Klopp: Przemilczę pewne decyzje sędziów
W sobotni wieczór Liverpool przegrał z Tottenhamem Hotspur po samobójczym trafieniu Joela Matipa w doliczonym czasie gry.
Curtis Jones i Diogo Jota dostali czerwone kartki, więc The Reds kończyli ligową potyczkę w dziewiątkę.
Po meczu Jürgen Klopp podzielił się swoją opinią o spotkaniu w Londynie.
O niezaliczonej bramce Luisa Diaza…
- Nie sądzę, że muszę coś powiedzieć o odwołanym golu. Wiedziałem to już po 1. połowie. Kiedy zobaczyłem tę sytuację, pomyślałem, że żadnego spalonego nie było. Jednak próbowałem uwierzyć, że sędziowie mają lepsze możliwości sprawdzenia akcji. Normalnie, obecnie dobrze widać, że żadnego spalonego nie było. Natomiast jestem pewien, że osoby, które podjęły tę decyzję, nie zrobiły tego w celu skrzywdzenia mojego zespołu. To jest dziwne. Ktoś inny musi zweryfikować decyzję sędziów. Ja nie mam nic więcej do powiedzenia w tym temacie.
O tym, czy sędzie wyjaśnił swoją decyzję po meczu…
- W jaki sposób sędzia może wyjaśnić tę sytuację? Boczny arbiter zdecydował, że nie ma potrzeby powtórnego oglądania sytuacji, po czym podniósł chorągiewkę. W starych dobrych czasach boczny musiał klarownie zobaczyć, że w tej sytuacji nie ma spalonego. Natomiast chciałbym powtórzyć, że nikt nie zrobił tego celowo. Cokolwiek powiem tutaj, to da możliwość stworzenia głośnych tytułów, jednak w żadnym razie nam nie pomoże. Jedno wiem na pewno: nie jestem w dobrym humorze.
O jednym z najlepszych występów drużyny…
- Po meczu powiedziałem chłopakom, że jestem z nich dumny. Bardzo dumny. Uważam, że grając w dziesięciu, oni radzili sobie bardzo dobrze. Dla większości ekspertów i widzów czerwona kartka Curtisa wygląda na klarowną, jednak ja jestem innego zdania, bo grałem w piłkę. Najpierw Curtis uderzył w piłkę, a dopiero później w nogę przeciwnika. Kiedy oglądasz powtórkę, to wygląda strasznie. Natomiast kiedy widzisz to w bliskiej odległości na żywo, ta sytuacja już nie wydaje się aż tak groźna. Okej, to jest czerwona kartka, lecz Curtis nie zrobił tego celowo. Dla mnie naprawdę ważne, żeby nikt nie pomyślał, że jesteśmy bardzo brutalni, bo mamy tyle czerwonych kartek.
Pierwsza czerwona dla Alexisa nie powinna była być pokazana, druga za zwykły faul, a trzecia dla Curtisa. Czwartą, czyli dla Diogo, nigdy nie zrozumiem. Jak sporo meczów możecie sobie przypomnieć, kiedy drużyny grały 11 przeciwko 9? Oglądam bardzo dużo piłki nożnej. To po prostu nie dzieje się często. To nie był mecz, w którym byliśmy zbyt brutalni w stosunku do piłkarzy przeciwnika. Próbujemy grać w futbol. Broniliśmy się, jednak w pierwszej sytuacji na pewno nie powinno być żółtej. Druga czerwona dla naszego zespołu doprowadziła nas do jeszcze trudniejszych okoliczności. Po straconej bramce w doliczonym czasie gry sporo osób może pomyśleć, że nie zdobyliśmy nic w tym meczu. Uważam inaczej. Nauczyłem się sporo rzeczy o mojej drużynie. O wiele więcej, niż wygralibyśmy tutaj, ale zagralibyśmy źle. Nie wywieźliśmy stąd punktów, lecz w każdym razie wykorzystamy to spotkanie. To jest nasz plan.
O tym, czy powinno się unikać powtórek w zwolnionym tempie przy podejmowaniu decyzji przez sędziów...
To naprawdę nie jest zbyt ważne, co o tym myślę, ponieważ moje przemyślenia niczego nie zmienią. Jeśli spojrzymy na to w zwolnionym tempie, myślę, że wszyscy się zgodzimy: wygląda to zupełnie inaczej. Gra toczy się w czasie rzeczywistym, ale oceniamy ją w zwolnionym tempie - to nie ma wiele sensu. A jednak, gdyby nie używali zwolnionego tempa, myślę, że nadal nie zgadzalibyśmy się w większości sytuacji. To naprawdę nie jest mój dzisiejszy temat, szczerze mówiąc. To nie jest mój dzisiejszy temat. Zakładam, że cokolwiek robią, starają się robić to dobrze.
