SOU
Southampton
Premier League
24.11.2024
15:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1766

Przyczyny upadku Liverpoolu na boisku i poza nim


Reporterka Sky Sports, Melissa Reddy przyjrzała się z bliska czynnikom, które sprawiły, że doszło do upadku zespołu na Anfield. Według Melissy „nastąpił stały drenaż mózgów”, a Liverpool wymaga przebudowy nie tylko jako zespół, ale przede wszystkim jako klub.

Liverpool zajmuje 9. miejsce w lidze i jeszcze nie wygrał meczu ligowego w 2023 roku. Jak odejście kluczowych postaci wpłynęło na upadek zespołu?

- Mamy sytuację, w której jesteśmy w stanie zdobyć wszystkie potrzebne informacje od najlepszych specjalistów - stwierdził ze spokojem Jürgen Klopp w hotelu Hope Street, tym samym, w którym podpisał swój pierwszy kontrakt z Liverpoolem w 2015 roku.

Mówił to, gdy zbliżała się trzecia rocznica jego rządów na Anfield bez wygrania żadnego trofeum, po porażkach w finałach Pucharu Ligi i Ligi Europy w 2016 oraz Ligi Mistrzów w 2018 roku.

Jürgen Klopp nie załamał się. Był przekonany, że poza boiskiem pracują właściwi ludzie, a procesy, które zachodzą w klubie, w końcu przyniosą sukces.

Jego spokój był w pełni uzasadniony, a jego drużyna jako pierwszy brytyjski zespół zdobył tytuły Premier League, Ligi Mistrzów, Superpucharu Europy i Klubowych Mistrzostw Świata.

Razem z Manchesterem City totalnie zwiększyli pułap, który pozwala na wygranie Ligi Mistrzów, a w Europie każdy chciał uniknąć wylosowania the Reds.

Faktycznie Liverpoolem zarządzali kompetentni ludzie. Z Jürgenem Kloppem na czele oraz Mikiem Gordonem i Michaelem Edwardsem jako kluczowymi postaciami.

Jürgen Klopp podpisujący nowy kontrakt w 2022 roku.

Z wymienionej trójki tylko manager nadal pracuje w klubie. Jeśli chcemy przeanalizować obecny sezon, w którym Liverpool przegrał już 6 meczów w lidze, jest 10 punktów za czołówką i odpadł z obu krajowych pucharów, musimy zacząć od góry.

Trójca Gordon - Klopp - Edwards działała perfekcyjnie. Trzy różne charaktery, które walczyły o jeden cel. Każdy dokładnie wiedział, jakim klubem chce uczynić Liverpool.

Klopp i Edwards często przy śniadaniu w klubowej stołówce w luźny sposób rozmawiali na temat transferów czy innych inwestycji rozwijających klub, zanim w swoich biurach dokonywali szczegółowych analiz.

Swoje wnioski przedstawiali Mike'owi Gordonowi, który zapewniał potrzebne wsparcie i finanse. Najlepszym przykładem jest jego interwencja mająca na celu poprawienie stosunków z Southampton, która ostatecznie pozwoliła zrealizować transfer Van Dijka.

Partnerstwo tej trójki było nie do podważenia. Promowało poczucie władzy i harmonii w Liverpoolu.

W Listopadzie 2021 roku Michael Edwards zapowiedział, że nie przedłuży wygasającego w czerwcu 2022 roku kontraktu, ponieważ chciałby trochę odpocząć od piłki nożnej.

W tym sezonie Mike Gordon zrezygnował z codziennego zarządzania klubem, żeby skupić się na nowym zadaniu - sprzedaży części lub całości udziałów klubu.

Dwóch z trzech najważniejszych ojców sukcesu Liverpoolu nie jest już u władzy, a to tylko wierzchołek góry lodowej.

