LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 931

Oceny według LFC.pl


Po ekscytującym spotkaniu Liverpool piąty raz z rzędu pokonał Tottenham. Trzy punkty zbliżyły the Reds do Kogutów na dystans jednego oczka. Poniżej oceny za ten mecz.

Simon Mignolet 7,5 – Belg jest ostatnio pewnym punktem zespołu i po raz kolejny potwierdził wysoką dyspozycję prezentowaną w ostatnich tygodniach. Na uwagę zasługuje jego niesamowita interwencja po strzale Lameli tuż po tym, gdy Gerrard wykorzystał rzut karny i wyprowadził Liverpool na prowadzenie. Miał też swój mały udział przy pierwszej bramce, gdy dość szybko wznowił grę długim i dokładnym wykopem do Sturridge’a.

Emre Can 8 – Pełen energii występ młodego Niemca, który błyszczał swoją siłą, szybkością, intensywnością. Gdyby Rodgers miał możliwość sklonowania jednego zawodnika ze swojej kadry, pewnie wybrałby Cana, rozwiązując przy tym problemy w środku pola i obronie. Emre na obu pozycjach jest Liverpoolowi potrzebny i bardzo przydatny. Po zejściu z boiska Gerrarda zajął jego miejsce i spisywał się tam równie dobrze, co grając w trójce defensorów.

Martin Škrtel 7,5 – Tak jak w niedawnych derbach z Evertonem, tak samo teraz jako ostatnia instancja w obronie spisał się bez zarzutu. Dobrze asekurował partnerów i zaliczył kilka ważnych interwencji w defensywie. Zablokował aż cztery uderzenia graczy gości.

Mamadou Sakho 5,5 – Nie ustrzegł się podobnych błędów, które popełnił w sobotnich derbach. Co prawda miał najwyższy wskaźnik dokładnych podań z całej drużyny, a kilka z nich było naprawdę dobrych, popychających akcję do przodu, ale znów pojawiły się w jego grze groźne niedokładności. Pod koniec pierwszej połowy koniecznie chciał utrzymać piłkę w boisku, stracił ją i ratował się zabawnie wyglądającym faulem, zarabiając przy tym żółtą kartkę. Decyzja o faulu być może uratowała zespół przed stratą gola. Nie popisał się też przy stracie pierwszej bramki, w momencie przyjęcia piłki przez Kane’a był już za daleko od rywala, a na dodatek poślizgnął się, dzięki czemu snajper Tottenhamu miał dużą swobodę przy oddawaniu strzału na bramkę Mignoleta.

Jordan Henderson 7 – Nie był spektakularny i nie rzucał się w oczy, ale wniósł swój wkład w odniesione zwycięstwo. Przy mało mobilnym Gerrardzie pracował za dwóch, łatając dziury w środku pola i wypełniając wolne przestrzenie. Zaliczył trzy odbiory na własnej połowie.

Steven Gerrard 4 – Opuścił boisko przed upływem siedemdziesięciu minut z powodu kontuzji, choć Rodgers miał powody, by ściągnąć go z placu gry wcześniej. Wspomniany brak mobilności połączony z kiepskim ustawieniem sprawiał, że kapitan nienajlepiej radził sobie ze swoimi obowiązkami w obronie. Przy straconym golu powinien być przy Lameli i próbować zblokować jego próbę podania do Kane’a. Na szczęście przy rzucie karnym jak zwykle zachował zimną krew i mimo wyczucia jego intencji przez Llorisa, kapitan nie dał mu szans na skuteczną interwencję.