O oświadczeniu PGMOL potwierdzającym, że przy bramce Diaza popełniono "znaczący błąd ludzki"...
Komu to teraz pomaga? Mieliśmy taką sytuację w meczu Wolves z Man Utd. Czy Wilki dostały za to punkty? Nie dostaniemy za to punktów, więc to nie pomaga. Nikt nie oczekuje w stu procentach słusznych decyzji na boisku, ale myślę, że wszyscy mieliśmy nadzieję, że kiedy pojawi się VAR, może to ułatwić sprawę. Nie wiem dlaczego. Czy ludzie w VAR są pod taką presją? Dzisiaj decyzja została podjęta naprawdę szybko dla tego gola? To zmieniło tempo gry, tak to już jest. Zdobyliśmy tego gola; to był top, top, top, wybitnie dobrze zagrany. W meczu, w którym nie masz zbyt wielu okazji, by poczuć się lepiej, sprawiasz, że to bardzo ważna informacja. W ten sposób możemy ich pokonać, takie rzeczy. To było bardzo trudne, ale chłopcy poradzili sobie z tym bardzo dobrze.
Zabójcza w tym meczu była druga czerwona kartka i wiele innych decyzji. Piłka, którą Mo Salah wygrywa po drugiej stronie, nigdy nie zrozumiem, jak można zrobić z tego faul - to jest futbol, fantastyczny wysoki pressing. Zawodnik upada. Upadliśmy przeciwko Leicester, nikt nie gwizdnął, a oni strzelili gola. Te sytuacje, zbyt wiele z nich, w których myślisz: "To piłka nożna, dlaczego miałbyś robić takie rzeczy?". Wiem, że to naprawdę trudne dla sędziów w wielu momentach. Myślę, że nikt nie powinien winić sędziego za gola po spalonym, to absolutnie nie jego wina, ale powiedziałbym, że za wiele innych rzeczy nie jest poza odpowiedzialnością, lecz to już wszystko.
Nie zdobyliśmy punktu, myślę, że na to zasłużyliśmy. Nie zdobyliśmy go, ale wiele wyniosłem z tego meczu i pomogę chłopakom poczuć to samo i iść dalej.
Komentarze (28)
Ogólnie szkoda strzępić ryja. Dlaczego My zawsze gdy przegrywamy mecz to nie może to być po prostu z powodu trafienia na lepszego tego dnia zespołu? Ile jeszcze tych przeciwności sędziów nas spotka? To już nie jest śmieszne... Faul Kane wyprostowaną noga? Żółta. Bramka Sona z ewidentnie pozycji spalonej? Puszczamy. Co jest?? To jest kabaret? Czy poważna gra? Ręka Rodriego w polu karnym? Zbyt bliska odległość. Teraz już jestem w 100% pewny, że takie 1 mistrzostwo pomogli nam zabrać sędziowie. Czas zacząć podejmować jakieś decyzje z tym związane. A nie ciągłe zamiatanie i ochronka sędziów jakby naprawdę byli ze złota i tylko oni mogli sędziować. A jeszcze te karania trenerów jak powiedzą co myślą, mając racje w tym co mówią. To jest istna kpina z ludzi, którzy mają pasję i tym żyją, a taki kmiot jeden z drugim niweczą cały wysiłek wkładany w grę przez piłkarzy i tych ludzi ze sztabu gdzie powinien być w tym wszystkim bezstronny. Po prostu wygrywa lepszy! Ale ta maksyma nie zawita do PL.
Jurgen świetnie podsumował.
Takie akcje sa celewo, żeby zrezygnować z systemu VAR. Narzędzie bardzo dobre, sprawdza się w wielu dyscyplinach. Pewna grupa jest bardzo dobrze finansowana w piłce nożnej niestety. Gdzie te kary dla MC za finanse?
A tak po za tym to wierzę w nasze mistrzostwo, to co wczoraj widziałem to bez piachu w oczy wygramy z każdym
NIE!
Trzeba nagłaśniać sprawę, odnosić się do niej do samego końca sezonu, kibice na Anfield powinni wykrzykiwać angielską lokalną wersję "PZPN, PZPN J..J... PZPN", Klopp powinien powiesić sobie na piersi na nasteponym meczu, wydrukowaną kartkę ze stopklatką z tego spalonego i ostatecznym wynikiem meczu. I tak to trzeba załatwiać. Na czarnej mafii i FA trzeba wywierać stała presję.
Na koniec popodniecam się trochę Premiere League - powrót Aston Villi i jakieś zacięcie się Brighton, powrót Newcastle, Wpadka City z cały czas groźnymi Wolves, myślę że Chelsea w końcu wejdzie w jakiś rytm - choć uważam że transfery zrobili fatalne, stabilny Arsenal w pełnym gazie i bardzo dobry WestHam. Spadki formy, powroty, kontrowersje z sędziami i absolutnie najwyższy poziom piłki nożnej na świecie.