MCI
Manchester City
Premier League
23.02.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1425

Dom Szoboszlai - bijące serce pomocy Liverpoolu


W kolekcji tatuaży Dominika Szoboszlaia znajduje się cytat legendarnego zawodnika Liverpoolu, Stevena Gerrarda, zapisany w ojczystym języku 24-latka  na jego lewym ramieniu.

W tłumaczeniu brzmi on: „Bóg daje ci talent, ale jeśli nie będziesz ciężko pracować i wiele poświęcać, nie będzie on miał żadnego znaczenia.”

Szoboszlai był jeszcze nastolatkiem, starającym się przebić w Red Bull Salzburg, kiedy zdecydował się na ten tatuaż. Umówił się ze swoim ojcem, Zsoltem, że będzie mógł go zrobić, jeśli w okresie przygotowawczym z austriackim zespołem osiągnie najlepsze wyniki we wszystkich testach sprawnościowych – i tak właśnie się stało.

Te słowa wciąż mają ogromne znaczenie dla dynamicznego pomocnika, który błyszczał na Anfield podczas czwartkowego zwycięstwa 4:0 nad Tottenhamem Hotspur, zapewniając Liverpoolowi awans do finału Carabao Cup, gdzie 16 marca na Wembley zmierzy się z Newcastle United.

Szoboszlai stał się kluczowym elementem układanki nowego trenera, Arne Slota.

W ofensywie pełni rolę czwartego napastnika, dzięki inteligentnemu poruszaniu się po boisku i umiejętności kreowania gry. W defensywie nieustannie naciska rywali i nie pozwala im na swobodę. Jego atletyzm czyni go idealnym zawodnikiem na pozycji numer 10 – łączy wysoką jakość z wytrzymałością i żelazną etyką pracy.

Przenieśmy się do września, kiedy Slot rzucił Szoboszlaiowi wyzwanie przed meczem Ligi Mistrzów na wyjeździe z Milanem.

- Coś, nad czym musimy z nim popracować, to jego jeszcze większe zaangażowanie w zdobywanie bramek i tworzenie okazji, powiedział Slot. Dla ofensywnego pomocnika Liverpoolu jego liczby muszą iść w górę.

Debiutancki sezon Szoboszlaia na Anfield, po transferze z RB Lipsk latem 2023 roku za 60 milionów funtów (74,8 miliona dolarów według obecnego kursu wymiany), był pełen wzlotów i upadków. Rozpoczął go z imponującym impetem, ale porównania do Stevena Gerrarda po odziedziczeniu słynnej koszulki z numerem 8 okazały się przedwczesne – jego forma drastycznie spadła, przez co końcówkę ery Jurgena Kloppa spędził głównie na ławce rezerwowych.

Jednak od momentu objęcia zespołu przez Arne Slota latem zeszłego roku, Węgier przeszedł prawdziwą metamorfozę. Już teraz wyrównał swój dorobek czterech asyst z poprzedniego sezonu i brakuje mu tylko dwóch trafień do zeszłorocznego wyniku siedmiu goli – po tym, jak zdobył trzecią bramkę dla Liverpoolu w meczu z Tottenhamem. W ostatnich ośmiu meczach, w których wychodził w podstawowym składzie, miał udział przy pięciu golach.

Jego występ przeciwko Tottenhamowi przypominał najlepsze występy Gerrarda.

Oddał pięć strzałów, miał dziewięć kontaktów z piłką w polu karnym rywala, wykreował pięć okazji, dziewięć razy odzyskał piłkę i strzelił gola. Żaden zawodnik Liverpoolu nie zanotował takich statystyk w jednym meczu od czasów Philippe Coutinho, który dokonał tego w starciu z Mariborem (7:0) w Lidze Mistrzów w 2017 roku. Szoboszlai wygrał także wszystkie trzy swoje pojedynki w defensywie i celnie podał 36 razy na 40 prób (90% skuteczności).

