Klopp o kontuzjach przed meczem z Luton
Jürgen Klopp przekazał kolejne informacje na temat kontuzji Curtisa Jonesa i Diogo Joty.
Piłkarze zostali zmuszeni do opuszczenia boiska w pierwszej połowie wygranego meczu z Brentford, a ich obecność została dodatkowo wykluczona ze środowego spotkania z Luton Town.
Trent Alexander-Arnold, Alisson Becker i Dominik Szoboszlai również nie pojawią się na murawie w starciu z drużyną Roba Edwardsa w Premier League.
Mówiąc o sytuacji związanej z kontuzjami podczas przedmeczowej konferencji prasowej we wtorek, Klopp powiedział:
- Nie jest świetnie, zdecydowanie nie. Chciałbym usiąść tutaj i powiedzieć, że nie mamy absolutnie żadnych problemów, ale oczywiście mamy kilka.
- Niedostępny jest Ali, który doznał kontuzji mięśnia i nie wiemy dokładnie, jak długo potrwa jego powrót.
- Następnie mamy Diogo z urazem kolana, jest wykluczony. Curtis, z urazem więzadła kostnego, jest wykluczony.
- Trent i Dom przechodzą rehabilitację, ale jeszcze nie trenują z drużyną, więc oznacza to, że również nie są dostępni. Taka jest sytuacja, pozwólcie, że powiem to w ten sposób.
- Powiedziałem po meczu, że dopóki mamy 11 zawodników, będziemy walczyć i dokładnie o to chodzi. Z chłopcami trzeba pracować dzień po dniu, a z meczami zdecydowanie mecz po meczu.
- Jutro wieczorem czeka nas niezwykle ważny mecz z naprawdę dobrą drużyną. Nie jestem pewien, czy zapytasz o Luton, więc dlatego zaczynam o nich mówić, ponieważ praca, którą Rob tam wykonuje, jest szalona.
- Nie jestem pewien, czy jest to wystarczająco szanowane, że drużyna z taką ilością punktów, jaką miała na początku sezonu, dokonała takiego piłkarskiego rozwoju, nie jestem pewien, czy widziałem to wcześniej.
- Kiedy oglądałeś mecz przeciwko United, to była niesamowita gra Luton. Tak, przegrali, ale to był niesamowity mecz. Zwiększyli okresy posiadania piłki w naprawdę szalony sposób. Dobrzy gracze, oczywiście najlepsi, najlepsi trenerzy i to będzie trudne.
- Potrzebujemy więc Anfield. Potrzebujemy Anfield w 100 procentach - to musi być europejska noc w Anglii.
Zapytany o ramy czasowe kontuzji, menadżer The Reds odpowiedział:
- Z Diogo to oczywiście potrwa raczej miesiące.
- Nie mógłbym podać ram czasowych, nawet gdybym chciał, więc tak po prostu jest. Kiedy nie masz tych graczy do dyspozycji, nie ma sensu mówić: "OK, nie będzie ich przez …”
- Jak powiedziałem, każdy z nich reaguje inaczej na różne kwestie i właśnie to chcemy wziąć pod uwagę tym razem - dodał na koniec Niemiec.
Komentarze (4)