Odejście Michaela Edwardsa nie zostało przyjęte jako objaw upadku Liverpoolu, gdyż klub ogłosił, że jego funkcję przejmie Julian Ward, który pracował z Edwardsem i był jego naturalnym następcą. Ten jednak już w listopadzie zapowiedział, że wraz z końcem sezonu przestanie pełnić swoją funkcję po zaledwie jednym roku.

Niepokoi fakt, że Ian Graham, uważany za najlepszego na rynku Dyrektora ds. Badań również opuszcza klub z końcem sezonu. Mówi się, że zarówno Graham jak i Ward nie czują upoważnienia do wykonywania swojej pracy najlepiej jak potrafią.

W przeddzień startu sezonu klub opuścił lekarz Jim Moxon nie dając żadnego wytłumaczenia po tym, jak pomiędzy fizjoterapeutami a naukowcami sportowymi pojawiały się coraz większe konflikty.

W 2020 roku Philipp Jacobsen zwolnił się ze stanowiska Szefa Wydajności. Uznał, że zadanie, które mu powierzono - uporządkowanie działu i stworzenie nowych warunków pracy - jest niemożliwe do zrealizowania.

W kompleksie treningowym panuje powszechne przekonanie, że jeden z najbardziej zaufanych ludzi Kloppa - Andreas Kornmayer pełniący funkcję Dyrektora ds. Sprawności, ma obecnie zbyt dużo władzy i bardzo ciężko z nim współpracować.

Można powiedzieć, że dystans przebiegnięty przez piłkarzy w poprzednich sezonach, jaki udało mu się wyciągnąć z piłkarzy jest odwrotnie proporcjonalny do szacunku, którym jest obdarzany.

Rotacja w dziale medycznym jest zdecydowanie zbyt duża.

Część pracowników została też podkupiona jak Harrison Kingston, który zaczął pracę jako Dyrektor ds. Analizy w Marokańskiej Federacji Piłkarskiej czy Mark Leyland będący obecnie analitykiem pierwszego zespołu Newcastle.

Nastąpił swego rodzaju „drenaż mózgów”, który zdefiniował Liverpool jako cały klub do przebudowy, a nie tylko zespół.

- Dużo uwagi poświęca się niewystarczającemu inwestowaniu w skład, co jest oczywiście prawdą, ale nie oddaje całego obrazu sytuacji - powiedział jeden z pracowników klubu.

- Wiele kluczowych postaci odeszło, a ci co zostali, zyskali zbyt dużą władzę. Coraz mniej osób ufa niektórym decyzjom.

Czy nadal wszyscy wierzą w ten proces?

W erze Jürgena Kloppa Liverpool głosił maksymę, że to co widzisz na boisku, obrazuje to, co się dzieje w klubie poza nim. Czy zatem erozja odgrywanej tożsamości wskazuje również na przerwanie procesu lub całkowitą jego zdradę?

Kiedy proces decyzyjny był optymalny – kierowany jasnymi parametrami, pod wpływem analizy danych i wspólnie podjętych decyzji – Liverpool oscylował między byciem najlepszą a drugą najlepszą drużyną w Europie.

Kupowali piłkarzy z chirurgiczną precyzją - pod uwagę brany był wiek gracza, wydajność, dostępność na rynku oraz przede wszystkim mentalność, która musiała pasować do zespołu Jürgena Kloppa.

Sprzedaż piłkarzy była na rewelacyjnym poziomie, właściwie tylko Chelsea Romana Abramowicza mogła pochwalić się lepszymi wynikami w tej kwestii.

Planowanie przyszłościowe było na tak zaawansowanym poziomie, że akademia Liverpoolu spędziła trzy miesiące, żeby przekształcić Trenta Alexandra-Arnolda w prawego obrońcę, po tym, jak ustaliła, że jest to dla niego najbliższa droga do pierwszego zespołu.

Mohamed Salah strzelił tylko jednego gola w ostatnich 6 meczach Premier League.

