Thiago: Piłka nożna tworzy szczególne relacje
Gracz, który potrafi sprawić, że piłka nożna wygląda jak sztuka. Thiago Alcantara, utalentowany pomocnik Liverpoolu, postanowił dać swoim tatuażystom swobodę tworzenia, jeśli chodzi o rękaw na prawym ramieniu.
- Kiedy gram, widzę życie, kocham jakość w rzeczach, kocham jakość w pracy, w każdej akcji - stwierdził 32-latek w wywiadzie dla Liverpoolfc.com w najnowszej serii Carlsberg Inked, badającej tatuaże zawodników i historie za nimi stojące.
- Dla mnie to inspirujące doświadczenie, aby spróbować interakcji ze świetnymi artystami. Zobaczyć, jak wyglądają obrazy, a jeśli chcę zrobić sobie tatuaż, staram się myśleć o tym, co najbardziej mi się podoba, dając dużo miejsca na kreatywność artysty.
Thiago zrobił pierwszy tatuaż dzień po ukończeniu 18 lat, a następnie postanowił stworzyć coś w rodzaju kolażu, aby zaznaczyć swoją podróż przez życie.
W jego umyśle nie było wątpliwości, czy kiedykolwiek zrobi sobie tatuaż.
- Pochodzę z rodziny, z którą dużo przebywaliśmy na plaży w Brazylii i mnóstwo ludzi ma tę kulturę ciała. Większość z nich posiada tatuaże. Moja mama też ma ich wiele.
- Zawsze chciałem go mieć. Myślę, że jest to coś, co widzisz po raz pierwszy i mówisz: "OK, podoba mi się.''
Następnie zastanawiasz się:
- ''To mi pasuje, czy nie?'' Są ludzie, którzy kochają tatuaże, ale ich nie mają, ponieważ stwierdzają:
- "OK, to nie dla mnie.''
Rozpoczęcie kariery w Europie był dla niego powodem do stworzenia czegoś nowego.
W wieku 14 lat wyjechał z domu do FC Barcelony i ich słynnej akademii La Masia, a pożegnalne słowa matki pozostawiły ślad, który teraz materializuje się na jego skórze.
Wers z hymnu narodowego Brazylii odnoszący się między innymi do jego ojca i anioła stróża również znalazł swoje miejsce na skórze pomocnika.
- To była wiadomość z słodko-gorzkiego momentu, ponieważ opuszczałem dom, ale jednocześnie zamierzałem spełnić swoje marzenia - stwierdził Thiago.
- Zrobiłem wszystko oddzielnie, ponieważ robisz to w młodym wieku, łączysz wszystko razem, robiąc coś w rodzaju kolażu. Nie ma między nimi wielkiej harmonii, ale jest wiele rzeczy, przez które przeszedłem w życiu i chcę to wyrazić w tatuażach.
Były gracz Bayernu Monachium ma również symbol swojej miłości do piłki nożnej, jako ktoś, kto urodził się w piłkarskiej rodzinie - jego tata, Mazinho, wygrał Puchar Świata z Brazylią w 1994 roku.
Thiago również jest prawdziwym zwycięzcą. W swojej karierze wygrał między innymi Bundesligę, Ligę Mistrzów La Liga, Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA i Emirates FA Cup.
Jeśli chodzi o trwałość, piłka nożna jest grą, którą uwielbia ze względu na jej zdolność do tworzenia wspomnień na całe życie.
- Piłka nożna tworzy szczególne relacje.
- Ludzie, których nigdy w życiu nie widziałeś, traktują cię jak część swojej rodziny - ponieważ widzą cię co trzy dni w telewizji lub na stadionie.
- Naszym zadaniem jest stworzenie takiej relacji w klubie. Spędzasz więcej czasu z kolegami z drużyny, z członkami personelu niż z większością rodziny. Liverpool ma swoją historię, a ty jesteś tylko małą częścią tego wielkiego klubu - podsumował na koniec reprezentant Hiszpanii.
Komentarze (13)
Twoja ironie oczywiscie zalapalem :)
Rozumiem, że wolność słowa, ale komentarze na tej stronie to często to totalne dno.
Według większości, Thiago czy Keita budzili/budzą się rano i obmyślają, co dziś sobie zrobić.
Najpewniej to wygadało tak:
Cześć Thiago, co tam ?
Cześć Naby, nic ciekawego, dziś naciągnę pachwinę, a ty jak tam ?
Ja pachwinę miałem 3 tyg temu, teraz czas na przywodziciela.
Świetny pomysł Naby, widzimy się u Fizjo.
Pewnie, do zobaczenia !
Z drugiej strony jest Keita, przed transferem do LFC okaz zdrowia i tego akurat nikt nie mógł przewidzieć.
Tak samo jak w lato cały budżet mógł pójść na Bellingham i nagle dostaje on poważnej kontuzji, wtedy robi się kłopot bo w środku dziura, kasy na transfery brak, a tygodniówka duża.
To jest ryzyko, to jest sport kontaktowy i takich rzeczy nie idzie przewidzieć, a jeszcze intensywność gry u Kloppa nie pomaga.