Osób online 1474

Ange Postecoglou: Nigdy nie byłem fanem VARu


Menedżer Spurs po zwycięstwie z Liverpoolem nie chciał komentować wypowiedzi Jürgena Kloppa dotyczących sędziowania, jednak ponownie wyraził swoją niechęć do systemu VAR.

Mimo iż tym razem błędy były na korzyść Tottenhamu - gol Luisa Díaza z pierwszej połowy został niesłusznie unieważniony ze względu na pozycję spaloną, co przyznał po meczu organ nadzorujący sędziowanie PGMOL - Postecoglou twierdzi, że nigdy nie przepadał za VARem.

- Chyba już to mówiłem, że nie byłem fanem VARu od momentu jego wprowadzenia - powiedział były menedżer Celtiku.

- Nie z jakichś wydumanych powodów. Po prostu uważam, że skomplikowało to obszary gry, które moim zdaniem były dość klarowne w przeszłości. Jednocześnie rozumiem jednak, że technologia w końcu musiała wkroczyć do gry.

- Musimy się z tym zmierzyć. W moim przekonaniu największym problemem jest to, że zdajemy się nie rozumieć jednej rzeczy - żadna forma technologii nie wyeliminuje z gry błędów. Kiedyś rozumieliśmy, że błędy są częścią gry, w tym błędy sędziów.

- Kiedyś trzeba było to znosić. Niektórzy ludzie znosili to lepiej niż inni, ale to było częścią gry. Piłka pełna jest historycznych decyzji sędziów, które nie były właściwe, ale wszyscy je akceptowaliśmy, bo wiedzieliśmy, że to część gry. W końcu mamy do czynienia z ludźmi.

W pomeczowym oświadczeniu PGMOL przyznał, że unieważnienie gola Díaza było wynikiem 'ludzkiego błędu' oraz że był to 'oczywisty błąd, który powinien skończyć się bramką'.

Postecoglou kontynuował:

- Myślę, że ludzie mają błędne przekonanie o tym, że VAR będzie perfekcyjny. Nie sądzę, że istnieje idealna technologia, ponieważ zbyt wiele elementów futbolu nie opiera się na faktach. Część opiera się na interpretacji, a ciągle mamy do czynienia z ludźmi. Ludzie będą popełniać błędy, tak samo jak popełniają je menedżerowie i zawodnicy.

- Kiedy stawiamy sobie poprzeczkę tak wysoko, to nieuchronnie prowadzi do porażki. Jeśli ludzie myślą, że VAR stanie się kiedyś narzędziem doskonałym, to niestety to nigdy się nie wydarzy.

Na pytanie dotyczące czerwonych kartek - zarówno za faul Curtisa Jonesa na Yvesie Bissoumie, jak i dwie żółte kartki dla Diogo Joty - Postecoglou odpowiedział:

- Trudno mi komentować decyzje dotyczące drużyny przeciwnika, ale przy pierwszej sytuacji Bissouma dostał całkiem porządnie w kostkę, więc nie wyglądało to najlepiej. Co do drugiej sytuacji, myślę, że wynikła ona z naszej presji.

- Myślę, że byliśmy dość nieustępliwi w drugiej połowie i nie pozwoliliśmy im złapać oddechu. Oczywiście mieliśmy przewagę liczebną, ale było też sporo fauli, więc myślę, że to była kumulacja różnych czynników. Jednak to nadal decyzje dotyczące innej drużyny, nie komentowałem w tym sezonie nawet naszych decyzji, choć były sytuacje, w których myślałem, że ocena mogła pójść w obydwie strony. Tak więc zostawiam to innym, niech sami zdecydują, co było słuszne, a co nie.

Menedżer Spurs był jednak zachwycony zwycięstwem swojej drużyny. Koguty dzięki sobotniej wygranej wyprzedziły w tabeli Premier League Liverpool oraz Arsenal i obecnie są na drugim miejscu w lidze z jednym punktem straty do Manchesteru City.

- Końcówka była dość emocjonująca i oczywiście cieszę się, że wyszliśmy z niej zwycięsko - dodał Postecoglou.

- Muszę jednak przyznać, że to wszystko nie było częścią jasno nakreślonego planu. Można powiedzieć, że mieliśmy pewne wyzwania w pierwszych siedmiu tygodniach sezonu i sposób, w jaki sobie z nimi radziliśmy, naprawdę mnie ucieszył, włączając w to dzisiejszy dzień.

- Jasne, że chcielibyśmy rozstrzygnąć ten mecz wcześniej, ale czasami, kiedy zdobywasz bramkę tak późno, to pomaga budować wiarę w grupie - podtrzymywać ducha, który mamy w drużynie, pozwalającego nam na walkę do ostatniej minuty.