Obecna sytuacja wynika z kluczowego okresu między 2019 a 2021 rokiem. Zanim Liverpool zdobył Ligę Mistrzów w Madrycie, po zdobyciu 97 punktów w lidze i zajęciu drugiego miejsca tuż za Manchesterem City, priorytetem dla Liverpoolu była polityka zatrzymania kluczowych osób.

Mohamed Salah, Sadio Mané, Jordan Henderson i Joe Gomez przedłużyli kontrakty w 2018 roku. Andy Robertson, Trent Alexander-Arnold, Divock Origi, Joël Matip i James Milner poszli ich śladem rok później.

- Zatrzymanie tutaj tych chłopców to mocny sygnał dla świata zewnętrznego – powiedział Klopp.

- To wspaniały znak, ci chłopcy są naprawdę w dobrym piłkarskim wieku.

Tamta strategia miała wtedy sens. Jak zauważył Klopp, ci piłkarze byli w idealnym wieku, niektórzy w najlepszym momencie swojej kariery. Nie byli jeszcze zbyt mocno wyeksploatowani, a dodatkowo stosowano taktykę stopniowego odświeżania drużyny.

Szybko jednak okazało się, że do czerwca 2021 roku nowymi nabytkami w drużynie zostali tylko Thiago i Diogo Jota, a do zespołu wprowadzony został dodatkowo Harvey Elliott, który jednak nadal jest melodią przyszłości.

Ibrahima Konaté, który przyszedł miesiąc później był jedyną znaczącą inwestycją tamtego lata.

Liverpool był już wtedy w sytuacji, w której ten kręgosłup zespołu miał za sobą dwa lata niesamowitej intensywności w nogach i umysłach. Epoka „Dobrego Futbolu” powoli zaczynała się kończyć.

Klub niechętnie dawał podwyżki i oferował długoterminowe kontrakty kluczowym piłkarzom, czego efektem stało się odejście za darmo Giniego Wijnalduma.

Jednak Henderson, Fabinho, Alisson, Robertson i Van Dijk byli związani lukratywnymi kontraktami, które wymagałyby od nich nadal gry w piłkę nożną na pełnych obrotach po złej stronie trzydziestki.

Nowe lukratywne kontrakty dla kluczowych postaci to kluczowy proces, jednak czasem długość umów i ich wartość nie były spójne z dotychczasową polityką klubu.

Dużym problemem było niewystarczające uzupełnienie składu, niezbalansowanie w zakupach czy niespójny budżet wynagrodzeń.

Podobno było to spowodowane rynkiem dotkniętym przez Covid, można jednak odnieść wrażenie, że kluby z mniejszymi możliwościami lepiej radziły sobie z zakupem i sprzedażą piłkarzy.

Ukradkiem mówiono, że bez pandemii jedna większa sprzedaż dałaby środki na odmłodzenie składu jak zrobiła to sprzedaż Philippe Coutinho do Barcelony za 142 miliony funtów.

Barcelona i Real Madryt polowały na Salaha i Mané, ale Królewscy ostatecznie wybrali Edena Hazarda, a oba hiszpańskie giganty ostatecznie wpadły w kłopoty finansowe.

PSG również zainteresowane piłkarzami Liverpoolu ostatecznie skupili się na sprowadzeniu Leo Messiego i przedłużeniu kontraktu z Kylianem Mbappé.

Statystyki Liverpoolu po 19 meczach Premier League w sezonach 2021/2022 oraz 2022/2023.

Nie było pokaźnych ofert, ale co gorsza - nikt nie był zainteresowany, żeby odciążyć Liverpool i sprowadzić ich niepotrzebnych graczy z dużą pensją.

W latach 2019-2021 Liverpool zachwycał na boisku, ale poza nim wpadł w niebezpieczeństwo przekroczenia budżetu płacowego, a od tamtej pory sytuacja jeszcze się pogorszyła.

Jedynym w pełni ukształtowanym pomocnikiem kupionym przez klub od 2018 roku był Thiago, którego problemy z kontuzjami były powszechnie znane.

