LIV
Liverpool
Premier League
27.04.2025
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1844

Slot: Chcemy za tydzień świętować tytuł


Trent Alexander-Arnold, wracając po kontuzji, trafił mocno w 76. minucie po wejściu z ławki, zapewniając wygraną na wyjeździe, która potwierdza spadek Leicester do Championship.

Drużyna Slota, która ma 13 punktów przewagi nad Arsenalem, potrzebuje teraz maksymalnie trzech punktów z pięciu pozostałych meczów, aby zapewnić sobie tytuł mistrza.

Jednakowoż, mogą oficjalnie zdobyć tytuł przed następnym meczem - u siebie z Tottenhamem Hotspur w przyszłą niedzielę - jeśli Crystal Palace pokona Arsenal na Emirates Stadium w środę wieczorem.

Pełna konferencja prasowa Słota po meczu z Leicester poniżej.

O wpływie, jaki miał Alexander-Arnold po wejściu z ławki...

Nie uważam, że zasługuję na jakiekolwiek uznanie za to, ponieważ jeśli masz na ławce Trenta, wiedząc, że Conor Bradley prawdopodobnie nie jest w stanie grać pełne 90 minut, każdy menedżer na świecie wpuściłby Trenta na boisko. Nie ma tu żadnych zasług dla mnie, ale zdecydowanie dla Trenta, ponieważ ciężko pracował przez pięć i pół tygodnia - a także dla całego personelu medycznego, który również ciężko pracował, żeby jak najszybciej go przygotować do powrotu do składu. Dlatego mogliśmy dziś skorzystać z jego usług przez 20 minut.

O tym, jak wiele ten moment znaczył dla Alexandra-Arnolda...

Nie sądzę, żeby to miało znaczenie tylko dla niego, sądzę, że to znaczyło wiele dla wszystkich - dla wszystkich, którzy kochają Liverpool. To wielki moment, a wielcy gracze lubią mieć wielkie chwile w swojej karierze. Virgil van Dijk miał taką w zeszłym tygodniu, Mo Salah miał je wiele razy w tym sezonie. Gracze o takiej jakości jak Trent objawiają się, gdy ich najbardziej potrzebujesz. Zrobił to też, gdy wszedł przeciwko Newcastle United na wyjeździe, zrobił to w swoim występie w drugiej połowie przeciwko Paris Saint-Germain, gdzie czekałem tylko na jego gola, aż do momentu, kiedy musiał wyjść z powodu kontuzji. Teraz wrócił i miał swoją chwilę. Wszystko fajnie, ale musimy wygrać jeszcze jeden mecz.

O dominacji Liverpoolu w grze...

Myślę, że dominowaliśmy, zdecydowanie dominowaliśmy, czego można oczekiwać, jeśli jedziesz do Leicester. Jednakże, trzeba też przyznać Ruudowi van Nistelrooyowi, który ciągle stara się grać w najlepszy możliwy sposób i widziałem dzisiaj kilka bardzo dobrych momentów z ich strony. To nie jest drużyna, która kopie każdą piłkę daleko, próbują grać, próbują kreować. Można oczekiwać, że jesteśmy drużyną, która tworzy najwięcej okazji i jest to pierwszy raz od mojego przyjścia tutaj, że mamy tyle wielkich okazji, bo zazwyczaj jesteśmy lepsi w zdobywaniu jednej z nich.

Dziś nasz gol nie padł po jakiejś niesamowitej wymianie podań, to znowu stały fragmenty gry. Kolejny wielki moment dla nas, żeby zdobyć gola z rzutu rożnego. Bardzo dobrze się czuje, że w momencie, kiedy tego najbardziej potrzebowaliśmy, chociaż potrzebowaliśmy tego także przeciwko Paris Saint-Germain, kiedy Quansach trafił w słupek. Teraz mamy dwa wielkie momenty dla zespołu w dwóch spotkaniach z rzędu po stałych fragmentach gry.

O roli kibiców w prowadzeniu Liverpoolu do tytułu...

Na pewno byli rewelacyjni. Jedyną rzeczą, jaką chcą kibice, jest to, żebyśmy zdobyli ligę. Po jednym tytule ligowym w ciągu 35 lat, gdy nie mogli być zaangażowani w świętowanie z powodu pandemii. Byli zaangażowani, ale nie tak, jak chcieliby. Z niecierpliwością czekam na przyszły tydzień, ponieważ zakładam, że Arsenal, jest w stanie wygrać w tym tygodniu. Prawdopodobnie będziemy musieli zapracować na to sami, a pierwsza okazja nadarzy się już przeciwko Spurs w niedzielę.

O strategii Liverpoolu próbującego zdobywać gole po rzutach rożnych...

Aby być fair, pomysł i plan był taki, żeby mieć dużo rożnych już w pierwszej połowie, ale jest też trochę zależne od zawodników, żeby wejść w drybling, jeśli uważają, że to lepsze lub woleliby to, zamiast wygrać. Pracujemy bardzo ciężko, mieliśmy wiele spotkań na ten temat, staramy się za każdym razem poprawić szczegóły i myślę, że jest to normalne dla sztabu szkoleniowego, który jest tutaj dopiero od dziewięciu lub dziesięciu miesięcy, że nie wszystko przychodzi od pierwszego tygodnia.

