„Zachowajmy spokój”. Salah i Szobo po meczu z City
Mohamed Salah i Dominik Szoboszlai podsumowali "wyjątkowy" wieczór, a Liverpool pokonał Manchester City (2:0) na Etihad Stadium.
Po meczu obaj zareagowali na wynik w rozmowie ze Sky Sports. Poniżej prezentujemy podsumowanie...
Mo Salah:
O meczach na Etihad...
- Niesamowite. To bardzo trudny teren. Twarda drużyna, z niesamowitym menedżerem. Dominują i mogą tutaj wygrać każde spotkanie. Cieszę się, że ostatecznie udało nam się zdobyć trzy punkty.
O tym, co oznacza wygrana z City...
- To coś wyjątkowego, zwłaszcza gdy bierzesz udział w wyścigu o tytuł. Wygrali już cztery [mistrzostwa] z rzędu, to niesamowity zespół. Miejmy nadzieję, że zachowamy spokój, ponieważ czasami presja może nas dopaść na ostatniej prostej. Miejmy nadzieję, że zachowamy spokój i po prostu zagramy swoje, aby wygrać każdy mecz.
Na temat tego, czy gra lepiej niż kiedykolwiek...
- Nie wiem, to tylko opinia. Jedni wolą mój pierwszy sezon w Liverpoolu, a drudzy aktualny stan rzeczy. Ja osobiście wolę to, co dzieje się teraz, ponieważ prowadzimy w tabeli, daję z siebie wszystko i pomagam drużynie, także młodszym zawodnikom - niesamowite.
O tym, czy "potrzebuje" kolejnego tytułu i czy czuje, że jest już blisko...
- Nie powiedziałbym, że jest blisko. Na pewno potrzebujemy kolejnego tytułu i damy z siebie wszystko, damy z siebie wszystko i zobaczymy.
Dominik Szoboszlai:
O występie Curtisa Jonesa i jego roli na boisku...
- Taki był plan, graliśmy dwoma 10-tkami. City zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce, ale ostatecznie wynik jest dla nas i cieszymy się, że zabraliśmy trzy punkty do domu.
O tym, czy Liverpool miał wszystko pod kontrolą, mimo ogromnego posiadania piłki na korzyść City...
- Broniliśmy prawdopodobnie 30 metrów od naszej bramki, ale daliśmy z siebie wszystko. Wiedzieliśmy, że tak się stanie i jest to część gry. Nie zawsze ma się piłkę, zwłaszcza przeciwko City na wyjeździe. Tak jak powiedziałem, cieszę się z trzech punktów.
O tym, jak ważne jest, by zawodnicy zachowali spokój...
- Musimy grać swoje. Mecz z Newcastle [w środę] będzie bardzo trudny. Przed nami jeszcze 11 innych spotkań. To nigdy się nie kończy, więc musimy zachować spokój, iść naprzód, grać mecz za meczem, a na koniec miejmy nadzieję, że będziemy na szczycie.
Komentarze (0)