Pomimo posiadania w składzie Naby’ego Keïty i Alexa Oxlade’a-Chamberlaina oraz niezmordowanego Jamesa Milnera i solidnego Jordana Hendersona uzupełnionych o waleczną młodzież, to ta pozycja została poważnie zaniedbana.

Oficjalnie Liverpool czeka na możliwość sprowadzenia tych graczy, na których im naprawdę zależy, a głównym celem jest Jude Bellingham.

Nie ujmując geniuszu młodemu Anglikowi, ten jeden transfer nie wystarczy. Jego przyszłość też nie jest jeszcze przesądzona, na jego podpis pod kontraktem liczą również Manchester City i Real Madryt.

Liverpool potrzebuje porządnej przebudowy w środku pola. Milner, Keita i Oxlade-Chamberlain mają niespełna pół roku do końca kontraktów, a Henderson i Fabinho są totalnie bez formy.

Stefan Bajčetić został włączony do pierwszego zespołu, żeby wspomóc drugą linię, a sprowadzenie kontuzjogennego Arthura Melo w ostatnim dniu okienka transferowego było ruchem, którego nikt się nie spodziewał.

Spośród atakujących Liverpool zgodził się na odejście Sadio Mané, a Salaha uczynił najlepiej opłacanym piłkarzem w historii klubu.

Od dawna wiadomo było, że przebudowanie pierwszej trójki, która doprowadziła Liverpool do sukcesu, okaże się ogromnym wyzwaniem.

Luis Díaz świetnie zaaklimatyzował się w klubie zanim odniósł kontuzję kolana. Darwin Núñez tymczasem gra na razie zbyt chaotycznie.

Zatrudnienie Cody'ego Gakpo było niespodziewane. Latem Liverpool nie był nim zainteresowany, w ostatniej chwili odrzucił możliwość dołączenia do Leeds, a zimą faworytem do sprowadzenia go wydawał się Manchester United.

Holender został okrzyknięty następcą Roberto Firmino, ten jednak wydaje się być bliski przedłużenia kontraktu. To posunięcie nie wydaje się jednak optymalne, podobnie jak plany zatrzymania w klubie Jamesa Milnera.

Wiele źródeł twierdzi, że transfery Gakpo i Núñeza prowadzone były przez sztab trenerski.

W ciągu ostatniego roku Liverpool wydał 180 milionów funtów na atak w ramach kosztownej zmiany, która - jak mają nadzieję - przyniesie długoterminowe korzyści.

Statystyki ofensywne Liverpoolu w 19 meczach Premier League w sezonach 2021/2022 i 2022/2023.

Najciekawsze jest to, że Salah nie stanowi już głównego zagrożenia na skrzydle i oddaje znacznie mniej strzałów.

Salah nie przestał być Salahem, ale system już mu na to nie pozwala.

Każdy bystry gość podrapie się w głowę nad niektórymi decyzjami Liverpoolu.

Zespół, który był bliski zdobycia kwartetu jest teraz nie do poznania. Obrona wpuściła 25 bramek – więcej niż w całej kampanii 2018-19 i jedną mniej niż w całym zeszłym sezonie.

Dogłębne spojrzenie na przerażające statystyki Liverpoolu pokazuje, że the Reds grają najgorzej od sezonu 2015/2016.

Zmęczenie fizyczne i psychiczne odegrało swoją rolę, ale skala problemów związanych z kontuzjami jest alarmująca.

Liverpool musi uporać się z problemami w dziale medycznym i ugasić inne pożary, zarówno na boisku jak i poza nim.

Sugestie, że Klopp i jego asystent Pep Lijnders mają władzę, nadal będą się pojawiać, ale nie ulega wątpliwości, że Niemiec nadal ma pełne poparcie szatni i personelu.

Nikt nie staje przeciwko niemu zarówno prywatnie jak i publicznie. Liverpool wie, jak wiele zawdzięcza Kloppowi. Są przeszkody, których bez niego nie można było pokonać, i marzenia, których nie dałoby się bez niego zrealizować.

