LIV
Liverpool
Premier League
20.10.2024
17:30
CHE
Chelsea
 
Osób online 1647

Konferencja prasowa: Alexis Mac Allister


Alexis Mac Allister omówił wiele różnych tematów podczas wtorkowej konferencji prasowej przed nachodzącym spotkaniem Ligi Mistrzów, w którym Liverpool zmierzy się z Bolonią.

Pomocnik odpowiadał na Anfield na pytania dziennikarzy przed pierwszym meczem swojej drużyny na własnym stadionie w fazie grupowej tegorocznych rozgrywek, który odbędzie się w środę wieczorem.

Poniżej pełny zapis z konferencji.

O wygraniu przez Liverpool czterech kolejnych spotkań po porażce z Nottingham Forest…

Myślę, że bardzo ważne było dla nas zobaczyć, jak zareagujemy i sądzę, że odpowiedź drużyny była wyborna. Oczywiście pracowaliśmy nad pewnymi szczegółami, tak to określmy, ale to co nam się nie podobało w tamtym meczu to sposób, w jaki go skończyliśmy. Więc tak, rozmawialiśmy na ten temat. Drużyna miała świadomość, że to nie był najlepszy mecz, więc staraliśmy się zrobić wszystko, by wygrać kolejny i tak też się stało.

O tym, czy the Reds są w tym sezonie lepiej przygotowani do walki o krajowe i europejskie trofea…

Mógłbym wiele powiedzieć na ten temat, ale musimy to pokazać – tu nie chodzi o słowa, ale o działanie. Myślę, że mamy wspaniały zespół, tak samo jak i w ubiegłym sezonie, więc postaramy się zrobić co w naszej mocy, że wygrywać każdy mecz, a w styczniu lub lutym zobaczymy, czy jesteśmy w stanie zdobyć tytuł.

O obciążeniu zawodników…

Nie sądzę, żeby było wiele do dodania [do tego, co mówili inni piłkarze]. Jedyne, co mogę powiedzieć, to że wszyscy kochamy grać w piłkę i tak, jesteśmy zmęczeni, jest wiele spotkań, ale jedyne co mogę powiedzieć, a może raczej chcę powiedzieć, to że potrzebna jest lepsza komunikacja pomiędzy wszystkimi stronami: zawodnikami, trenerami i wszystkimi innymi. Myślę, że to jest najprostszy sposób, by ruszyć naprzód i jednocześnie jedyna rzecz, o którą moim zdaniem proszą piłkarze.

O radości, jaką czerpie w tym sezonie z gry…

Tak, może w ubiegłym sezonie grałem przez większość roku na pozycji szóstki, więc moja pozycja w tym roku jest inna, ale jednocześnie mam dużo swobody. Staramy się ułożyć strukturę i wiedzieć, gdzie będą nasi koledzy z drużyny, ale jednocześnie mamy swobodę. Czasami na pozycji numer 6 gra tylko Ryan [Gravenberch], czasem jest to podwójna szóstka i Dom [Szoboszlai] jako numer 10. Tak więc dużo się zmienia w trakcie meczu. To co mogę powiedzieć, to że czuję się naprawdę bardzo komfortowo i podoba mi się ta koncepcja, więc gra sprawia mi wiele radości i mam nadzieję, że jutro będziemy mogli to pokazać.

O tym, czy the Reds podchodzą do każdego meczu z pozytywnym nastawieniem…

Tak, zdecydowanie. Myślę, że mamy niesamowitą drużynę, bardzo dobrych zawodników, dobrego trenera, a kiedy grasz dla Liverpoolu, musisz być na najwyższym poziomie. To jest to, czego próbujemy i to, czego chcemy, ale jednocześnie wiemy, że to dopiero początek sezonu, więc jeszcze zostało sporo czasu, zanim się przekonamy, czy będziemy w stanie walczyć o trofea.

O formie Luisa Díaza w tym sezonie…

On wie, jak ważne dla napastników czy skrzydłowych są liczby i bardzo się cieszę, że zdobywa gole i zalicza asysty. Jest niesamowitym graczem dla tej drużyny i wierzę, że może stać się jeszcze lepszy i grać w swoim stylu. Myślę, że kluczem jest konsekwencja i mam nadzieję, że w tym roku pokaże, jak fantastycznym jest zawodnikiem.

