Program meczowy Kloppa przed meczem z Southampton
- W przypadku tych notatek można zacząć tylko od jednego miejsca – od dzisiejszego meczu.
- Na tym się teraz skupiamy. Jest to kolejny punkt programu i wymaga naszej całkowitej koncentracji oraz absolutnego zaangażowania.
- W chwili pisania tekstu nie mogłem powiedzieć, którzy zawodnicy będą, a którzy nie będą dostępni do gry. Najpierw musimy dojść do siebie po weekendzie, odpocząć i zobaczyć, kto powinien być zaangażowany. Dobrą wiadomością jest to, że będziemy mieli 11. zawodników w czerwonych koszulkach oraz jeszcze więcej na ławce rezerwowych. To wystarczy.
- Wystarczyło, że w niedzielę w finale Carabao Cup na naszej drodze stanęło tak wiele przeszkód. Ich pokonanie było wręcz niewiarygodne. Nie mógłbym być bardziej dumny z tego, co razem osiągnęliśmy - kibiców, którzy nas wspierali, pracowników, którzy tak ciężko pracują każdego dnia, zawodników, którzy dali z siebie wszystko, a nawet więcej, wszystkich, którzy są częścią rodziny LFC.
- Oczywiście szczególne wyróżnienie należy się naszej Akademii. Co mogę powiedzeć poza 'wow'? Mieliśmy ze sobą tak wielu młodych zawodników - dzieci patrząc przez pryzmat wieku, ale również piłkarzy Liverpoolu pod względem talentu i nastawienia.
- Należy jednak wspomnieć, że aby ci młodzi ludzie mieli jak najlepszą szansę na wywarcie wpływu, muszą wejść w środowisko. To jest coś, co stworzyli nasi starsi gracze.
- Chcielibyśmy bardziej niż czegokolwiek, aby kontuzjowani zawodnicy byli zdrowi. Pojawienie się ich wszystkich na trybunach Wembley było naprawdę wyjątkowe. Na boisku i poza nim, można było zobaczyć przykłady liverpoolskiej wspólnoty, która daje paliwo do tego, co robimy.
- Będziemy tego potrzebować dziś wieczorem, ponieważ Southampton jest kolejnym, naprawdę trudnym przeciwnikiem. Dodatkowo jestem pewien, że spojrzą na nasze doświadczenia z weekendu i będą chcieli wykorzystać kaca. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby tego uniknąć,
- Chciałbym powitać Russella Martina, jego zawodników i pracowników na Anfield. Nie sądzę, by istniało zbyt wiele osób, które nie były pod wrażeniem pracy, jaką Russell wykonał od czasu objęcia posady menedżera.
- Spotkanie z nimi w każdych okolicznościach byłoby wyzwaniem. Są klubem Premier League pod wieloma względami, nawet jeśli obecnie nie są w tej lidze. Jestem pewien, że nie minie dużo czasu, zanim wrócą na ten poziom. Jako zespół musimy zdawać sobie z tego sprawę i zdamy sobie z tego sprawę.
- Na koniec chciałbym podziękować naszym kibicom za atmosferę, którą stworzyli na Wembley i poprosić, jeśli mogę, aby była ona taka sama na Anfield dziś wieczorem - podsumował menadżer naszego klubu.
Komentarze (0)