Boss: Zamierzamy traktować Ligę Europy poważnie
Jürgen Klopp ma świadomość, że jego drużyna musi być gotowa na prawdziwe wyzwanie w tegorocznej kampanii Ligi Europy.
Podopieczni Kloppa zainaugurują swój udział w rozgrywkach, gdy w czwartek wieczorem zmierzą się z austriackim LASK na Raiffeisen Arena.
The Reds i LASK zostali przydzielenie do grupy E wraz z belgijską drużyną Union SG i francuską Tuluzą.
- Nigdy publicznie nie mówiliśmy o swoich celach, nigdy tego nie potrzebowaliśmy - powiedział Klopp zapytany o cele zespołu przed nachodzącą kampanią Ligi Europy.
- Co najważniejsze, myślę, że wszyscy musimy zadbać o to, że podejdziemy z odpowiednim nastawieniem i szacunkiem do naszych rywali.
- Gdziekolwiek będziemy grać, będzie to ogromne wydarzenie dla tych drużyn. Każdy kto przyjedzie na Anfield, będzie podekscytowany. Tak samo jest w Lidze Mistrzów.
- Tak samo będzie tutaj, a my musimy być na to w stu procentach przygotowani. To najważniejsza rzecz. Jak to się mówi? Nie chwalmy dnia przed zachodem słońca? Dlaczego mamy o czymś rozmawiać, zanim rozegraliśmy nasze pierwsze spotkanie?
- Chcemy zajść tak daleko, jak to tylko możliwe. Chętnie dotarłbym do finału, to jasne, ale nie mam pojęcia, czy uda ci się to osiągnąć, bo na naszej drodze do tego będzie stać wiele fantastycznych drużyn. Musimy zatem być zaprezentować się na jak najlepszym poziomie.
Obecność Liverpoolu w Lidze Europy może dać Kloppowi okazję do rotowania składem i dania szansy młodszym zawodnikom.
Boss zapewnia jednak, że stanie się tak tylko wtedy, gdy udowodnią oni, że zasługują na taką szansę.
- Podejdziemy do tego w takie sposób, że to, czy młodsi zawodnicy dostaną szansę, będzie zależało od poziomu, jaki będą prezentować w danym momencie.
- To oznaczałoby, że mamy tu prawdziwe talenty. Nie możemy tu mówić o eksperymentowaniu. Myślę, że jeśli nie zostaniemy dotknięci kryzysem kontuzji, to powinniśmy mieć wystarczająco wielu zawodników, aby w czwartek i niedzielę wystawić podstawową drużynę taki jest plan.
- Szczerze mówiąc, jeszcze o tym nie myślałem. Takie długoterminowe plany nie mają sensu w futbolu, bo z reguły można je wyrzucić do kosza zaraz po tym, jak powstaną. Zobaczymy co się wydarzy.
Komentarze (9)
Oby Sevilla wyszła z grupy 😉