Martinez: Jota zawsze będzie z nami
Selekcjoner reprezentacji Portugalii Roberto Martinez powiedział, że duch Diogo Joty i jego brata André „będzie z nami na zawsze”, po tym jak napastnik Liverpoolu i jego młodszy brat zostali pochowani w sobotni poranek.
Jota i jego 25-letni brat, który również był zawodowym piłkarzem, grającym w drugoligowym Penafiel, zginęli w wypadku samochodowym na północy Hiszpanii we wczesnych godzinach porannych w czwartek.
Po przewiezieniu ich ciał do Portugalii w czwartkowy wieczór, w piątek odbyło się czuwanie, a dzień później – o 10:00 rano – w Igreja Matriz de Gondomar (Kościele Matki Bożej w Gondomar) odprawiono godzinne nabożeństwo z udziałem rodziny, przyjaciół i współpracowników.
Były menedżer Evertonu, który prowadzi portugalską kadrę od 2023 roku, był selekcjonerem Joty również w zeszłym miesiącu, gdy Portugalia pokonała Hiszpanię w finale Ligi Narodów UEFA.
Po ceremonii pogrzebowej, chwilę po 11:00, Martinez powiedział dziennikarzom:
– Mogę tylko powiedzieć, że to bardzo, bardzo smutne dni.
– Dzisiejszy dzień był wyrazem jedności dla Diogo i André – jesteśmy razem i jesteśmy Portugalią.
– Chciałbym teraz podziękować wszystkim za obecność, za wszystkie wiadomości z całego świata. Jesteśmy z André Silvą i Diogo Jotą.
– Ich duch będzie z nami na zawsze. Zawsze, zawsze z nami.
W uroczystości w Gondomar wzięła udział liczna delegacja Liverpoolu FC – w tym menedżer Arne Slot, kapitan Virgil van Dijk oraz dyrektor generalny ds. futbolu Fenway Sports Group, Michael Edwards, a także wielu kolegów Joty z drużyny.
28-letni piłkarz trafił do Liverpoolu we wrześniu 2020 roku z Wolverhampton Wanderers i rozegrał 182 mecze, w których zdobył 65 bramek. W barwach The Reds sięgnął po dwa Puchary Ligi, Puchar Anglii w 2022 roku i mistrzostwo Premier League w ostatnim sezonie.
Komentarze (1)