Liverpool wygrywa 3:0 z Aston Villą
Liverpool pokonał przed przerwą reprezentacyjną na Anfield 3:0 Aston Villę. Bramki dla gospodarzy strzelali dziś Szoboszlai, Cash (samobój) i Mo Salah.
Podopieczni Kloppa idealnie weszli w spotkanie z ekipą z Birmingham. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Trenta Alexandra-Arnolda piłka trafiła do niekrytego na skraju pola karnego węgierskiego pomocnika, który precyzyjnym strzałem pokonał Martineza.
W 22. minucie the Reds podwyższyli swe prowadzenie. Darwin uderzył mocno w słupek, piłka odbiła się od Casha i ku nieszczęściu reprezentanta Polski zatrzepotała w siatce.
W 27. minucie kapitalną okazję miał Matip, ale po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Trenta, uderzył minimalnie obok lewego słupka bramki Aston Villi.
Kilka minut później na własnej połowie z pozoru w niegroźnej sytuacji, poślizgnął się Gomez i z szybką akcją na bramkę Alissona popędzili przyjezdni. Na szczęście uderzenie McGinna powędrowało nad poprzeczką Liverpoolu.
W 39. minucie Núñez obsłużony dobrym podaniem trafia w poprzeczkę.
Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem 2:0 Liverpoolu, posiadającego mecz niemalże pod pełną kontrolą.
Na samym początku drugiej odsłony Villa była niezwykle blisko kontaktowego gola. Z kilku metrów główkował Matty Cash, ale instynktowną interwencją na linii bramkowej popisał się Becker.
Chwilę później szybka kontra Liverpoolu, Salah dobrym podaniem obsłużył Darwina, ale Urugwajczyk minimalnie chybił.
W 55. minucie rzut rożny dla Liverpoolu. Piłka spada na głowę Núñeza, który przedłuża piłkę do Salaha, a Egipcjanin z najbliższej odległości dopełnił formalności. 3:0 dla Liverpoolu.
W 74. minucie powinien paść gol dla gospodarzy, ale po uderzeniu Salaha, piłkę nad poprzeczkę końcówkami palców przeniósł Martinez.
Niedługo później z 16 metrów chytrze uderzył Elliott, lecz futbolówka odbiła się od jednego z obrońców i wyszła na rzut rożny.
Liverpool wygrał w przekonującym stylu, a po reprezentacyjnej przerwie zagra z Wolverhampton na Molineux.
Składy:
Liverpool: Alisson; Alexander-Arnold (Quansah 71′), Matip, Gomez, Robertson; Jones (Elliott 64′), Szoboszlai, Mac Allister (Endo 87′); Salah, Diaz (Jota 64′), Nunez (Gakpo 64′)
Aston Villa: Martinez; Konsa, Carlos (Bailey 19′, Zaniolo 65′), Torres; Cash, Kamara, Luiz (Tielemans 72′), Digne; McGinn; Diaby, Watkins (Duran 73′)
Komentarze (180)
Matip zaskakująco dobrze. Jak za starych dobrych czasów, gdy był w formie.
W drugiej Elliott za Jones'a
Matty Cash mógłby być zmiennikiem TAA :)
Im mniej czasu ma na podjęcie decyzji w polu karnym tym większa szansa, że sytuacja nie będzie przez niego wykorzystana.
Tylko czwórką obrońców i bramkarzem nie jestes w stanie dobrze bronić.
Zwykły użytkownik LFC.PL przewidział.
Amatorzy w klubie pracują.
Tradycyjnie: Po przerwie gramy w sobotę o 13:30 wyjazd na Wolves, co może pójść nie tak? Czuję tam remis.
Ali nie miał za dużo roboty.
A co do tej sytuacji z główką... Po pierwsze to wcale nie była prosta sytuacja, po drugie... W powtorce jak się dobrze przyjrzeć, to można zauwazyc, ze Martinez piłkę lekko tyknal i przez to zmieniła trochę trajektorię lotu... Ale cóż... Lepiej zje... Nunezs dla zasady....
Pisał pisał, była masa krytyki na Salaha przez ostatnie 4 lata. Przede wszystkim w sezonie 19/20 i 20/21 gdy chłop po prostu grał bardzo samolubnie i często kiksował, tracił głupio piłkę. Od 21/22 to jest najlepsza wersja Salaha. Gość ciągnie grę w pojedynkę, ale nie mów że nie było krytyki wobec Salaha. Była i to duża. Spowodowana tym że wybitnie irytował i grał za bardzo pod siebie.
Co macie do tego Nuneza?
Dobry mecz ogólnie zagrał, zabrakło szczęścia a miałby hattricka :)
A dalej nie wiemy co zaprezentuje Gravenberch. Patrząc na to jak weszli Szobo i Mac czekam z wypiekami na twarzy co pokaże Holender i jak sie wprowadzi w zespol.
Kto wie co by było z takimi pomocnikami sezon, dwa sezony temu!
Jak dla mnie to jest przepaść!
To właśnie oznacza kontrola w środku pola, coś, czego gracze, którzy odeszli, nigdy nie byliby w stanie nam zapewnić.
Wygląda dobrze. Teraz czas na następną grę.
Poza tym dobry mecz Robbo, Trent poza tym nieudanym podaniu do bramkarza na początku świetny mecz. Rezerwowi obrońcy nie zawiedli, jak pomoc dobrze gra to i obrona od razu ma mniej okazji do błędów.
Ali nie miał dużo pracy ale jak trzeba było to zrobił swoje.
W ataku chyba klaruje nam się podstawowa trójka, ewentualnie na lewej stronie można mieć wątpliwości.
Każdy wychowanek to darmowy transfer ;)
A za Rice'a u nas dałbym się pokroić, też go zazdroszczę.
Podsumowując: widać było energię u całości, Nunez dla mnie bomba, TAA jak ma tak grać jak dziś/wczoraj to nich gra tak i niech biega z tą opaską, środek pola dawno takiego nie widziałem agresywny i skuteczny, aż jestem ciekawy naszego nowego holendra.
Nie grajmy z '6' wprowadźmy nowy system z trzema '8'. J. KLOPP przejrzałe Cię;)