Zmiany mogą przynieść rozgłos
Liverpool, wraz z innymi największymi klubami Premier League, jest przygotowany do zabezpieczenia swoich praw do międzynarodowych transmisji telewizyjnych.
Dyrektor zarządzający, Ian Ayre, nie ukrywał, że zmiana obecnego systemu musi zostać rozpatrzona. Bieżące porozumienie traktuje globalne prawa jako wspólny pakiet praw telewizyjnych.
Dotychczas firma mająca prawa do transmisji spotkań sprzedawała je Federacji, która rozdzielała je pomiędzy kluby. Wprowadzane zmiany promują indywidualne negocjacje. Każdy klub osobno pozyskiwałby prawa z ogólnej puli. W ten sposób najlepsze drużyny będą w stanie uzyskać więcej praw, przyciągając najwięcej uwagi.
W ostatniej umowie, dotyczącej świadczeń Premier League, krajowe i międzynarodowe prawa telewizyjne były warte łącznie 1,4 miliarda funtów. Ian Ayre popiera hiszpańskie rozwiązanie, które pozwala największym klubom La Liga, Realowi Madryt i Barcelonie na negocjowanie swoich umów. Te porozumienia są znacznie bardziej wartościowe od tych przyznawanych zarówno ich mniej znanym rywalom, jak i ich odpowiednikom w Premier League.
- Moim zdaniem zmiana obecnego systemu wkrótce wejdzie w życie i tym samym pozwoli naszej marce na osiągnięcie światowego sukcesu.
Liverpool wraz z pozostałymi wielkimi drużynami w lidze – Manchesterem United, Arsenalem, Chelsea, Manchesterem City oraz Tottenhamem Hotspur – są zainteresowani zwiększeniem oglądalności Premier League i rozwojem popularności swoich klubów w skali światowej. Badania Sport+ Markt pokazują, że angielska ekstraklasa jest oglądana przez blisko 1,4 mld widzów w Europie. Spośród nich, 615 millionów deklaruje się jako fani jednego zespołu.
Widzowie Premier League wg regionów (Sport+ Markt)
Wielka Brytania – 629 mln
Północna Ameryka & Wyspy Karaibskie – 140 mln
Europa (wyłączając UK) – 761 mln
Azja & Oceania – 1,3 mld
Środkowy Wschód & Afryka – 879 mln
Południowa & Środkowa Ameryka – 221 mln
Komentarze (7)
Czy to jednak właściwy kierunek? Wydaje się, że tak, bo bez coraz większych pieniędzy rywalizacja w pogoni o trofea staję się coraz to bardziej wyniszczająca i uporczywa.
Tylko właśnie - wielkie kluby będą obierać mniejszym z ,,ich garnka''. Bogacić się jakby ich kosztem, bo w ich mniemaniu są większe i więcej potrzebują. Powstanie przepaść, której po jakimś czasie nie będzie można sforsować.
To raczej nie jest najrozsądniejsze rozwiązanie, a właśnie przykład z Półwyspu Iberyjskiego powinien wszystkim dać do myślenia.