Premier League zatrudni specjalistów od VARu
Szef Premier League Tony Scholes wyjaśnił szereg zmian planowanych w zakresie korzystania z VAR, który w tym sezonie popełnił już 20 błędów, w tym cztery przeciwko Liverpoolowi.
Chociaż przyjmuje się, że „zbyt wiele kontroli trwa zbyt długo” i że w tym sezonie miało już miejsce 20 błędów, Premier League jest zadowolona ze stosowania systemu VAR.
Według ESPN te błędy najbardziej odczuł Liverpool - cztery z łącznie 20, co daje im pozycję lidera w tym aspekcie. Na kolejnych miejscach są: Brighton (trzy), Wolves (trzy) i Arsenal (dwa).
Osiem innych klubów, zostało pokrzywdzonyvh raz, co oznacza, że dziewięć nie odczuło jeszcze skutków tego, co powszechnie uważa się za niespełniające standardów sędziowanie w tegorocznej kampanii Premier League.
Dyrektor Premier League - Tony Scholes - argumentował, że poziom sędziowania jest „co najmniej tak dobry [lub] lepszy niż kiedykolwiek”.
- Bardzo ważne jest, aby sędziowie meczowi nadążali za jakością i postępem zawodników i trenerów - zgodził się Scholes.
- Zawsze potrzebne są dalsze udoskonalenia.
- Z własnego doświadczenia wiem, że jeden błąd może być niezwykle kosztowny dla klubu i niezwykle kosztowny dla poszczególnych osób.
- Ważne jest, abyśmy wszyscy w lidze i organizacji sędziowskiej pamiętali o tym oraz o potrzebie ciągłego rozwoju i doskonalenia, abyśmy znaleźli się w świecie, w którym nie popełnia się żadnych błędów merytorycznych i minimalizuje się błędy wynikające z interpretacji.
Premier League planuje szereg zmian mających na celu poprawę wrażeń, m.in. dla kibiców na stadionie, na którym zostaną powołani wyspecjalizowani eksperci VAR.
Wkrótce sędziowie będą musieli przynajmniej ogłaszać decyzje VAR obecnym na boisku, co stanowi wyraźną poprawę w porównaniu z zamieszaniem związanym z śledzeniem meczu z daleka i za pośrednictwem dużych ekranów wyświetlających niejasne komunikaty.
Trwają również testy nad wdrożeniem półautomatycznych spalonych, a kluby prawdopodobnie będą głosować nad tym, czy zostanie to wprowadzone podczas wiosennego spotkania.
- Bez wątpienia wszystko w świecie VAR nie jest idealne - dodał Scholes.
- Jesteśmy tego świadomi i wiemy, że mamy nad czym pracować. Przeprowadzamy zbyt wiele analiz, a ich wykonywanie zajmuje nam zbyt dużo czasu.
- Jest to w pewnym stopniu zrozumiałe, biorąc pod uwagę poziom kontroli, pod jakim znajdują się ci goście.
- Ale sprawdzanie trwa zbyt długo i wpływa na płynność gry, a my jesteśmy tego świadomi przez co pracujemy nad poprawą szybkości, przy jednoczesnym zachowaniu dokładności.
Komentarze (13)
1. Z klubami które ucierpiały (pozostałe 8)
2. Kluby które zyskały.
Skoro obecni sędziowie, są najlepsi w kraju to kim chcą ich wesprzeć? Coś czuję, że Ci specjaliści szybko dadzą się kibicom poznać.
Niedługo tych "speców" będzie więcej niż piłkarzy.
Jedyny sposób to usunąć VAR,wrócić do 3 sedziów i jedna kamera na stadion bez powtórek.
Mnie mogą, oglądam różne mecze codziennie i z 1 lepszej powtórki po 20 sekundach widzę prawidłową decyzję a nie oglądam 4 minuty i popełniam błędy tak jak to robią fachowcy w Anglii