To, że 55-latek nadal kieruje zespołem i cieszy się zaufaniem mimo tych wszystkich zmian w klubie i tak słabego sezonu, mówi o tym bardzo wiele.

FSG poszukuje inwestorów, ponieważ klub nie może konkurować z klubami państwowymi ani finansową ekstrawagancją Chelsea.

Przychody klubu są wysokie i Liverpool po raz pierwszy w 26-letniej historii publikacji zajęli miejsce powyżej United w Deloitte Football Money League, ale odbyło się to kosztem inwestycji w zespół.

Klopp już wcześniej kierował się logiką i zbudował zwycięską maszynę opartą na skutecznej strategii.

Ten sezon przyniesie wiele bólu i potrzebne są mądre, kompleksowe inwestycje, ale Liverpool musi wrócić do tego, kim i czym był: musi być przykładem na boisku i poza nim.

Melissa Reddy

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (29)

ivers 04.02.2023 07:01 #
Nie posmarujesz nie pojedziesz.Biznesmeni z ameryki,a nie wiedzą o co kaman.Zabrakło smarowania i maszyna się zacięła.
hoster 04.02.2023 08:09 #
Brzmi to optymistycznie w ch*j🥲
Nie widać końca tej burzy.
radoLFC 04.02.2023 08:11 #
Wychodzi na to że "za kulisami" działo się dużo złego i miało to wpływ na resztę.
Redzik90 04.02.2023 08:34 #
Zawodnicy ściągani do Liverpoolu to nie są już idioci pokroju Balotelliego. Oni te całe zamieszanie związane ze sprzedażą itp widzą. Do tego dochodzi zajechanie tamtym sezonem. Brak wzmocnień i masz babo placek. Jurgen jest jaki jest, ale jeśli ktoś go tu zwolni za wyniki tegoroczne, to będzie skończonym kretynem.
użytkownik zablokowany 04.02.2023 09:11 #
nikt Kloppa nie zwolni. Nawet w tym artykule jest napisane, że nadal ma pełne poparcie.
A_Boone 04.02.2023 10:15 #
Raczej bym się martwił, żeby sam nie uznał, że już więcej z tej drużyny się nie da wycisnąć i nie zwinął manatków. Chociaż, to raczej nie w jego stylu, za bardzo lubi wyciągać drużyny z kryzysów. Wątpię, żeby ktokolwiek w klubie rozważał zwolnienie Go.
mnk2 04.02.2023 08:43 #
Dobry właściciel firmy musi umieć odpowiednio zarządzać. Jeśli jest nadwyżka zarabia jeśli brakuje dokłada. Nieefektywnych pracowników mobilizuje lub wymienia na innych. Niestety u nas właściciele zapadli w sen zimowy w swojej gawrze w Stanach. W klubie panuje bałagan i nikt nie umie tego posprzątać a właściciele nadal śpią.
manero 04.02.2023 09:38 #
Fajnie, że w końcu również dziennikarze na smyczy zaczęli nazywać rzeczy po imieniu. Spadlismy z wysokiego konia minimalistycznym zarządzaniem naszych amerykańskich inwestorów. Czegoś tak irracjonalnego w angielskiej piłce nie było.
lfc257 04.02.2023 09:41 #
Melissa zaprzeczyła teoriom Radbuga. On twierdził, że wszystko było dobrze a złe jest tylko ostatnie pół roku. Tymczasem w artykule jest napisane, że problemem było niewystarczające uzupełnienie składu i wielka intensywność na jakiej grali kluczowi zawodnicy. "Jedynym w pełni ukształtowanym pomocnikiem kupionym przez klub od 2018 roku był Thiago, którego problemy z kontuzjami były powszechnie znane." Szach mat
użytkownik zablokowany 04.02.2023 13:04 #
Teorie tego całego Ratbuga są jak teorie Adama Glapińskiego....nic dodać nic ująć...