Jordon Ibe 8,5 – PIŁKARZ MECZU – Młody Anglik był jeszcze lepszy niż przeciwko Evertonowi. Jego wkład w grę ofensywną drużyny był nie do przecenienia. Przy trzeciej bramce inteligentnym podaniem uruchomił Lallanę, któremu pozostało wystawić piłkę Balotellemu. Wcześniej po jego akcjach również działo się wiele groźnego pod bramką Llorisa: wywalczył rzut wolny z okolic dwudziestego metra; podawał płasko w pole karne do Markovicia, który wystawił piłkę Sturridge’owi, a jego strzał wybronił z trudem Francuz; po jego podaniu piłka szczęśliwie dotarła do Sturridge’a, który uderzył w słupek; oddał dwa strzały w tym jeden celny. Grał też odpowiedzialnie w defensywie, wygrał trzy pojedynki główkowe. Oby tak dalej!

Alberto Moreno 7 – Każdy zachwyca się grającym po przeciwnej stronie Ibe’em, ale Hiszpan też może być zadowolony ze swojej postawy, rozegrał bardzo solidne zawody. Był tam, gdzie trzeba, dobrze pokazywał się do gry i starannie podawał. Wypracował dogodną sytuację Markovicowi, który nieczysto trafił w piłkę i uderzył bardzo niecelnie, a później jeszcze zaliczył przechwyt i zagrał dokładną prostopadłą piłkę za linię obrony do Serba, który źle ją przyjął.

Philippe Coutinho 6 – Obecność na boisku Gerrarda wymusiła na Coutinho ustawienie bliżej własnej bramki, na czym ucierpiała efektywność Brazylijczyka. Brakowało w jego grze celnych podań otwierających drogę do bramki, oddał też tylko jeden strzał, który został zablokowany. Najmniej celnie podający zawodnik z pola z wyjściowego składu Liverpoolu.

Lazar Marković 7 – Ładnie zabrał się z piłką, podciągnął z nią kilkanaście metrów i strzelił pierwszą bramkę w tym spotkaniu. Mógł też zaliczyć asystę, gdy w polu karnym po podaniu Ibe’a zgrał piłkę do Sturridge’a. Pokazywał się do gry, dużo razy wybiegał do prostopadłych piłek przy kontratakach, raz taką otrzymał, ale zmarnował szansę złym przyjęciem. W niektórych sytuacjach właśnie ten element u niego szwankował.

Daniel Sturridge 7– Pierwszy od dawna występ Anglika w wyjściowym składzie i od razu dało się zauważyć dużą różnicę po między grą na szpicy Daniela, a innych zawodników, którzy podczas nieobecności Sturridge’a próbowali wejść w jego buty. Potrafił cofnąć się i pomóc w rozegraniu oraz przejmować niedokładne podania gości i ruszyć z piłką pod pole karne rywala. Dochodził do sytuacji strzeleckich, raz gdy dość szczęśliwie dotarła do niego piłka, będąc ustawionym tyłem do bramki, uderzył w słupek. Na początku drugiej połowy po jego dryblingach w polu karnym wywalczył rzut karny.

Rezerwowi:

Dejan Lovren 6,5 – Zastąpił Gerrarda zajmując miejsce na środku obrony i spisał się poprawnie.

Mario Balotelli 7 – Jego kariera znalazła się w trudnym położeniu, Włoch nie należy do ulubieńców Rodgersa i musi walczyć o miejsce na ławce z Lambertem i Borinim. W meczu ze Spurs to on dostał szansę wejścia na boisko i widać było, że chciał ją jak najlepiej wykorzystać, co mu się zresztą udało. Dużo biegał, pokazywał się do gry, nie odpuszczał żadnej piłki, a przede wszystkim znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie, strzelając zwycięskiego gola. Kto wie, może kariera Włocha na Anfield we wtorek rozpoczęła się na nowo?

Adam Lallana 7 – Kolejny zmiennik, który odmienił losy meczu. To on przy trzeciej bramce inteligentnym ruchem pokazał się Ibe’owi, a następnie wystawił piłkę Balotellemu.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (15)

Asahi 12.02.2015 01:36 #
Irytujący to był Sakho, Sturridge jest napastnikiem, więc ciężko by nie zaliczał strat.
Noodles 12.02.2015 02:19 #
Pierwszy gol dla Tottenhamu to jest w 99 procentach wina komicznie zachowującego się Gerrarda, który asekurował powietrze. To, że Lamela zagral genialną piłkę do Kane'a, a Sakho wykonując obrót się poślizgnął - to już co innego.
grunwald 12.02.2015 07:52 #
Oceny w miarę przyzwoite, ale Marković 7?
Lyzwa7 12.02.2015 08:16 #
Sakho 0,5-1 w górę, popełnił właściwie jeden błąd (który naprawił faulem), a gola Kane'a zawalił Gerrard.

