Pochettino: Zabrakło skuteczności
Mauricio Pochettino nie dał rady wygrać pierwszego trofeum z angielskim klubem. Na jego drodze nie pierwszy raz stanął Jürgen Klopp i jego Liverpool.
Trener Chelsea twierdzi, że jego zespół stworzył sobie wystarczająco dużo szans na zdobycie bramki.
- To było kluczowe - powiedział Pochettino na temat niewykorzystanych sytuacji.
- Stworzyliśmy sobie 5 czy 6 świetnych sytuacji bramkowych, ale żadnej nie zamieniliśmy na bramkę. Raheem strzelił, ale gol został anulowany.
- W finale zespół, który jako pierwszy strzela bramkę zyskuje dużą przewagę. My nie zdobyliśmy gola i to był problem.
- Straciliśmy bramkę prawie w ostatniej minucie, więc ciężko było nam jakoś zareagować. Jednak w finale chodzi o to, żeby wygrać. Nie ma sensu rozmawiać zbyt dużo o tym co mogłoby być. Nie możemy cofnąć czasu.
Zdaniem Argentyńczyka kilka zmarnowanych sytuacji pod koniec regulaminowych 90 minut źle wpłynęło na jego zespół.
- To nam oczywiście utrudniło zadanie. Czasem potrzebujesz lidera i doświadczenia na boisku. Dla nas zmarnowane szanse były bardzo frustrujące.
- Piłkarze czują wielkie rozczarowanie. Naprawdę czuliśmy, że jesteśmy blisko zwycięstwa w 90 minutach, a potem zaczęliśmy tracić siły. Piłkarze jak Conor (Gallagher) czy Ben (Chilwell) musieli zostać zmienieni.
- Wszyscy włożyli wielki wysiłek w tym meczu i nie możemy nikomu nic zarzucić.
- W dogrywce dokonaliśmy zmian. Ben i Conor zeszli z boiska, ale nie potrafiliśmy dalej grać z taką samą energią jak w podstawowym czasie.
- Mimo porażki jestem dumny z moich piłkarzy, ponieważ włożyli wiele sił w to spotkanie.
- Jestem rozczarowany tak samo jak moi piłkarze. To bolesny wynik.
- Jestem starszy i mam mniej czasu na wygrywanie trofeów. Oni z pewnością staną jeszcze przed niejedną szansą.
- W piłce nożnej chodzi między innymi o to kiedy masz okazję na zwycięstwo. Piłkarze naprawdę czekają na finał i myślą, że ich pierwszy występ w finale powinien być udany. Po porażce wydaje im się, że cały wysiłek, który włożyli te 7 czy 8 miesięcy poszedł na marne.
- To bolesne i ciężko z tym sobie poradzić. Jesteśmy jednak w stanie konkurować z najlepszymi i jeśli chcemy wygrywać musimy dalej iść przed siebie - zakończył trener Chelsea.
Komentarze (3)