Slot na temat urazu Frimponga
Arne Slot nie oczekuje powrotu do gry Jeremiego Frimponga przed listopadową przerwą na mecze drużyn narodowych.
Reprezentant Holandii odniósł drugą kontuzją mięśnia dwugłowego uda w tym sezonie. Po jednej z akcji ofensywnych prawy obrońca złapał się za 'dwójkę' i zgłosił sztabowi medycznemu, że nie jest w stanie kontynuować gry.
Jego miejsce na boisku zajął Conor Bradley.
- Będzie musiał przejść szczegółowe badania po powrocie do Liverpoolu. Nastawiam się na to, że Jeremie będzie niedostępny nawet przez kilka tygodni. Nie jest to pewne w 100 procentach, ale po prostu takie mam przeczucie - powiedział Slot w jednym z pomeczowych wywiadów.
Przed listopadową przerwą Liverpool czekają jeszcze spotkania z Brentford, Crystal Palace, Aston Villą i Realem Madryt.

Komentarze (11)
Frimpong broni gorzej od Trenta. Nie, nie broni, ale żeby to wiedzieć, trzeba było obejrzeć wcześniej jakieś jego mecze. Frimpong broni lepiej od niego i ma jedną wartościową cechę, której Trent nigdy nie będzie miał - jak już zostanie minięty, to dzięki swojej szybkości potrafi skorygować błąd, przez co trudno zrobić go na raz. Raz ograny Trent jest już tylko obiektem oddalającym się w lusterku rywala, który go objechał.
Uwielbiam ten psychiatryk.lfc.pl