- To wszystko nie jest kwestią planowania, to po prostu natura gry. Nie siedzę tutaj i nie myślę, że jesteśmy przed jakimiś z góry ustalonymi wydarzeniami. Rozumiem, dlaczego niektórzy ludzie mogą tak myśleć - w końcu tworzą przewidywania na podstawie dostępnych informacji - jednak dla mnie to nie jest zbyt interesujące, ponieważ sam nie wiem, jak daleko możemy zajść z tą grupą. Musimy po prostu ciągle iść do przodu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (12)

Zyska 01.10.2023 08:20 #
To już pewnie jestes
Eryw 01.10.2023 11:01 #
Jak przeczytasz tekst (poza nagłówkiem) to będziesz wiedział jaka jest jego aktualna opinia o VAR.
Zyska 01.10.2023 14:42 #
e tam, pitolisz
Kijoraptor 01.10.2023 08:34 #
"żadna forma technologii nie wyeliminuje z gry błędów" - z technologii trzeba umieć korzystać. W NBA, NHL, NFL, MLB potrafią korzystać z każdego ujęcia kamery, wyeliminować kontrowersje. Nawet chalenge jest wprowadzony w siatkówce. Tylko piłka nożna nadal skorumpowana i wydrukowana. Póki to się nie zmieni takie kradzieże jak wczoraj będą się powtarzać.
Vipek 01.10.2023 08:49 #
Ja rozumiem że zawsze będzie błąd ludzki ale dlaczego do kur.y nędzy ten błąd ludzki zawsze działa przeciwko Liverpoolowi? Pamięta ktoś sytuację kiedy tak zwany "błąd ludzki" pomógł Liverpoolowi?
Chyba że jako pomoc uznamy nie zdobycia mistrzostwa bo po co nam rozgłos, większe pieniądze i takie tam blahostki.
WojtekYNWA 01.10.2023 10:30 #
Przez błąd ludzki nie widziałem na naszą korzysc
Mand 01.10.2023 11:35 #
Tak, w tym sezonie Arnold powinien wylecieć z boiska na samym początku za drugą źółtą za faul taktyczny.
Snatchi 01.10.2023 13:55 #
Mand, to nie był błąd ludzki, to było zlitowanie się sędziego i fakt, że powalony wtedy piłkarz wypuścił sobie piłkę za daleko do której i tak by nie nie dobiegł, bo był tam Konate.
LiveTom 01.10.2023 09:22 #
Czy wymaganie tego żeby sędzia widział to co 99% oglądających to aż tak wiele?
Magerlfc 01.10.2023 09:31 #
Sorry, ale jeżeli var nie umie określi zero jedynkowej sytuacji w postaci spalonego lub jego braku, to znaczy, że ludzie tam siedzący to zwykłe patałachy, co sie nadają do trzymania szpadla w ręce... Ile razy var nam zabierał prawidłowe bramki? To nie jest pierwszy ich błąd, tylko zwykłe prostackie działanie przeciwko nam. Rozumiem czerwoną kartkę, chociaż w odwrotnej sytuacji pewnie by jej wczoraj nie było. Niestety ale chyba co raz bardziej widać jak skorumpowani są tamtejsi działacze oraz sędziowie... Weszlo city i te brudne pieniądze ubrudziły całą PL. Ciekawe ile lat beda prowadzić te śledztwa ich. Nie czasem powinni pozostać zawieszeni do czasu wyjaśnienia? Piłkarza to łatwiej zawiesić i wyjaśniać coś czego nie zrobił. Ale tutaj ich nikt nie ruszy bo każdy jest umoczony po samą głowę.
Bubek555 01.10.2023 10:39 #
Najgorsze jest kurwa to, że takie "błędy ludzkie" to można było jeszcze wybaczyć i się z nich po prostu śmiać te jakieś 4 lata temu jak VAR dopiero wchodził do lig i w sumie wszyscy się go jeszcze poniekąd uczyli.

Dziś to jest po prostu niewybaczalne. I jakieś dotkliwe kary, nie zesłanie do Championship, albo 1 mecz przerwy, tylko dotkliwe finansowe kary dla federacji sędziów, powinny zostać wprowadzone. Niech się ubezpieczą i niech płacą jak coś tak ewidentnie spierdolą.

I nie mówię tutaj o sytuacjach jak z Jonesem, bo to kwestia interpretacji i zawsze może się sędzia wybronić, nawet jeżeli była to sytuacja w 90% z odwrotnym werdyktem. Mówię tu o takich "błędach ludzkich", sytuacjach 100% jak spalony Diaza, które nie mają prawa się pojawić, a jednak się zdarzają.
Gruffi 01.10.2023 16:26 #
Sędzia meczu Hooper naszym dawał te kartki z taką satysfakcją i nic nie odpuścił. Dla przeciwników często te kartki odpuszczał. Nie wyczuwał ducha gry i podejmował błędne decyzje. Po prostu nie nadaje się na sędziego, lepiej niech zrezygnuje.

Pozostałe aktualności

Klopp: Teraz jestem jednym z was  (2)
19.05.2024 20:35, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki  (0)
19.05.2024 20:31, Zalewsky, SofaScore
5 rzeczy, za które kochamy Matipa  (3)
19.05.2024 12:48, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Najlepsze momenty Thiago w barwach The Reds  (0)
19.05.2024 11:08, B9K, liverpoolfc.com