O podobieństwa i różnicach w wymaganiach Arne Slota i Jürgen Kloppa wobec pomocników…

Myślę, że zasady obowiązujące u Arne i Jürgena są takie same, więc tak jak już mówiłem wcześniej, nie sądzę, żeby występowały tu wielkie różnice. Uważam po prostu, że teraz mamy bardziej określoną strukturę i pewne schematy, które znamy i które staramy się udoskonalać, więc to jest główna różnica, ale poza tym nie ma zbyt wiele do dodania. Jednocześnie mówimy tu o Ryanie, Domie i mnie, ale mamy też takich wspaniałych piłkarzy jak Curtis [Jones], [Wataru] Endo czy Harvey [Elliot]. Każdy z nich jest bardzo ważny i to jest to, czego chcemy: rywalizować między sobą i stawać się coraz lepszymi zawodnikami.

O tym, czy marzy o dodaniu trofeum Ligi Mistrzów do zdobytego z Argentyną Pucharu Świata

Tak, oczywiście, że to moje marzenie. Dla niektórych było zaskoczeniem, że zdobyłem Puchar Świata, a zadebiutowałem w Lidze Mistrzów dopiero w tym sezonie, przeciwko Milanowi, więc to dość szalone. Ale na pewno chcę wygrać Ligę Mistrzów i jak już wspominałem, jeśli grasz w Liverpoolu, to musisz o to walczyć. Mamy świetnych piłkarzy, dobry zespół i zobaczymy pod koniec sezonu, czy uda nam się wygrać.

O tym, czy Slot wprowadził zmiany w sposobie przygotowywania drużyny do spotkań…

Teraz, gdy jest tak dużo spotkań, to jest trochę trudniej przygotowywać się do nich tak, jak byśmy chcieli, ale na pewno jest wspaniałym trenerem. Widać to po sposobie, w jaki mówi - od pierwsze dnia rozumieliśmy, czego od nas oczekuje, i myślę, że to jest najważniejsza cecha trenera: przekazać swoją wizję zawodnikom. Myślę, że zmierzamy w dobrym kierunku, ale nadal jest oczywiście przestrzeń do poprawy.

O tym, co wie o Bolonii przed środowym meczem…

Jeśli mam być całkowicie szczery, to nie oglądałem w tym roku meczów Bolonii. Znam ich trenera z czasów, gdy prowadził Fiorentinę, ponieważ grał tam mój bardzo dobry przyjaciel, Nicolas González. Wiem więc mniej więcej, czego oczekuje od swojej drużyny i jestem przekonany, że to będzie bardzo trudne spotkanie. Spodziewamy się, że to będzie dość fizyczne starcie, więc dobrze się do tego przygotowaliśmy i mam nadzieję, że jutro pokażemy, nad czym pracowaliśmy.

O tym, ile jeszcze pola do poprawy widzi w grze Liverpoolu…

Jak już mówiłem, sądzę, że jest jeszcze sporo miejsca na poprawę i wszyscy wiemy, że na przykład nasz występ w meczu z Wilkami nie był najlepszy, ale kiedy masz trenera i zespół, który zdaje sobie z tego sprawę, to jest to bardzo pozytywna rzecz. Więc tak, myślę, że jeszcze możemy wiele poprawić, musimy lepiej wykorzystywać jakość naszych piłkarzy i grać lepiej w obronie, bo Arne chce, żebyśmy się dobrze bronili, wtedy będziemy mogli grać taką piłką, jaką chcemy.

O Federico Chiesie, który opuści środowy mecz ze względu na kontuzję…

Od momentu, kiedy przyjechał widać było, jak bardzo się cieszy z tego, że tu jest, a to już bardzo ważna rzecz. Myślę, że na treningach pokazuje, jak dobrym jest zawodnikiem, więc dużo od niego oczekujemy i wiemy, że będzie dla nas bardzo ważną postacią w zespole, ponieważ będzie rywalizował z naszymi piłkarzami. Jestem pewny, że bardzo dobrze sobie tu poradzi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Gravenberch i jego firmowe zagranie  (0)
11.10.2024 19:43, Bartolino, The Athletic
Wright: To co zrobiło FSG jest szaleństwem  (0)
11.10.2024 13:26, A_Sieruga, Liverpool Echo
McAteer: Real może skusić Trenta na transfer  (7)
11.10.2024 12:48, AirCanada, Liverpool Echo
Mané o swojej przyjaźni z Wijnaldumem  (0)
11.10.2024 12:34, AirCanada, liverpool.com
Szoboszlai z umową partnerską z Red Bullem  (4)
11.10.2024 12:10, AirCanada, liverpool.com
Endō: Będę walczył o miejsce w składzie  (0)
11.10.2024 11:42, AirCanada, thisisanfield.com