Jego piąta bramka w sezonie była efektownym pokazem zespołowej gry. Rezerwowy Alexis Mac Allister dostrzegł wybiegającego z własnej połowy Conora Bradleya, który wyłożył piłkę kapitanowi reprezentacji Węgier tuż przed szesnastką. Szoboszlai przyjął futbolówkę lewą nogą, po czym bezlitośnie umieścił ją w dolnym rogu bramki precyzyjnym strzałem prawą. Po golu podbiegł pod The Kop, ciesząc się razem z kolegami z drużyny.

Szoboszlai wielokrotnie podkreślał, że w tym sezonie jest gotów wykonywać "czarną robotę" dla zespołu, co doskonale było widać przy bramce Cody’ego Gakpo, wyrównującej wynik dwumeczu po zwycięstwie Tottenhamu w pierwszym spotkaniu.

Jego nieustanny pressing doprowadził do błędu Yvesa Bissoumy, który zaadresował niecelne podanie, przejęte przez Ryana Gravenbercha. Dziewięć sekund później Gakpo zdobył swoją 16. bramkę w sezonie. Holenderski napastnik trafił do siatki w siódmym kolejnym meczu domowym.

Między golem Szoboszlaia na 3:0 w 75. minucie a końcowym gwizdkiem Mohamed Salah wykorzystał rzut karny, a Virgil van Dijk trafił do siatki na Anfield po raz pierwszy od niemal roku.

— Pełen szacunek dla Liverpoolu. Byli od nas zdecydowanie lepsi. Nie potrafiliśmy znaleźć sposobu na to spotkanie, ani w defensywie, ani w ataku— przyznał trener Tottenhamu, Ange Postecoglou.

Kluczowym elementem absolutnej dominacji gospodarzy była kontrola nad środkiem pola, który był idealnie zbalansowany.

Szoboszlai świetnie współpracował z eleganckim Gravenberchem, który ukończył 50 z 54 podań (93% skuteczności) i wygrał pięć z siedmiu pojedynków (71%). Curtis Jones, który opuścił boisko w 72. minucie, zastąpiony przez Mac Allistera, zaliczył cztery wygrane odbiory na pięć prób i podał celnie 51 razy na 54 (94% skuteczności).


Sposób, w jaki Liverpool gruntownie przebudował swój środek pola latem 2023 roku, stał się kluczową częścią spuścizny Kloppa.

Szoboszlai, Gravenberch, Mac Allister i Wataru Endo zostali sprowadzeni łącznie za 145 milionów funtów, podczas gdy klub zarobił 52 miliony na sprzedaży Jordana Hendersona, Fabinho, Jamesa Milnera, Naby’ego Keïty i Alexa Oxlade-Chamberlaina.

Szczęście odegrało pewną rolę, biorąc pod uwagę, że Liverpool początkowo starał się o Masona Mounta z Chelsea, który ostatecznie wybrał Manchester United, zanim klub zdecydował się na sprowadzenie Szoboszlaia. W Merseyside nikt jednak tego nie żałuje.

Slot umiejętnie wykorzystał talent, który odziedziczył po Kloppie, i wyniósł ten zespół na wyższy poziom. Piłkarze czerpią przyjemność z częstszego posiadania piłki w bardziej cierpliwym, opartym na posiadaniu stylu gry Holendra.

- Przyjemne - tak krótko podsumował Slot awans do swojego pierwszego wielkiego finału jako trener Liverpoolu.

- Jeśli mnie trochę znacie, wiecie, że moje myśli są już przy niedzielnym meczu (wyjazdowe starcie z Plymouth Argyle w czwartej rundzie Pucharu Anglii), a nie przy finale za miesiąc.

- Najbardziej cieszy mnie nasza gra. Awans do finału zawsze powinien być czymś wyjątkowym, nawet dla tego klubu. Jesteśmy w tym biznesie, by grać w finałach. Wiemy, jak trudne to będzie, bo już mierzyliśmy się z Newcastle (remis 3:3 na St James’ Park na początku grudnia) i wczoraj zaprezentowali się imponująco, eliminując Arsenal po zwycięstwie 4:0 w dwumeczu.

