Co kryje nazwisko: Peter Gulasci

W pierwszej z sobotnich odsłon serii ‘Co kryje nazwisko’ przybliżymy postać młodego bramkarza The Reds, Petera Gulasci’ego. Węgier opowie, jak wysoko ceni Pepe Reinę, czy jest fanem Lady Gagi, a także jak podobała mu się podróż do Azji z pierwszym zespołem.

P – profile

Jesteś rozpoznawany kiedy wychodzisz na miasto?

Od przedsezonowych spotkań ludzie rozpoznali mnie kilka razy, ale nie za często. Kiedy zdarzyło się to pierwszy raz, czułem się dziwnie. Niektórzy mówią po prostu ‘cześć’, albo życzą powodzenia. To miłe.

E – education

Jaki był twój ulubiony przedmiot w szkole?

Moja ulubioną częścią pobytu w szkole były przerwy, kiedy mogliśmy wyjść na zewnątrz pograć w piłkę. W mojej rodzinie wszyscy są dobrzy z matematyki i ja też ją lubiłem. Chyba jednak większość już zapomniałem.

Jak długo uczyłeś się angielskiego?

Siedem lat. Oczywiście znacznie lepiej mi zaczęło iść po przenosinach do Anglii. Na początku służyłem jako translator dla Krisztiana Nemetha i Andreasa Simona, ale teraz już mnie nie potrzebują.

T – Twitter

Używasz go?

Nie, jestem tylko na Facebooku. Dzięki niemu trzymam kontakt ze znajomymi na Węgrzech. Czasami kontaktują się ze mną ludzie, których zupełnie nie znam. To trochę dziwne.

E – elbows

Boisz się łokci przeciwników wychodząc do dośrodkowania?

Łokcie, biodra i ręce rywali są tym, co sprawia bramkarzom najwięcej bólu i są najbardziej niebezpieczne. Niestety, jest to część gry, ale ja póki co miałem szczęście do kontuzji. Nie doznałem jeszcze żadnego poważniejszego urazu i mam nadzieję, że tak pozostanie. Twardy materiał.

Jak starasz się uniknąć kontuzji?

Nigdy nie można być pewnym, że nic się nie stanie. Myślenie o tym, że może się coś stać dekoncentruje. Trzeba być skupionym na piłce i niczym innym.

R – Reina

Wierzysz, że Pepe jest jednym z najlepszych bramkarzy?

Tak, uważam, że on jest najlepszy na świecie. Po trenowaniu z nim w czasie normalnej sesji uświadomiłem sobie, jak wspaniałym jest bramkarzem. Jego pewność jest niesamowita. Rzadko kiedy zdarza mu się błąd, a jak już się to stanie, szybko może się z tym uporać. Jego gra oboma rękami i nogami jest fantastyczna. Niewielu jest bramkarzy, którzy potrafią tak jak on rozpocząć atak swojej drużyny. W każdym meczu można zobaczyć jak szybko stara się od razu wyprowadzić kolejną akcję. Jestem młody, więc mam jeszcze czas, żeby stać się lepszym. Każdego dnia pracuję nad rozwijaniem swojej gry i mam nadzieję, że kiedyś osiągnę ten poziom, co Pepe. Praca z nim przynosi mi same korzyści.

G – Gaga

Jesteś fanem muzyki Lady Gagi?

Nie bardzo. Słyszałem kilka jej piosenek, bo cały czas puszczają je w radiu. To nie bardzo mój typ muzyki. Wolę R&B i hip-hop.

Jaki masz dzwonek w telefonie?

‘Can you get away’ NeYo.

U – up front

Chciałbyś w jednym meczu wystąpić jako napastnik?

Właściwie, już to zrobiłem. [śmiech] Na koniec poprzedniego sezonu rezerwy brały udział w turnieju w Holandii. Mieliśmy mnóstwo kontuzji i zawieszeń, więc w ostatnim meczu wszedłem do ataku za Krisztiana Nemetha, który zarobił kopniaka w twarz.

Jak najuczciwiej podsumowałbyś swój występ?

Fatalnie! Byłem beznadziejny i nie stworzyłem żadnego zagrożenia pod bramką przeciwnika. Wywieranie na nich presji nie było problemem, ale próba zaatakowania ich to coś znacznie trudniejszego. Oddałem dwa strzały, ale nie trafiłem nawet w światło bramki. Myślę, że zostanę przy bramkarstwie.

L – LFC

Nasz klub jest popularny na Węgrzech?

Tak jak w większości krajów na świecie, Liverpool ma u nas rzesze fanów. Liga węgierska nie jest zbyt mocna, więc sporo ludzi ogląda Premier League. Dołączając do Akademii stworzyliśmy dodatkowe zainteresowanie. Ludzie chcą wiedzieć, jak radzimy sobie my i klub.

Dorastając kibicowałeś LFC?

Oglądałem dużo ligi angielskiej, ale nie opowiadałem się za żadnym konkretnym zespołem. Pamiętam tylko niechęć do Manchesteru United.

A – away

W lecie 2009 roku podróżowałeś z pierwszym składem po Dalekim Wschodzie. Jak było?

Niewiarygodnie. To była moja pierwsza zagraniczna podróż z nimi i było świetnie. Trenowanie i granie w takich okolicznościach było dla mnie wspaniałym doświadczeniem. Widok wszystkich tych fanów, ich oddanie i pasja były czymś wyjątkowym. Te dwa tygodnie dały mi jeszcze więcej determinacji, aby kontynuować rozwój i zostać zawodnikiem Liverpoolu.

C – cake

Jakie jest twoje ulubione ciasto?

Nie jestem wielkim fanem słodkości. Mięso jest tym, co naprawdę lubię. Gdybym jednak miał jakieś wybrać, powiedziałbym czekoladowe. To jest naprawdę dobre.

S – silly purchases

Masz jakieś ubrania albo inne rzeczy, których kupna żałujesz?

Tak, w pierwszym tygodniu pobytu tutaj kupiłem kurtkę i myślałem, że będę w niej chodził zawsze, kiedy będę wychodził na obiad. Nie była tania i wtedy wydawało mi się, że nieźle wygląda. Nigdy jej nie założyłem i wciąż wisi w mojej szafie. To była prawdziwa strata pieniędzy i patrząc w przeszłość żałuję, że ją kupiłem.

I – international football

W zeszłorocznych Mistrzostwach Świata U-20 w Egipcie Węgrzy zajęli trzecie miejsce. Jak wpłynęło na was zebranie piłkarzy z różnych części świata?

Turniej był dla nas bardzo ważny, bo Węgry rzadko uczestniczą w tego typu imprezach. Problem w tym, że nasi piłkarze grają w niektórych dużych klubach Europy, a pozostali wciąż w ojczystej lidze. To powoduje sporą różnicę w umiejętnościach. Niektórzy przyzwyczajeni są do szybszego tempa i innego stylu treningu. Wszystko razem sprawia, że nie jest łatwo, ale robimy, co w naszej mocy.