Virgil o Firmino: To jedna z legend
Brazylijski napastnik zmierza do emocjonującego pożegnania na koniec sezonu, po 8 latach spędzonych na Anfield, okraszonych takimi tytułami jak: Liga Mistrzów, Premier League, FA Cup, Puchar Ligi oraz pierwsze w historii Liverpoolu Klubowe Mistrzostwo Swiata.
Firmino zdobył 108 bramek dla The Reds, w tym ostatnia po wejściu z ławki i ustalając wynik spotkania z Manchesterem United na 7-0.
Napastnik jeszcze nie zdecydował się, co do następnego kroku, jednak nie zamierza on grać dla innego klubu w Premier League, ze względu na szacunek do Liverpoolu.
Po demolce nad odwiecznymi rywalami z Manchesteru, Van Dijk oddał hołd swojemu koledze i jego osiągnięciom w Liverpoolu.
- Myślę, że pozycja fałszywej dziewiątki to jest Bobby Firmino – mówił Van Dijk.
- On jest tym, który pokazał jak ciężko się gra na tej pozycji, a także jak ciężko jest bronić przeciwko tak grającemu zawodnikowi.
- Bobby'emu jako piłkarzowi nie da się odmówić, jak ważnym był on dla naszych sukcesów, dla Mo, Sadio w przeszłości, ale także dla zawodników, którzy nadal tu są. Na przykład Cody codziennie się od niego uczy.
- Jako człowiek jest świetnym gościem i życzę mu wszystkiego co najlepsze po zakończeniu sezonu. Jednak na ten moment mamy wciąż cele do zrealizowania i Bobby tym wie, a także chce tego abyśmy je razem osiągnęli.
- Miał wielki wpływ na klub i z pewnością powinien być zapamiętany jako jedna z legend.
Van Dijk przyczynił się do piątego z rzędu czystego konta podczas niedzielnego meczu z United, podczas którego The Reds zaliczyli historyczną wygraną.
- Dobre zwycięstwo, czyste konto – opowiadał o meczu Virgil.
- To świetne uczucie. Wciąż szukamy możliwości poprawy i myślę, że poprawiliśmy się względem meczu z Wolves. Możecie mówić co chcecie. Staramy się wygrywać kolejne spotkania, jest to trudny sezon, jednak dziś to był świetny dzień.
- Myślę, że nasze skupienie było zawsze na następnym meczu i to się nie zmienia. To właśnie staramy się robić. Jednak oczywiście wygrana dziś tutaj, poprawiając rezultat jaki osiągnęliśmy przeciwko nim w zeszłym sezonie i to w takim czasie, jest z pewnością przyjemnym uczuciem.
- Nie możemy brać wyników za pewne, pozostało jeszcze wiele spotkań, abyśmy osiągnęli to co chcemy. W tym wypadku to gra w Lidze Mistrzów i na tym się skupiamy.
- Nie powinniśmy po prostu zapomnieć o tym i potraktować jak każdy kolejny dzień. Wygraliśmy 7-0, mając trudny sezon. Powinieneś móc po czymś takim się zatrzymać i chwilę pocieszyć, jednak to w końcu był mecz i dziś odpoczniemy. Od jutra skupiamy się na Bournemouth. Taka jest rzeczywistość, takie wiedziemy życie, więc dziś z pewnością powinniśmy się trochę tym pocieszyć.
Na pytanie o to czy myśli, że jest to najlepsze spotkanie jakie zagrał w Premier League, Van Dijk odpowiedział:
- Co za pytanie! Myślę, że wygrana 5-0 nad United była też całkiem przyjemna. Jednak jak wygrywasz nad swoim największym rywalem 7-0 to jest naprawdę dobre uczucie, szczególnie w trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy w tym sezonie.
- Nie wiem czy to najlepsze spotkanie jakie rozegraliśmy. Myślę, że byliśmy naprawdę mocni przez spory okres czasu w ostatnich kilku latach, więc nawet nie mogę sobie przypomnieć połowy spotkań.
Komentarze (0)