Sean Dyche Po meczu z Liverpoolem
Sean Dyche przyznał, że po sobotnim zwycięstwie Nottingham Forest 3:0 z Liverpoolem na Anfield najbardziej cieszył się z postawy swoich piłkarzy.
Gole strzelone w obu połowach przez Murillo, Nicolò Savonę i Morgana Gibbsa-White’a zapewniły Forest wygraną na stadionie aktualnych mistrzów Premier League — drugą z rzędu na tym obiekcie.
To także drugie kolejne zwycięstwo Forest w lidze, po wygranej 3:1 z Leeds United na City Ground przed przerwą reprezentacyjną.
Dyche uważa, że jego zespół pokazał na Anfield wszystko, czego potrzeba, by zdobyć trzy punkty, i nie krył satysfakcji z ich występu.
– Jestem bardzo zadowolony z piłkarzy. Od kiedy tu jesteśmy, wzięli na siebie naprawdę dużo i wymagaliśmy od nich wiele na różne sposoby.
– Powiedziałem im po meczu, że my możemy ich tylko prowadzić. Zaangażowanie w sprawę i w tę koszulkę było dziś widoczne na każdym kroku, a do tego jakość, którą oczywiście trzeba mieć. Tutaj nie wygrywa się przypadkiem.
– W takich meczach ogromne znaczenie mają determinacja, wymagania względem siebie, praca zespołowa i organizacja. Oni pokazali to w ogromnym wymiarze, a gdy potrzebna była jakość — dowieźli ją.
– Raczej nie przyjeżdża się tu po to, by dominować przy piłce, więc bez niej trzeba być bardzo uważnym, a my byliśmy dziś niezwykle uważni — od ustawienia po organizację.
– Nasi obrońcy blokowali strzały, Matz wyglądał pewnie w bramce, a my wyglądaliśmy na drużynę pełną pewności siebie.
– Wierzę, że ta drużyna ma jakość, a w kluczowych momentach chodzi o to, czy potrafisz zagrać to podanie albo wykończyć akcję. Dziś na pewno to zrobiliśmy.

Komentarze (0)