lfc257 04.02.2023 13:22 #
Ja bym powiedział, że Radbug jest bardziej jak Morawiecki - ma swoją narrację i będzie te głupoty powtarzał cały czas bez refleksji. Mateusz opowiada o putinflacji a Radbug o tym, że FSG wzorowo zarządza LFC
hubertus93 04.02.2023 13:43 #
Tragedia, że niektórzy się dali nabrać na propagandę. Było widać gołym okiem, ze klub się stacza, jest zaniedbany. Tak to jest jak się doszukuje potwierdzeń swoich tez na sile.
Ares 04.02.2023 10:37 #
Po tym artykule chyba nikt już nie ma wątpliwości, że siedzimy w gównie po uszy? Syf jest nie tylko w linii pomocy w kadrze, ale przede wszystkim w strukturach organizacyjnych i zarządzających. Zmiana właściciela i stopniowe wychodzenie z bagna. Ale to zajmie kilka lat. Niesamowite, jak można było tak szybko to rozyebać
simok 04.02.2023 11:04 #
Przy takiej intensywności jaką oczekuje Klopp dział medyczny to jeden z najważniejszych działów, a z artykułu wyłania nam się tam niezły bajzel.
użytkownik zablokowany 04.02.2023 11:22 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Owen89 04.02.2023 11:42 #
To się człowiek nacieszył
RealPePe 04.02.2023 12:00 #
Już w październiku pisałem, że jesteśmy świadkami potężnego upadku Liverpoolu.
lfc257 04.02.2023 12:19 #
Ja już w 2019 czy 2020 roku twierdziłem, że skoro jesteśmy na szczycie to trzeba to wykorzystać i poszerzać skład a nie eksploatować zawodników którzy są do granic możliwości bo to się źle skończy. No to zostałem oskarżony, że sezonowiec, kibic sukcesu itd. niestety każde działania mają skutki dalekosiężne. Problemy objawiają się po czasie - i ten moment teraz nadszedł
Krigaflo 04.02.2023 12:13 #
Klub z 3 przychodem na świecie zmyślanie bajek związanych z tym że nie mamy pieniędzy. Fsg kupiło klub za marne pieniądze nie inwestowało nic z własnej kieszeni obecnie wyceniają go na ponad 20 krotność zakupu klubu, odsprzedali 10 procent udziałów za dużo więcej niż kupili 100 %. Te pieniądze w większości wykorzystali do zakupu drużyny sportowej bodajże w NBA. Na pewno nie można odmówić im szczęścia w doborze pracowników w klubie. Tylko czy takie przyjście Kloppa to głównie ich zasługa? Nie tylko to akurat głównie zasługa tego czym i jakim wyjątkowym klubem jest LFC. Klubu który jako całokształt jest absolutnie wyjątkowy oraz ikoniczny. Fsg zbiło na LFC fortunę. Ludzie pokroju Warda odchodzą bo widzą że LFC ma na swoim organizmie pasożyta, który podcina jemu skrzydła. Chwała za rozbudowy i wszystko inne, tyle że oni Czyt. FsG doprowadzili do ich powstania głównie dlatego żeby podnieść wartość klubu. Chciałbym zauważyć że klub sam za nie zapłacił a przy sprzedaży klubu pieniądze za te środki wynikające z zwiększonej kapitalizacji klubu powędrują do nich więc de facto to co klub sam wydaje na rozbudowę przy sprzedaży klubu powędruje na konto FsG. Jest to niesprawiedliwe i krzywdzące dla klubu jako struktury w samej sobie. Klub utrzymuje się całkowicie sam. na dodatek właściciele wyprowadzają z niego gigantyczne fundusze. W czym akurat na pewno FsG jest najlepsze ? Jak dla mnie napewno są mistrzami w robieniu sobie dobrego Pi-aru.