Zawsze mówię, że jeśli analizuję przeciwnika i mają idealne stałe fragmenty gry, wiem, że menedżer jest już tam od długiego czasu, bo zazwyczaj zaczynasz pracę od nauczenia piłkarzy wyprowadzania piłki z tyłu oraz jak się poprawnie bronić i wszystkie te rzeczy związane z grą piłką, a koniec tego procesu szkolenia to stałe fragmenty gry. Myślę, że Arsenal jest świetnym przykładem tego. Mikel Arteta pracował tak długo i są tak dobrzy we wszystkich różnych fazach gry, a teraz stali się światowej klasy zespołem w stałych fragmentach gry.

O tym, czy sposób, w jaki Liverpool podchodził do pressignu, zmienił się po przerwie...

Nie sądzę, że musieliśmy tak bardzo naciskać, bo bramkarz głównie wyrzucał piłkę daleko od ich pola karnego. Sposób w jaki naciskamy polega na tym, że chcemy, żeby ten, kto jest najbliżej piłki, musiał naciskać - szczególnie jeśli potrzebujemy gola. To po prostu najlepszy sposób na nabieranie rytmu gry, bo jest dość trudno nam nabrać rytmu i momentu w grze, bo większość drużyn, z którymi się mierzymy, za każdym razem, gdy jest aut, wykonują go przez półtora minuty. Więc jedyna rzecz, którą możemy zrobić by tego uniknąć, to trzymać piłkę dłużej. I tu myślę, że możemy i musimy się poprawić. Miło, że mamy sporo rzeczy do poprawy, mając 13 punktów przewagi, rozsiadając się w fotelu lidera.

O tym, czy będzie musiał utrzymywać skupienie zawodników w nadchodzącym tygodniu...

Muszę poczekać i zobaczyć, bo jeszcze tego tutaj nie przeżyłem, ale to, co wiem z mojego czasu w Feyenoordzie, to że oczywiście jest dużo szumu i wszyscy są bardzo podekscytowani, ale w naszym ośrodku treningowym jesteśmy po prostu skupieni na sesjach treningowych, które wykonujemy i staramy się jak najlepiej przygotować na Tottenham, który jest zespołem, w którym wracają wszyscy kontuzjowani zawodnicy i zasługują na naszą pełną uwagę. Chłopaki mają też jeden lub dwa dni wolnego w tym tygodniu, bo zaplanowaliśmy to już dawno i mam nadzieję, że spędzą trochę czasu z bliskimi i będą w pełni skupieni, kiedy znów się spotkamy, żeby przygotować się do meczu z Tottenhamem.

O przyszłości Alexandra-Arnolda...

Nagłówki w prasie powinny jutro brzmieć w stylu „gol, który dał zwycięstwo”, a nie na temat jego kontraktu.. Ale to, co mogę powiedzieć, to że byłoby absurdem, gdyby ktoś podważał jego zaangażowanie dla tego klubu, zważywszy na pracę jaką włożył, żeby wrócić na boisko i strzelić tak ważnego gola i wszystko to, co zrobił dla tego klubu przez te wszystkie lata, które tu spędził. Moim zdaniem nikt nie może podważać jego lojalności wobec Liverpoolu. Prasa niech rozpisuje się o jego pięknej bramce, nie o negocjacjach kontraktowych.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

mayro78 20.04.2025 21:41 #
Tottenham z przyjemnością odpuści ten mecz.
Bardzo kochają Arsenal.
MarcelowskyLFC 20.04.2025 23:16 #
Tytuł będziemy już świętować w środę gdy crystal pokona arsenal, nawet jak zremisuje to remis z spurs na Anfield wystarczy 😁
maytman 20.04.2025 23:52 #
kolo jest jakimś dziwnym wcieleniem Beniteza. Bardzo podobny jest ten sposób myślenia o styl wypowiedzi. niesamowite że po Kloppie pojawił się tu ktoś taki
CzerwonyBartek 21.04.2025 08:35 #
W jaki sposób?
0DDReporter 21.04.2025 05:55 #
Jesli w niedziele przyklepiemy tytuł od razu w niedzielę dekoracja i wzniesienie Puchar
BigAnfield 21.04.2025 08:32 #
Pytasz, czy sugerujesz? Jeśli pytasz, to odpowiedź "nie". Jeśli sugerujesz to też "nie".
0DDReporter 21.04.2025 09:06 #
Pytanie , zgubiłem znak zapytania
PorucznikKolano 21.04.2025 10:07 #
Jeżeli przyklepiemy tytuł w niedzielę to w poniedziałek będzie Bank Holiday w całym Liverpoolu 🍻
Radbug 21.04.2025 15:21 #
Ten ostatni fragment brzmi jak korporacyjny damage control, tak jakby trener miał już informacje, że odejście Trenta jest pewne.

Pozostałe aktualności

Slot o najlepszym momencie sezonu  (0)
25.04.2025 01:08, Vladyslav_1906, liverpoolfc.com
Liverpool rozważa sprzedaż Rhysa Williamsa  (9)
24.04.2025 21:38, B9K, thisisanfield.com
Holenderski fundament sukcesu The Reds  (3)
24.04.2025 14:44, Bartolino, The Athletic
Statystyki przed starciem z Tottenhamem  (0)
24.04.2025 12:45, MaksKon, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
24.04.2025 09:19, Piotrek, liverpoolfc.com
Carra: Idealny wynik dla Liverpoolu  (1)
24.04.2025 07:49, AirCanada, Sky Sports