac ten mecz juz :)
Wracają po kontuzjach, czyli radszej odpoczynek.
Wrócimy w maju do tego tematu ;)
Reds, City, Sroki … myślę, że nie wygrają żadnego z tych trzech wyjazdów plus jeszcze w jakimś jednym meczu stracą punkty, więc może im zabraknąć ale zobaczymy.