mnk2 04.02.2023 13:03 #
Nic dodać i nic ujęć, super komentarz👍 FSG to skąpe buce. I dobrze, że coraz więcej osób to widzi. Tak jak już nie raz pisałem, wszystko co robili zrobili dla siebie. A mieli łatwo bo kupili markowy klub za "burgera".
hubertus93 04.02.2023 13:16 #
Dobrze, ze niedlugo koniec tego cyrku. FSG OUT
lfc257 04.02.2023 13:29 #
Niestety, obawiam się, że odejście FSG niewiele zmieni. Liverpool w ostatnich 30 latach to taki klub który zawsze ma pod górkę. Nawet jak się wydaje że wychodzimy na prostą - to się wszystko sypie -za Houlliera mieliśmy swoje momentu chwały , za kadencji Beniteza byliśmy postrachem w LM - potem wiadomo. Klopp wprowadził klub na szczyt - i znowu zaliczany ostry zjazd. Obawiam się, że nasz klub przejmą ludzie podobni do Amerykanów - będą inwestować do pewnego momentu - dopóki będzie to zwiększało wartość klubu. A potem znowu będą kłopoty
hubertus93 04.02.2023 13:35 #
Będzie dobrze. Klucz to normalni właściciele. Z jajami, z pasja. Nasi nie maja ani jaj ani pasji, jedynie Radbuga u swojego boku. Todd Boehly ehh
Edum 04.02.2023 14:25 #
Pół roku temu finał LM, 2 trofea, walka w lidze do ostatniej kolejki, teraz artykułu o upadku XD
lfc257 04.02.2023 14:38 #
Oglądałeś kiedyś taki program "chwila przed tragedią"? O wypadkach komunikacyjnych. Do ostatniej chwili ludzie się nie spodziewają najgorszego chociaż wcześniej zaistniał ciąg zdarzeń który doprowadzi do katastrofy. United Fergussona też dominowali całe lata a później załamanie...
hubertus93 04.02.2023 14:46 #
Niektórym nie przetłumaczysz.
Paviola 04.02.2023 14:47 #
1. Kontuzję. Gdyby nie one to byłoby spokojnie 10 punktów więcej.
2. Brak wzmocnienia 2 linii i zostawienie szklanek jak Ox czy Keita oraz zmienników dla kluczowych zawodników jak Fab czy Trent.
3. Pozwolenie na odejście Sadio Mane. Nie ma teraz nikogo kto mógłby odwrócić wynik gdy jest źle. Nikt nie bierze ciężaru na siebie.
4. Przedłużenie kontaktu z Salahem. Jego należało sprzedać gdy był wart masę pieniędzy i zainwestować w skład. Teraz z sezonu na sezon będzie tylko tracił na wartości.
5. Wyniszczający poprzedni sezon. 60 parę spotkań i przegrana w finale LM oraz znów o włos ligę. To się musiało odbić mentalnie na niektórych.
sebix129 04.02.2023 17:00 #
Dopiero co wstaliśmy z kolan a tu znowu upadek...
mazi 04.02.2023 17:22 #
Darwin nieskuteczny? To co powiedzieć o Salahu
mazi 04.02.2023 17:27 #
Pomyliłem artykuły xd

Pozostałe aktualności

Bednarek nie zagra z Liverpoolem  (19)
20.11.2024 17:49, Mdk66, thisisanfield.com
Statystyki przed meczem z Southampton  (0)
20.11.2024 14:50, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Michał Gutka specjalnie dla LFC.PL!  (11)
20.11.2024 13:31, Gall1892, własne
Mac Allister, Núñez i Díaz w reprezentacjach  (0)
20.11.2024 12:48, FroncQ, liverpoolfc.com
Trening U-21 z pierwszym zespołem - wideo  (0)
20.11.2024 09:45, Piotrek, liverpoolfc.com
Szoboszlai z trafieniem na wagę remisu  (1)
20.11.2024 09:45, Ad9am_, liverpoolfc.com