MCI
Manchester City
Premier League
09.11.2025
17:30
LIV
Liverpool
 
Osób online 1246

Henry: Nie rozumiem zachowania Viniciusa


Thierry Henry skrytykował występ Viniciusa Juniora przeciwko Liverpoolowi, w którym Realowi Madryt po raz pierwszy w tym sezonie nie udało się strzelić gola. Henry zastanawiał się, czemu Vinicius nie stanowił większego wyzwania dla Conora Bradleya. 

Pomimo ostatnich problemów drużynie The Reds udało się pokonać zespół z Madrytu po bramce Alexisa MacAllistera strzelonej po blisko godzinie gry. Tym sposobem Los Blancos już drugi sezon z rzędu opuszczają Anfield pokonani. Trent Alexander-Arnold po wyjściu na murawę został wygwizdany przez kibiców swojego byłego klubu. Real miał trudności z tworzeniem sobie szans, a Vinicius i Kylian Mbappe nie potrafili oddać celnego strzału na bramkę Liverpoolu. Brazylijczyk prezentuje nierówną formę, niedawno przepraszał też za swoje zachowanie, gdy za bardzo dał upust frustracji będąc zdjętym z boiska w meczu ligi hiszpańskiej.

Na Anfield mierzył się z Bradleyem, który ma duży potencjał, jednak wciąż doskonali swoje umiejętności jako obrońca. Henry był jednak zdziwiony, że Vinicius nie wywierał na nim większej presji. 

W rozmowie z CBS Sports powiedział: 

– Nie mogę tego pojąć. Trzeba trzeba grać chwilą, wykorzystywać to, co masz przed sobą. Vinicius Jr. naciskał na Conora Bradleya przez pierwsze pięć czy siedem minut, a potem dał mu odetchnąć. Pomyślałem: „Dlaczego to zrobiłeś? Naciskaj dalej, aż dostanie żółtą kartkę, wtedy nie będzie mógł już bronić w ten sposób” – ale tak się nie stało. 

Przywolujac konkretne momenty, były piłkarz Arsenalu wyjaśnił:

– Widziałem, jak Vinicius otrzymał piłkę w sytuacji jeden na jednego, po udanym pojedynku z Conorem Bradleyem. Podał ją do lewego obrońcy, aby za chwilę dostać ją z powrotem, wtedy było już trzech na jednego. Próbował atakować sam przeciwko całej trójce i pomyślałem: „Chwila, mieliście sytuację jeden na jeden, policzcie, co byłoby lepsze”. Czemu cofa piłkę, żeby do niego wróciła, gdy miał już trzech obrońców? Nie rozumiem czasem takich decyzji.

Były napastnik Realu Madryt, Gareth Bale, zgodził się z oceną Henry'ego, zastanawiając się, dlaczego drużynie nie udało się wykorzystać szybkości, aby zdestabilizować przeciwnika, i zauważając, że brak tradycyjnego napastnika może ograniczać jej możliwości.

Powiedział:

– Myślę, że brakowało tej iskry, o której mówiliśmy z Thierrym, że nie widzieliśmy, jak Mbappe i Vinícius w ostatniej tercji boiska mogliby zdziałać cuda i podłączyć Real Madryt do gry. Rozczarowujące, że w tej ostatniej tercji boiska nie było takiej jakości, jakiej można oczekiwać od piłkarzy Realu Madryt.

– To frustrujące. Myślisz że sami trochę komplikują sobie życie. Czasem trzeba po prostu spróbować i przetestować obrońcę. Są bez wątpienia szybsi niż inni na boisku. Ale może tego nie robią, bo wiedzą, że nikt nie czeka w polu karnym na dośrodkowanie. Może jednak potrzebują nominalnej „dziewiątki”.

Samuel Meade

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Henry: Nie rozumiem zachowania Viniciusa (0)
06.11.2025 03:08, GingerElf, liverpool.com
Page: Musimy zadbać o Nyoni (0)
06.11.2025 00:51, Vladyslav_1906, Liverpool Echo
Opinie prasy o meczu z Realem (0)
05.11.2025 22:04, MaksKon, Liverpool Echo
Isak z powołaniem do kadry Trzech Koron (1)
05.11.2025 18:15, BarryAllen, Liverpool Echo
Ciekawostka o golach Ekitike (1)
05.11.2025 17:42, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Pomeczowa regeneracja - zdjęcia (0)
05.11.2025 17:11, AirCanada, liverpoolfc.com