W poprzednim sezonie triumf w finale Carabao Cup w dramatycznym starciu z Chelsea okazał się dla Liverpoolu fałszywym świtem – w pozostałych trzech rozgrywkach ich ambicje szybko się rozwiały. Tym razem są jednak powody, by wierzyć, że będzie inaczej.

Slot jest o 90 minut od zdobycia swojego pierwszego trofeum jako trener Liverpoolu.

To drużyna, która stać na znacznie większe sukcesy niż triumf w Carabao Cup – zwłaszcza gdy Szoboszlai prezentuje tak imponującą formę.

James Pearce

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

AquardationLFC 07.02.2025 12:38 #
Strasznie nierówny zawodnik, niestety ale oczekiwania co do Węgra miałem znacznie większe po transferze dlatego czuję się zawiedziony tym co oglądam. Na chwilę obecną to poziom zbliżony do Jonesa, przy czym Curtis ma nieco lepsze G/A względem rozegranych minut.
Kratos 07.02.2025 16:59 #
xD

Skończ z tym Jonesem.
AquardationLFC 07.02.2025 17:09 #
Co masz do Jonesa?
Ares 07.02.2025 13:14 #
Dla mnie bardziej płuca niż serce, bo biega jak koń, wydolność ma niesamowitą. Poza tym jest mocno nierówny, dobre mecze przeplata fatalnymi. Generalnie jednak w mojej opinii jest lepiej niż w ubiegłym sezonie. Slot zrobi z niego jeszcze lepszego gracza
kombajn 07.02.2025 14:55 #
Z nim jest jeden problem, chlop w kluczowym momencie podejmuje czesto najgorsza mozliwa decyzje. Kiedy trzeba strzelac, to podaje(czesto niedokladnie), lub probuje dryblowac, no i odwrotnie. Do wysokiego pressingu znakomity, bo biega jak opetany.
Hangfield 07.02.2025 16:28 #
Wyolbrzymianie Pearca na poziomie rosyjskiej propagandy, jego artykuły są na pewno drogie dla Amerykanów ale dużo tańsze niż transfery;) Dominik ostatnio dużo lepiej i odważniej przede wszystkim, jeżeli utrzyma ten poziom to będzie z niego pociecha. Ja miałem nadzieje ze zamiecie po przyjściu a nie będzie rywalizował z Jonesem o miejsce w skladzie
kindofmagic27 07.02.2025 17:29 #
Graviemu może co najwyżej korki lizać. Strasznie chaotyczny. Ale nie narzekam.
Kolumbjajo 07.02.2025 19:21 #
Lizać korki, dość tak
simok 07.02.2025 19:15 #
Szobo? Ani rozczarowanie ani gwiazda. Po prostu solidny zawodnik.
RedKoks 07.02.2025 20:52 #
Przy transferze miałem go za dobrego technika i kogoś kto w końcu z 2linii będzie śrubował dobre liczby niczym SG. Niestety okazał się zaskakująco surowy, poza szybkim bieganiem i mocnym uderzeniem z dystansu (nie działa, nie ma na to tyle miejsca co w Bundes) chłop nie ma jakoś wiele do zaoferowania, żeby nazwać go topowym.
RedFan1892 08.02.2025 12:15 #
Ma nierówne mecze, ale zobaczycie, że jeszcze będzie z niego GRAJEK!!! 💪🔴

Pozostałe aktualności

Przedstawienie rywala: Manchester City  (0)
22.02.2025 16:01, FroncQ, liverpoolfc.com
Robertson o meczu z City: Będziemy gotowi  (1)
22.02.2025 15:56, Olastank, liverpoolfc.com
Slot o rozmowie z Kloppem  (29)
22.02.2025 13:49, GingerElf, Daily Mail
Fakty i statystyki przed meczem z City  (1)
22.02.2025 13:21, Wiktoria18, liverpoolfc.com
City - Liverpool: Wieści kadrowe  (0)
22.02.2025 11:08, AirCanada, liverpoolfc.com
Carragher: Slot nie ufa rezerwowym  (1)
22.02.2025 10:53, Ad9am_, Liverpool Echo
Salah v Marmoush. Derby Egiptu  (4)
22.02.2025 09:54, Redbeatle, The Times