Ballack: Czekamy na Liverpool
Michael Ballack chce być katalizatorem Chelsea i poprowadzić drużynę do lepszego występu w meczu przeciwko Liverpoolowi. Niemiec opuścił 2 ostatnie spotkania the Blues, ale uporał się z kontuzją i ma nadzieje, że jego obecność przyniesie poprawę.
- Przegraliśmy jeden mecz, pierwszy w sezonie i oczywiste było, że przyjdzie taki moment. Nigdy nie ma odpowiedniego czasu na porażkę, ale nie zagraliśmy dobrze, więc musimy to przyjąć i już udanie odpowiedzieliśmy, zwycięstwem w następnym spotkaniu. Ono również nie było najlepsze w naszym wykonaniu, ale najważniejsza była wygrana.
- Nie można cały czas grać fantastycznego futbolu, ale udanie rozpoczęliśmy sezon i wciąż prowadzimy w tabeli razem z Man United, więc przed nami wielkie starcie.
- Ancelotti powiedział, abyśmy grali dla siebie, tak jak w pierwszych meczach - dodał.
- Musimy wiedzieć, że jeśli mniej się przyłożymy, wpłynie to na naszą grę, ale nie obawiam się niedzieli, ponieważ to ważny mecz i każdy wie co ma robić. Nie możesz porównywać Liverpoolu do Wigan czy Apoelu.
- Duże znaczenie ma aspekt psychiczny, ponieważ tracą do nas 3 oczka i możemy podwoić prowadzenie. Liverpool ma tego świadomość i chce zniwelować straty, ale naszą przewagą jest gra u siebie i miejmy nadzieję, że to wykorzystamy. To szlagier i każdy na niego czeka.
Komentarze (0)