Gakpo: Jestem pewny siebie przed nowym sezonem

Bardzo pewny siebie Cody Gakpo ma zamiar przenieść swoją świetną formę z Euro 2024 na nowy sezon w koszulce Liverpoolu.

Napastnik zdobył nagrodę dla najlepszego strzelca turnieju (wraz z Kane'em, Mikautadze, Musialą, Olmo i Schranzem) po tym, jak jego trzy gole pomogły Holandii dotrzeć do półfinału.

Dobre występy jego reprezentacji w Niemczech sprawiły, że Gakpo wystąpił tylko raz dla The Reds w okresie przedsezonowym - w zeszły weekend, w meczu zremisowanym bezbramkowo z Las Palmas - jednak zawodnik z numerem 18 już odlicza minuty do sobotniego otwarcia Premier League z Ipswich Town.

Przedstawiciele oficjalnego portalu klubu spotkali się z Holendrem przed wyjazdem na Portman Road. Zapraszamy do lektury wywiadu, w którym mówi on o swoim podekscytowaniu, rozmowach z nowym trenerem Arne Slotem i potrzebie rozpoczęcia sezonu 2024/25 w odpowiedni sposób...

Cody, czy pierwszy dzień sezonu nadal jest czymś ekscytującym i wyjątkowym nawet dla kogoś tak doświadczonego jak ty?

Owszem, każdy pierwszy dzień sezonu jest trochę jak pierwszy dzień szkoły! To zawsze bardzo ekscytujący czas. Chcemy rozpocząć sezon bardzo dobrze, oczywiście chcemy wygrywać i właśnie po to ciężko trenujemy w okresie przedsezonowym, nawet jeśli niektórzy - w tym ja - dołączyli do zespołu później. Jesteśmy już jednak na miejscu i będziemy się starać grać jak najlepiej i zawsze dążyć do zwycięstwa.

Wspomniałeś, że dołączyłeś do zespołu nieco później - jak się czujesz przed rozpoczęciem kampanii?

Szczerze mówiąc, czuję się dobrze. Czuję się dobrze po letniej przerwie. Jestem naprawdę szczęśliwy, że mogę wrócić do pracy.

Miałeś naprawdę udane Euro, otrzymałeś nawet wraz z innymi zawodnikami nagrodę dla najlepszego strzelca turnieju - przy okazji, gratulacje. Czy to oznacza, że wchodzisz w ten sezon z dużą pewnością siebie?

Jestem bardzo pewny siebie. To było dla mnie dobre Euro, ale niestety przegraliśmy z Anglią. Dla nas, jako kraju, również był to dobry turniej, choć być może mogliśmy się bardziej postarać. Jestem bardzo szczęśliwy, że wróciłem, mam w sobie dużo pewności siebie, muszę po prostu nadal grać tak, jak na Euro.

Mamy teraz w klubie nowego trenera, który też jest Holendrem. Jakie były twoje pierwsze wrażenia?

Bardzo dobre. Myślę, że przyszedł z nowym stylem gry - bardziej opartym na posiadaniu piłki. Myślę, że to dobre dla drużyny. Oczywiście wiele nauczyliśmy się też od poprzedniego trenera. Myślę, że jeśli uda się połączyć obydwa te style, możemy być zespołem, który cieszy oko kibica.

Czy rozmawiałeś z trenerem o tym, jaką rolę będziesz odgrywał w tym sezonie?

Tak, rozmawiałem z nim i oczywiście widzi mnie jako lewoskrzydłowego. Myślę, że tak właśnie mnie postrzega. Mamy wielu zawodników w pierwszej linii, ale wiemy, że sezon jest długi i na każdej pozycji mogą pojawić się kontuzje. Trener powiedział mi więc: „Grasz na lewym skrzydle, ale mogę potrzebować cię także na innych pozycjach. Po prostu bądź gotowy”. Jeśli chodzi o mnie, jestem tu, by starać się grać jak najlepiej i pomagać klubowi tak bardzo, jak tylko potrafię.

Przejdźmy do meczu z Ipswich, które wraca do Premier League po naprawdę długim czasie. Rywale z pewnością będą gotowi na ten mecz, więc będziecie musieli się dostosować albo nawet zagrać na wyższej intensywności, aby uzyskać pożądany wynik...

Oczywiście rywale będą chcieli pokazać, że są gotowi na grę w tej lidze i myślę, że wszyscy to rozumiemy. Musimy być tego świadomi również podczas meczu i być gotowi od pierwszej do ostatniej minuty. Dokładnie tak, jak powiedziałeś, musimy dorównać, a nawet przewyższyć ich intensywność. Dopiero potem, dzięki naszej jakości na boisku, możemy wygrać mecz.

I na koniec, jak ważne jest rozpoczęcie nowego sezonu od zwycięstwa?

Myślę, że to bardzo ważne, aby po prostu zdjąć z siebie trochę presji, zdobywając trzy punkty. Mam nadzieję, że zagramy bardzo dobry mecz i zdobędziemy trzy punkty. To zapewni nam wszystkim dobre samopoczucie i pozwoli nam naprawdę skupić się na pracy nad osiągnięciem swoich celów na ten sezon.