7 Markovicia jak najbardziej trafna, może i brakowało mu trochę dokładności, ale świetnie współpracował i uzupełniał się z Ibem oraz dobrze grął pressingiem i poruszał się między liniami.
Shinoda 12.02.2015 08:51 #
Lyzwa7 - gol nr 1 to gol Gerrarda, ale jednak te pośliźnięcie i to w akurat takiej sytuacji... też bym zalczył do błędu, który jest konsekwencją bierności Gerrarda. Notwa u Francuza powinna być rzeczywiście nieco wyższa.
Lyzwa7 12.02.2015 09:02 #
Ok poślizgnął się, może się zdarzyć każdemu, koniec końców to jednak błąd, więc niech ma dwa.
redhuman 12.02.2015 09:59 #
Przykra, jak zawsze, ale prawdziwa i sprawiedliwa ocena Gerrarda. Zagrał w derbach, niech zagra na SWOJEJ pozycji 30 min z takim United i na koniec sezonu i tyle. Walczymy o top4 i nie możemy sobie pozwolić na fundowanie kapitanowi sentymentalnych występów. Zapewne i on lepiej się poczuje, jak dzięki jego nieobecności lepiej będzie grał Henderson z Coutinho i defensywa zachowa czyste konto. Zobaczcie, jak Gerrard swoją obecnością ciągnie jak kotwica zespół w dół. Słusznie zauważano, że obecność Stevena wpłynęła na słabszą grę Coutinho i Hendo. Widzę to tak, że od tej chwili Gerrard powinien grać tylko końcówki lub początki, koniecznie na ofensywnym pomocniku. Wtedy będzie nam mógł dać, co ma najlepsze, a i przy tym nie będzie mosiężną kotwicą, jak w ostatnich meczach. Tak, świetny rzut karny, wiem.
pawi 12.02.2015 10:13 #
markovic gora 6 skoro gerrard 4
PiotrekB 12.02.2015 12:24 #
Ibe był super, ale kiedy widzę 8,5 dla zawodnika bez wymiernego wpływu na mecz (gol/asysta) to aż boli mnie serce... ;)

Poza tym dobre, uczciwe oceny :)

Pozdrawiam
Jetzu 12.02.2015 13:45 #
PiotrekB - Co by nie było to Ibe właściwie stworzył zwycięską bramkę pięknie uwalniając Lallanę.

Poza tym cały czas stwarzał zagrożenie, a Rose kompletnie sobie z nim nie radził.
remekiusz 12.02.2015 14:59 #
Jeśli Gerrard 4 to Hendo najwyżej 3,5
fellipe1892 12.02.2015 15:42 #
Miałem przyjemność być na anfield tego wieczoru i Ibe to naprawdę turbo kozak, bardzo dynamiczny i bardzo silny, właściwie nie traci piłek, może nic nie strzelił ale prawa strona była jego. Mignolet super bronił ale kopać piłki to on nie potrafi niestety. No i Can, kolejny mega kozak.
Bartek97sz 12.02.2015 16:45 #
Can ostatnio wymiata, on albo Kane piłkarzem miesiąca.
silver7 12.02.2015 18:52 #
Henderson, to chyba oceniany jest przez pryzmat poprzedniego sezonu.
BraSla 12.02.2015 23:36 #
Kiedyś wierzono, że zły urok powoduje chorobę, dzisiaj, że Gerrard jest winny ciągłemu spowalnianiu akcji przez Coutinho.

Pozostałe aktualności

Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (6)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (24)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com