Jota: Kontuzje dopadały mnie w moim dobrym czasie
Po przerwie związanej z udziałem w turnieju Euro 2024, Diogo Jota rozpoczął przygotowania do kolejnego sezonu w barwach Liverpoolu. Portugalczyk dołączył do ekipy Arne Slota, która obecnie przebywa w USA i przygotowuje się do nowej kampanii.
27-latek trafił na Anfield w 2020 roku, po tym jak opuścił szeregi Wolverhampton. Od tamtej pory zdobył 75 bramek w 145 meczach i choć w zeszłym sezonie kontuzje go nie oszczędzały, to udało mu się zaliczyć 19 występów.
W rozmowie z dziennikarzami w Filadelfii, został zapytany o to, czy osiągnął już swój najwyższy poziom.
- Miejmy nadzieję, że nie! Mam nadzieję, że to oznacza, że nadal mogę zrobić wiele. Ale wiem, do czego jestem zdolny.
- Jeśli spojrzysz na poprzedni sezon i zobaczysz wpływ, jaki miałem w meczach, w których grałem, to nie jest łatwo robić to przez cały sezon. Piłka nożna to nie matematyka. [Ale] wiem, co potrafię i po prostu chcę dać sobie więcej szans, aby pomóc drużynie w najlepszy sposób.
- Nie potrafię powiedzieć [co poszło źle w poprzednim sezonie]. Pamiętam naprawdę ciężki tydzień, w którym mieliśmy Fulham, Everton w środku tygodnia, a potem West Ham. To był kluczowy tydzień, w którym straciliśmy punkty. Premier League jest bardzo trudna i konkurencyjna.
- W każdym meczu możemy stracić punkty, zwłaszcza w tygodniu, w którym mamy trzy mecze wyjazdowe w ciągu sześciu dni. Kontuzje pokrzyżowały nam plany, ponieważ mogłem być dodaktową opcją i zostaliśmy tego pozbawieni. Nie jest łatwo znaleźć przyczynę, ale wszyscy zawiedliśmy jako zespół.
Portugalczyk poruszył również temat frustracji związanej z problemami zdrowotnymi.
- To złe uczucie, gdy drużyna nie radzi sobie zbyt dobrze, a ty nie możesz pomóc.
- Czujesz podwójną frustrację, gdy wyniki nie są dobre, ponieważ wiesz, że mogłbyś tam być i pomóc, a wszystko może potoczyłoby się inaczej. To uczucie wcale nie jest miłe.
- Szczególnie w zeszłym sezonie było to bardzo frustrujące, ponieważ miałem trzy kontuzje w trzech dobrych momentach. Ciężko pracowałem, aby wejść w te dobre momenty z moją formą. Ale za każdym razem mój dobry czas był zatrzymywany przez kontuzje.
- Zwłaszcza ostatni raz był nieprzyjemny . Obawiałem się, że przegapię Euro. Byłby to drugi raz z rzędu, jeśli chodzi o duże turnieje, po przegapieniu Mistrzostw Świata.
- Ale to, co daje mi nadzieję, to fakt, że w tych minutach, kiedy byłem na boisku, to dawałem coś zespołowi. Jeśli utrzymam formę, to wiem, że moje liczby będą dobre. To daje mi nadzieję na ten sezon. Chcę pozostać w formie i nad tym pracuję w okresie przedsezonowym.
Jota podzielil się również swoimi pierwszymi wrażeniami z pierwszych dni pracy z Arne Slotem.
- Miałem tylko kilka sesji, ale już mogę powiedzieć, że jest naprawdę precyzyjny w tym, czego chce. Dba o wiele szczegółów.
- W tej chwili nie mamy dziewiątki [dostępnej], co było widać w ostatnim meczu. Zakładam, że w przyszłości to właśnie na tej pozycji będę grał. Ale on wie i ja wiem, że mogę grać w ataku na skrzydle lub na środku.
Komentarze (0)