Remis do przerwy
Liverpool remisuje do przerwy w rywalizacji z PSV 1:1. Goście objęli prowadzenie po trafieniu z rzutu karnego Ivana Perišicia. Gola wyrównującego zdobył Dominik Szoboszlai.
Dzisiejszego wieczoru a Anfield Liverpool stanął przed niezwykle ważnym wyzwaniem. Po serii niepowodzeń i trudnych tygodniach podopieczni Arne Slota potrzebowali zwycięstwa bardziej niż kiedykolwiek. Osiem porażek w ostatnich jedenastu spotkaniach to statystyka, która ciążyła zarówno na drużynie, jak i na kibicach. Atmosfera wokół klubu jest napięta, ale właśnie w takich momentach rodzą się przełomy. Mecz z PSV to dla Liverpoolu okazja, by odzyskać wiarę we własne możliwości.
W Lidze Mistrzów The Reds zgromadzili dotąd 9 punktów po czterech kolejkach, podczas gdy ekipa z Eindhoven ma na swoim koncie 5 oczek. Historia spotkań obu zespołów przemawiała na korzyść gospodarzy, ale dziś nie liczyły się przeszłe statystyki, liczyła się reakcja tu i teraz.
Pierwsza połowa spotkania Liverpoolu z PSV w Lidze Mistrzów przyniosła sporo emocji i zwrotów akcji. Już w 5. minucie gospodarze znaleźli się w bardzo trudnym położeniu. Virgila van Dijka piłka trafiła w rękę we własnym polu karnym, a arbiter bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Ivan Perišić i pewnym, mocnym strzałem pokonał Mamardashviliego, dając prowadzenie holenderskiej drużynie.
Stracona bramka szybko pobudziła podopiecznych Arne Slota do działania. W 16. minucie wyrównanie przyniósł dobrze ustawiony Dominik Szoboszlai, który wykorzystał odbitą piłkę po uderzeniu Cody’ego Gakpo i z bliskiej odległości skierował ją do siatki. Gra była niezwykle wyrównana. W 18. minucie zawodnicy PSV ponownie trafili do bramki Liverpoolu, jednak gol nie został uznany z powodu spalonego. W drugiej części pierwszej połowy to gospodarze stworzyli sobie kilka dogodnych okazji, z których najgroźniejszą była sytuacja z udziałem Virgila van Dijka, jego strzał głową zatrzymał się na poprzeczce. Po intensywnych 45 minutach obie drużyny schodziły do szatni przy wyniku 1:1.
Składy:
Liverpool: Mamardashvili – Szoboszlai, Konaté, van Dijk, Kerkez, Jones, Gravenberch, Mac Allister, Salah, Ekitiké, Gakpo
PSV: Kovár – Dest, Schouten, Gasiorowski, Salah-Eddine, Man, Júnior, Veerman, Perišić, Saibari, Til

Komentarze (54)
Znów męczenie buły z Szobo na PO i bezjajecznym Curtisem w II linii i ten Milos po lewej z Gapciem 🤦🏻♂️
Mimo wszystko tylko 3 punkty
Come on LFC 🔴💪😊
Jeśli dzisiaj przegramy, to jutro Slot musi polecieć.
Szkoda już Chiesy i Ngumohy po prostu
Jak już ustaliliśmy nikt poważny teraz nie przyjdzie. A zwalniać Słota, żeby zastąpić go byle kim to jednak, moim zdaniem, bez sensu. Wydaje mi się, że aktualnie mimo wszystko lepiej, żeby został.
Mnie też Arne rozczarował, bo w zeszłym sezonie pokazał, że jest elastyczny, a teraz chce grać tiki take, chociaż to nie działa i trendy w lidze są zupełnie inne.